Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie domniemanego ujawnienia lub też bezprawnego wykorzystania tajemnicy państwowej przez prezesa IPN Janusza Kurtykę. Sprawę wszczęto po medialnych doniesieniach, z których wynikało, że Kurtyka w zamian za udostępnienie teczek z IPN, miał uwieść dziennikarkę "Gazety Polskiej" Katarzynę Hejke.
O umorzeniu wszczętego w maju br. roku śledztwa poinformowała w poniedziałek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Renata Mazur. Jednak na razie nie podano szczegółów umorzenia.
W kwietniu br. media ujawniły, że Krzysztof Hejke, fotografik i b. dyrektor artystyczny "GP", w liście do prezydenta RP napisał, że Kurtyka "przy pomocy teczek z IPN uwiódł mu żonę" - z którą on się obecnie rozwodzi. Dlatego też - argumentował Hejke - Kurtyka jest niegodny Krzyża Komandorskiego z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski, którym nieco wcześniej odznaczył go prezydent Lech Kaczyński.
Zemsta męża...
Sama Katarzyna Hejke, która była współautorką wielu tekstów o współpracy abp. Stanisława Wielgusa ze służbami bezpieczeństwa PRL, mówiła, że list to zemsta męża, który miał jakoby leczyć się psychiatrycznie. Naczelny "GP" Tomasz Sakiewicz podkreślał, że wszystko, co tygodnik opublikował, było oparte na jawnych dokumentach IPN. W styczniu 2007 r. "GP" jako pierwsza ujawniła teczkę abp. Wielgusa z IPN.
eko/ola
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24