- Co to za jakaś ordynarna agitka wyborcza na dwa dni przed wyborami, z ust osoby, której partia odpowiada za przebieg wyborów? - tak Jacek Kurski zareagował w "Kropce nad i" na wyemitowane chwilę wcześniej orędzie Ewy Kopacz. Premier apelowała, by Polacy wzięli w niedzielę udział w drugiej turze wyborów samorządowych.
- Jestem pod wrażeniem tego, w jakim trybie pani Kopacz wystąpiła - mówił Kurski. - Szef władzy wykonawczej instruuje Polaków co do przebiegu wyborów - dziwił się gość "Kropki nad i".
- Co to za jakaś ordynarna agitka wyborcza na dwa dni przed wyborami, z ust osoby, której partia odpowiada za przebieg wyborów? - pytał Kurski.
Wybory "niemiarodajne"
W jego ocenie, przebieg pierwszej tury głosowania był skandaliczny, za co odpowiedzialna jest Platforma Obywatelska.
Kurski pytany, czy wybory zostały sfałszowane, odpowiedział: - Jeśli uznać, że wynik wyborów jest niezgodny z oczekiwaniami dużej części ludzi, to wybory są niemiarodajne i można mówić, że zostały sfałszowane.
PSL zabrał głosy PiS?
Zdaniem Kurskiego, dowodem wskazującym na nieprawidłowości są wyniki sondażu przygotowanego przez Ipsos, różniące się od tych podanych przez PKW. - To nie jest zwykły sondaż. 90 tysięcy ankiet, co dziesiąta osoba jest przebadana. Tu nie ma możliwości pomylenia się i nigdy się nie pomylono - argumentował. Dodał, że wynik SLD został trafnie podany, podobnie wynik PO. - Nastąpił transfer głosów z PiS do PSL. Na tym polega to oszustwo - wskazał Kurski.
Podkreślił, że gdyby głosy zostały policzone prawidłowo, to Prawo i Sprawiedliwość zwyciężyłoby w większej ilości województw: małopolskim, lubelskim i świętokrzyskim.
Fałszerstwa
Jego zdaniem do fałszerstw mogło dochodzić na dwóch poziomach. Mogli to robić "spontanicznie" członkowie komisji, którzy są powoływani np. przez wójtów, którzy mają powiązania z PSL - stąd dobry wynik ludowców, bo wszelkie wątpliwości rozstrzygano na ich korzyść.
Poza tym, TVP emitując spot - zdaniem Kurskiego - z nieprawdziwymi informacjami dot. głosowania, mogła przyczynić się do tego oszustwa. Kurski stwierdził, że zawiniła także PKW wprowadzając książeczki do głosowania, co wprowadziło ludzi w błąd. Tłumaczył, że w ten sposób Polacy "rozporządzali swoim głosem niezgodnie ze swoją wolą".
- Ludzie się sami oszukali. Na tym polega istota sprawy - stwierdził. - PKW zrobiła z ludzi durni - dodał. Gość "Kropki nad i" zaznaczył, że członkowie PKW podali się do dymisji, a to najlepszy dowód na to, że dochodziło do nieprawidłowości w czasie wyborów.
Kurski, pytany, co w takim razie robili mężowie zaufania z PiS w komisjach i dlaczego nie dopilnowali wyborów, mówił: - Jest pewna rutyna, inercja, jest pewien schematyzm działania, który działała w tym wypadku na rzecz rozstrzygnięcia wątpliwości na korzyść PSL.
"Wygramy miażdżąco"
- Władza wykonawcza, którą reprezentuje Kopacz i po części pan prezydent, dzisiaj działa na rzecz przyklepania, zaklajstrowania, przypudrowania tego oczywistego oszustwa wyborczego - powiedział Kurski. - Jeżeli przypilnujemy wyborów parlamentarnych, żeby ich nie sfałszowano, to wygramy miażdżąco - dodał.
Pytany, czy ubolewa nad przegraną Jarosława Kaczyńskiego, powiedział: - Przecież wygrał. Wygrał pomimo tych fałszerstw.
- Wygrana jest wygraną, ale niewystarczającą - kontynuował. - Pomimo tego, że się pani poślizgnęła, to się pani nie przewróciła. Pomimo tego, że są sfałszowane, to nie udało się sfałszować ich tak, by w ogóle odebrać głosy PiS - tłumaczył.
Marsz 13 grudnia
Kurski zapowiedział, że jeżeli pozwoli mu na to zdrowie, to weźmie udział w marszu organizowanym 13 grudnia przez PiS. Ma to być okazja do zamanifestowania sprzeciwu wobec rzekomych fałszerstw w czasie wyborów.
Tymczasem w ubiegłym roku Kurski krytykował uczestnictwo w podobnym marszu: - Jak się odpowiada za wstępną zgodę na pakiet klimatyczny, za zgodę na traktat lizboński, to w rocznicę traktatu wyprowadzać ludzi pod hasłem obrony polskiej niepodległości jest pewnym szyderstwem - oświadczył wówczas.
Tym razem, tłumaczył, powód do manifestacji "różni się fundamentalnie", bo mamy do czynienia z "zachwianiem wiary w uczciwe wybory".
Autor: db//gak / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24