Kurski o orędziu Kopacz: ordynarna agitka wyborcza

Jacek Kurski był gościem Moniki Olejnik w "Kropce nad i"
Jacek Kurski był gościem Moniki Olejnik w "Kropce nad i"
Źródło: tvn24

- Co to za jakaś ordynarna agitka wyborcza na dwa dni przed wyborami, z ust osoby, której partia odpowiada za przebieg wyborów? - tak Jacek Kurski zareagował w "Kropce nad i" na wyemitowane chwilę wcześniej orędzie Ewy Kopacz. Premier apelowała, by Polacy wzięli w niedzielę udział w drugiej turze wyborów samorządowych.

- Jestem pod wrażeniem tego, w jakim trybie pani Kopacz wystąpiła - mówił Kurski. - Szef władzy wykonawczej instruuje Polaków co do przebiegu wyborów - dziwił się gość "Kropki nad i".

- Co to za jakaś ordynarna agitka wyborcza na dwa dni przed wyborami, z ust osoby, której partia odpowiada za przebieg wyborów? - pytał Kurski.

Wybory "niemiarodajne"

W jego ocenie, przebieg pierwszej tury głosowania był skandaliczny, za co odpowiedzialna jest Platforma Obywatelska.

Kurski pytany, czy wybory zostały sfałszowane, odpowiedział: - Jeśli uznać, że wynik wyborów jest niezgodny z oczekiwaniami dużej części ludzi, to wybory są niemiarodajne i można mówić, że zostały sfałszowane.

PSL zabrał głosy PiS?

Zdaniem Kurskiego, dowodem wskazującym na nieprawidłowości są wyniki sondażu przygotowanego przez Ipsos, różniące się od tych podanych przez PKW. - To nie jest zwykły sondaż. 90 tysięcy ankiet, co dziesiąta osoba jest przebadana. Tu nie ma możliwości pomylenia się i nigdy się nie pomylono - argumentował. Dodał, że wynik SLD został trafnie podany, podobnie wynik PO. - Nastąpił transfer głosów z PiS do PSL. Na tym polega to oszustwo - wskazał Kurski.

Oszustwa wyborcze?

Oszustwa wyborcze?

Podkreślił, że gdyby głosy zostały policzone prawidłowo, to Prawo i Sprawiedliwość zwyciężyłoby w większej ilości województw: małopolskim, lubelskim i świętokrzyskim.

Fałszerstwa

Jego zdaniem do fałszerstw mogło dochodzić na dwóch poziomach. Mogli to robić "spontanicznie" członkowie komisji, którzy są powoływani np. przez wójtów, którzy mają powiązania z PSL - stąd dobry wynik ludowców, bo wszelkie wątpliwości rozstrzygano na ich korzyść.

Poza tym, TVP emitując spot - zdaniem Kurskiego - z nieprawdziwymi informacjami dot. głosowania, mogła przyczynić się do tego oszustwa. Kurski stwierdził, że zawiniła także PKW wprowadzając książeczki do głosowania, co wprowadziło ludzi w błąd. Tłumaczył, że w ten sposób Polacy "rozporządzali swoim głosem niezgodnie ze swoją wolą".

- Ludzie się sami oszukali. Na tym polega istota sprawy - stwierdził. - PKW zrobiła z ludzi durni - dodał. Gość "Kropki nad i" zaznaczył, że członkowie PKW podali się do dymisji, a to najlepszy dowód na to, że dochodziło do nieprawidłowości w czasie wyborów.

Kurski, pytany, co w takim razie robili mężowie zaufania z PiS w komisjach i dlaczego nie dopilnowali wyborów, mówił: - Jest pewna rutyna, inercja, jest pewien schematyzm działania, który działała w tym wypadku na rzecz rozstrzygnięcia wątpliwości na korzyść PSL.

"Wygramy miażdżąco"

- Władza wykonawcza, którą reprezentuje Kopacz i po części pan prezydent, dzisiaj działa na rzecz przyklepania, zaklajstrowania, przypudrowania tego oczywistego oszustwa wyborczego - powiedział Kurski. - Jeżeli przypilnujemy wyborów parlamentarnych, żeby ich nie sfałszowano, to wygramy miażdżąco - dodał.

Pytany, czy ubolewa nad przegraną Jarosława Kaczyńskiego, powiedział: - Przecież wygrał. Wygrał pomimo tych fałszerstw.

- Wygrana jest wygraną, ale niewystarczającą - kontynuował. - Pomimo tego, że się pani poślizgnęła, to się pani nie przewróciła. Pomimo tego, że są sfałszowane, to nie udało się sfałszować ich tak, by w ogóle odebrać głosy PiS - tłumaczył.

Kurski: Były fałszerstwa

Kurski: Były fałszerstwa

Marsz 13 grudnia

Kurski zapowiedział, że jeżeli pozwoli mu na to zdrowie, to weźmie udział w marszu organizowanym 13 grudnia przez PiS. Ma to być okazja do zamanifestowania sprzeciwu wobec rzekomych fałszerstw w czasie wyborów.

Tymczasem w ubiegłym roku Kurski krytykował uczestnictwo w podobnym marszu: - Jak się odpowiada za wstępną zgodę na pakiet klimatyczny, za zgodę na traktat lizboński, to w rocznicę traktatu wyprowadzać ludzi pod hasłem obrony polskiej niepodległości jest pewnym szyderstwem - oświadczył wówczas.

Kurski zapowiedział, że jeżeli pozwoli mu na to zdrowie, to weźmie udział w marszu organizowanym przez PiS

Kurski zapowiedział, że jeżeli pozwoli mu na to zdrowie, to weźmie udział w marszu organizowanym przez PiS

Tym razem, tłumaczył, powód do manifestacji "różni się fundamentalnie", bo mamy do czynienia z "zachwianiem wiary w uczciwe wybory".

Autor: db//gak / Źródło: tvn24

Czytaj także: