Kurski: Duda ma szanse z Komorowskim, Kaczyński będzie premierem

Jacek Kurski w "Jeden na jeden"
Jacek Kurski w "Jeden na jeden"
Źródło: tvn24

- Myślę, że będzie premierem. Tylko nie możemy przyjąć tej narracji mainstreamowej, która nas wprowadza w narożnik oszołomstwa, radykalizmu, skrajności, ekstremizmu - stwierdził w "Jeden na jeden" były europoseł Jacek Kurski, pytany o szanse Jarosława Kaczyńskiego i PiS na przejęcie władzy. Kurski powtórzył też zarzuty o sfałszowanie ostatnich wyborów.

- Mamy do czynienia z fałszerstwem o charakterze systemowym, tzn państwo odpowiada za to, że milion, może półtora miliona ludzi oddało swój głos niezgodnie ze swoją wolą - przekonywał w "Jeden na jeden" były europoseł Jacek Kurski.

Jak dodał, przypadki fałszerstw mają charakter "jednostkowy, masowy i bardzo trudny do udowodnienia".

Jego zdaniem wiele osób oddało swój głos zarówno na PiS jak i PSL na liście do sejmiku. - A komisja mając do przeliczenia gminy, powiat, wójtów, patrzy: na jedynce jest głos dla PSL i ten głos został zaliczony, a powinien być nieważny - tłumaczył Kurski.

Chcą "pozostawić układ"

W jego ocenie członkowie komisji w wyborach samorządowych są "zainteresowani pozostawieniem układu", po to, żeby różne struktury państwa były kontrolowane przez ludzi PSL. - I spontanicznie poprawiają na rzecz PSL - przekonywał Kurski.

Jak ocenił polityk, wybory parlamentarne w stosunku do samorządowych mają "tę regułę w Polsce, że PiS dostaje 7-8 proc. więcej, a PSL 7-8 proc. mniej". - W wyniku zafałszowania tej karty (wyborczej - red.) nastąpiła sytuacja dokładnie odwrotna - mówił Kurski.

Jak dodał, nie można także przejść do porządku dziennego nad faktem, że - jak mówi - aż 3 miliony głosów było nieważnych.

"Wyszło to, co zawsze"

- Państwo Platformy i PSL chce odebrać przyszłość młodym ludziom. Młodzi ludzie w tych wyborach zagłosowali na Prawo i Sprawiedliwość, na zmianę, a wyszło to co zawsze, czyli PO i PSL - przekonywał w TVN24 Jacek Kurski. W związku z tym, jak mówił Kurski, musimy "zacząć od uczciwych wyborów".

Jego zdaniem Andrzej Duda, kandydat PiS na prezydenta ma szansę na drugą turę w starciu z Bronisławem Komorowskim w przyszłorocznych wyborach. - Druga tura jest warunkiem tego, żeby prawica wygrała wybory parlamentarne.

Kaczyński premierem?

Jego zdaniem, nawet na podstawie danych exit poll można założyć, że PiS w wyborach parlamentarnych dostanie około 40 proc. głosów. - Następna w kolejce jest Platforma z wynikiem około 26 proc. - mówił polityk.

Kurski uważa, że Kaczyński będzie jeszcze premierem. - Tylko nie możemy przyjąć tej narracji mainstreamowej, która nas wprowadza w narożnik oszołomstwa, radykalizmu, skrajności, ekstremizmu - ocenił w "Jeden na jeden" Kurski.

Autor: kde//gak / Źródło: tvn24

Czytaj także: