- Karol Nawrocki, który zwyciężył wybory prezydenckie, obejmie urząd głowy państwa dopiero w sierpniu.
- Już teraz trwają rozmowy na temat składu jego przyszłej kancelarii. Nawrocki ma jeszcze dwa miesiące na skompletowanie grona doradców.
- Twórcy "Podcastu politycznego" w najnowszym odcinku rozmawiali o tym, kto może otrzymać zaproszenie do kancelarii Nawrockiego. Padło kilka nazwisk.
- "Podcast polityczny" Arlety Zalewskiej i Konrada Piaseckiego można oglądać na żywo w TVN24+ codziennie od poniedziałku do piątku o godzinie 9 oraz jako wideo na żądanie.
Po zwycięstwie w wyborach prezydenckich przed Karolem Nawrockim stoi zadanie skompletowania swojej kancelarii. Po poniedziałkowym spotkaniu w siedzibie PiS przy ulicy Nowogrodzkiej pojawiły się informacje, że Jarosław Kaczyński zasugerował Nawrockiemu, by to Marek Kuchciński, były marszałek Sejmu z ramienia PiS odwołany z funkcji za "aferę samolotową", został szefem jego kancelarii. Według ustaleń "Newsweeka" Karol Nawrocki miał odmówić.
- Rozmawiałam z różnymi politykami, którzy twierdzili, że albo tego nie słyszeli, albo tego nie wiedzą. Śmiem twierdzić, że to mogło nie paść w szerszym gronie. Trudno mi uwierzyć, żeby takie nazwisko padło, ale to nie jest wykluczone - powiedziała w "Podcaście politycznym" w TVN24+ Arleta Zalewska.
- Na razie wszyscy się tam (w PiS-ie - red.) uśmiechają, wysyłają sobie SMS-y: "czy już wiesz, czy idziesz, czy cię weźmie (do Kancelarii Prezydenta - red.)?" - mówiła dziennikarka, zaznaczając, że "co do zasady Jarosław Kaczyński nie jest zwolennikiem tego, by posłowie szli masowo do kancelarii Karola Nawrockiego". - Większość z nich ma politycznego nosa i wie, że to w parlamencie będzie toczyła się przez dwa i pół roku walka o nowy rząd. A oni w tym rządzie chcą być dużo bardziej niż w Kancelarii Prezydenta - podkreśliła.
"Myślę, że w Kancelarii Prezydenta pojawią się ludzie, których znamy z IPN"
Zdaniem Konrada Piaseckiego jest oczywiste, że Karol Nawrocki weźmie ze sobą do Pałacu Prezydenckiego część ludzi, którymi jest otoczony w IPN. - Karol Nawrocki zostaje prezydentem i w związku z tym przestaje być prezesem Instytutu Pamięci Narodowej. IPN dzisiaj przejdzie w ręce koalicji rządzącej. Wobec tego większość tych, którzy dziś są w IPN-ie na kierowniczych stanowiskach będzie musiała wraz z Karolem Nawrockim odejść - zauważył dziennikarz.
- Myślę, że w Kancelarii Prezydenta pojawią się ludzie, których znamy z IPN - stwierdził. Wymienił w tym miejscu nazwisko Sławomira Cenckiewicza, byłego szefa Wojskowego Biura Historycznego, a w przeszłości przewodniczącego komisji likwidacyjnej Wojskowych Służb Informacyjnych.
Piasecki zwrócił także uwagę, że doradcą prezesa IPN jest m.in. Jan Józef Kasprzyk, czyli były szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. - Myślę, że też takie osoby pójdą (do Kancelarii Prezydenta) - dodał.
Według niego jedną z osób, które mogą pozostać w Pałacu Prezydenckim jest Małgorzata Paprocka, szefowa kancelarii Andrzeja Dudy. - Myślę, że Andrzej Duda może też poprosić Karola Nawrockiego o pozostawienie kilku osób i Małgorzata Paprocka mogłaby znaleźć wśród nich - stwierdził dziennikarz.
Paprocka mówiła w środę w rozmowie z dziennikarzami, że "każdy prezydent ma prawo do wyboru swoich ministrów, współpracowników". - To powinni być ludzie z prezydentem związani, zaufani. Całe kierownictwo kancelarii pana prezydenta Andrzeja Dudy 5 sierpnia zostanie odwołane. A jak będzie wyglądać kierownictwo kancelarii pana prezydenta Nawrockiego, to już pytanie do prezydenta elekta - mówiła.
Pytana, co będzie robiła po 5 sierpnia, odpowiedziała, że "będzie odpoczywała, a potem zobaczymy".
"Nawrocki dostał ogromne wsparcie od ludzi Prawa i Sprawiedliwości"
Arleta Zalewska zwróciła uwagę, że jeśli chodzi o doradców do spraw zagranicznych, "Karol Nawrocki dostał ogromne wsparcie od ludzi Prawa i Sprawiedliwości".
- Poseł Marcin Przydacz pojawia się jako jedna z osób, która już teraz koordynuje kontakty Karola Nawrockiego z innymi prezydentami, którzy dzwonią czy wysyłają gratulacje. Pytanie, czy on wróci do Pałacu Prezydenckiego - powiedziała dziennikarka. Przydacz był szefem Biura Polityki Międzynarodowej w kancelarii Andrzeja Dudy.
Piasecki z kolei wspomniał nazwisko Jakuba Kumocha, ambasadora RP w Chinach i byłego szefa Biura Spraw Międzynarodowych. - On też kiedyś z Chin wróci - stwierdził dziennikarz, sugerując, że dla niego także może znaleźć się miejsce w gronie doradców Karola Nawrockiego.
Autorka/Autor: momo/ads
Źródło: TVN24+
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Paweł Supernak