Szef Polskiego Stronnictwa Ludowego, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał, że jego ugrupowanie nie poprze wniosku o odwołanie Krzysztofa Bosaka z funkcji wicemarszałka Sejmu. - To, co zrobił pan Grzegorz Braun jest karygodne. Odpowiedzialność polityczną bierze za to formacja, która wystawiła go w wyborach, ale nie uważam, że trzeba karać pana marszałka Bosaka - przekazał lider ludowców.
Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz w Sejmie był pytany o stanowisko ludowców w sprawie wniosku Lewicy o odwołanie Krzysztofa Bosaka z funkcji wicemarszałka. Wniosek jest pokłosiem wydarzeń z grudnia, kiedy poseł Konfederacji Grzegorz Braun używając gaśnicy proszkowej zgasił zapalone w Sejmie świece chanukowe, a potem wygłosił z sejmowej mównicy antysemickie wystąpienie. Bosak przewodniczył wówczas obradom.
- Jesteśmy przeciw odwołaniu pana marszałka Bosaka. Potępiamy radykalnie zachowanie pana Brauna, ale nie ma pojęcia odpowiedzialności zbiorowej w tym wypadku - stwierdził Kosiniak-Kamysz.
Dodał, że środowisko polityczne, z którego wywodzi się Braun "oczywiście ponosi odpowiedzialność" za działania posła, ale - jak zaznaczył szef PSL - "nie można obwiniać jednego przedstawiciela tej formacji".
- Dlaczego akurat pana Bosaka, a nie jakiegokolwiek innego posła? To by było po prostu nielogiczne, dlatego będziemy głosować przeciwko odwołaniu - mówił lider ludowców.
Kosiniak-Kamysz o słowach Hołowni: ja tego nie mówiłem
Polityk zaznaczył, że PSL oraz Trzecia Droga uważają, że wszystkie partie polityczne powinny mieć reprezentację w prezydium Sejmu. Podkreślił przy tym, że stanowisko wicemarszałka powinni obsadzić nie tylko przedstawiciele Konfederacji, ale również Prawa i Sprawiedliwości. - Szkoda, że do teraz (PiS - red.) tego nie zrobiło - powiedział szef PSL.
Reporterka TVN24 Agata Adamek zapytała lidera ludowców o słowa marszałka Sejmu Szymona Hołowni, który "nie wyobrażał sobie na stanowisku wicemarszałka Krzysztofa Bosaka", jeżeli Konfederacja nie wyciągnie "bardziej dotkliwych konsekwencji" wobec Grzegorza Brauna.
- Ja tych słów nie mówiłem - zaznaczył wicepremier.
- Pan tak nie uważa? - dopytywała dziennikarka. Kosiniak-Kamysz powtórzył, że jego zdaniem Konfederacja ponosi odpowiedzialność polityczną za zachowania Grzegorza Brauna, ale nie uważa, że z tego powodu należy karać Krzysztofa Bosaka.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24