Huśtanie łódką niczemu nie służy. Nie chce mi się wierzyć, że przekreślimy dorobek całych pięciu lat - tak wiceprezes Porozumienia Marcin Ociepa skomentował słowa szefa klubu Prawa i Sprawiedliwości Ryszarda Terleckiego, który oświadczył, że koalicja już "praktycznie nie istnieje".
Sejm w nocy z czwartku na piątek przegłosował nowelę ustawy o ochronie zwierząt. Wyniki głosowania w tej sprawie podzieliły koalicjantów w Zjednoczonej Prawicy. Spośród 229 przedstawicieli klubu PiS przeciwko przyjęciu ustawy zagłosowało 38 posłów, w tym wszyscy posłowie Solidarnej Polski; 15 posłów Porozumienia wstrzymało się od głosu, a dwóch było przeciw. Przeciwko noweli opowiedział się minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski oraz minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Szef klubu PiS Ryszard Terlecki w piątek oznajmił w Sejmie, że w związku z tymi wydarzeniami koalicja Zjednoczonej Prawicy "praktycznie nie istnieje", choć jeszcze wiele może się zdarzyć. - Jeżeli nie zmieni się nic w tej sytuacji, która wczoraj zaszła, to oczywiście jest perspektywa rządu mniejszościowego - mówił.
Wcześniej w piątek Marek Suski z Prawa i Sprawiedliwości mówił na antenie TVN24, że "najprawdopodobniej jeszcze dzisiaj prezes Jarosław Kaczyński podpisze decyzje o wykluczeniu z Prawa i Sprawiedliwości tych osób, które głosowały przeciw ustawie". Dodał, że aktualnie mamy rząd mniejszościowy, a polityków Solidarnej Polski i Porozumienia nazwał "byłymi koalicjantami".
Wiceminister aktywów państwowych i poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski przekonywał w piątek w Sejmie, że jego ugrupowanie jest w koalicji z Prawem i Sprawiedliwością - Solidarna Polska pana ministra Zbigniewa Ziobry jest najbardziej lojalnym partnerem w Zjednoczonej Prawicy - ocenił.
Ociepa: rozmowy są zawieszone, a nie zakończone
Co na to politycy drugiego koalicjanta, Porozumienia? Wiceminister obrony narodowej i wiceprezes ugrupowania Marcin Ociepa, zapytany, czy koalicja Zjednoczonej Prawicy nadal istnieje, odpowiedział twierdząco. - Cały czas uważamy, że tę pracę, którą wykonujemy dla Polski od pięciu lat, należy kontynuować. Przed nami wiele wyzwań globalnych, związanych z pandemią i kryzysem gospodarczym. Tutaj Polska potrzebuje stabilnego rządu - przekonywał.
- Rozumiemy, że są pewne emocje wokół ustawy o ochronie zwierząt. Mogę tylko powtórzyć, że my sam duch ustawy popieramy, jesteśmy za tym, żeby w lepszy sposób chronić prawa zwierząt w Polsce, żeby ścigać tych, którzy krzywdzą zwierzęta, ale można to zrobić w nieco bardziej uporządkowany sposób - tłumaczył. W tym kontekście wymienił na przykład dłuższe vacatio legis w proponowanych przepisach, twierdząc, że "państwo nie może zaskakiwać przedsiębiorców".
- Huśtanie łódką niczemu nie służy - podsumował. - Nasi przyjaciele z Prawa i Sprawiedliwości mówią, że rozmowy zostały zawieszone. O tym, że koalicja się skończyła, informuje w Prawie i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński - przypomniał. Uściślił, że "zawieszenie rozmów" nie wskazuje na ich zakończenie.
CZYTAJ WIĘCEJ: Najważniejsze założenia noweli ustawy o ochronie zwierząt
Ociepa zwrócił uwagę, że kierownictwo PiS spotka się dopiero w poniedziałek. - Czekamy na efekt tych decyzji. Nie chce mi się wierzyć, że przekreślimy dorobek całych pięciu lat i Zjednoczoną Prawicę, stabilny rząd dla Polski z tego powodu, o którym rozmawiamy - przekonywał.
- Nie ma decyzji o dymisjach, premier nic takiego nie komunikował, kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości się nie spotkało - utrzymywał. - Dzisiaj moją rolą jest przypomnieć, że mamy program i zobowiązania wobec wyborców. Powinniśmy je realizować tak długo, jak to jest możliwe - mówił wiceprezes Porozumienia. Podkreślał, że politycy tego ugrupowania "nie będą się trzymać stołków za wszelką cenę". - Będziemy bronić zasad, wartości i będziemy walczyć o nasz program - oświadczył Ociepa.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24