Goście świątecznego wydania "Kawy na ławę" odnieśli się w TVN24 do kryzysu związanego ze sprowadzaniem ukraińskiego zboża do Polski. W tym kontekście komentowali też działania byłego ministra rolnictwa, wicepremiera Henryka Kowalczyka oraz mówili o wyzwaniach, jakie stoją przed jego następcą - Robertem Telusem.
Cymański: to nie jest sprawa zero-jedynkowa
Polityk Solidarnej Polski Tadeusz Cymański (klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości) przyznał, że jedna wypowiedź Henryka Kowalczyka "zrobiła karierę w tym złym znaczeniu". - Wypowiedź o cenach, do której minister się potem wielokrotnie odnosił. Może to kogoś nie satysfakcjonować - stwierdził. Poseł odniósł się do wypowiedzi Kowalczyka z czerwca 2022 roku, który apelował do rolników, aby zachowali spokój, bo "w przyszłym półroczu zboże na pewno nie będzie tańsze".
- Ja zawsze powtarzam, że surowo, ale nie okrutnie sądźmy innych. A sprawa tego zboża to nie jest taka sprawa zero-jedynkowa - powiedział. Jak dodał, "złożyło się bardzo wiele czynników". - Mieliśmy nadwyżki, które jeszcze były, znakomity rok, a na to się nałożyła fatalna okoliczność, ogromna ilość tego zboża z Ukrainy - dodał.
Dopytywany, czy minister Kowalczyk zawiódł, Cymański odparł: "moim zdaniem sytuacja przerosła nas wszystkich". - To, że dalej mamy problem, to dowód na to, że nie został on do końca rozwiązany. Faktom nikt nie zaprzeczał, również sam pan minister - dodał.
Zgorzelski: polscy rolnicy odwracają się od Prawa i Sprawiedliwości
Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (Polskie Stronnictwo Ludowe) podkreślał, że "presja ma sens". - Wniosek PSL-u i naszych przyjaciół z Polski 2050 i Lewicy okazał się takim straszakiem, że rządzący obawiali się debaty - stwierdził. Wniosek o wotum nieufności dla ministra Henryka Kowalczyka posłowie złożyli pod koniec marca.
- Polscy rolnicy odwracają się od Prawa i Sprawiedliwości. To jest pierwszy raz od ośmiu lat, kiedy rządzący muszą zmierzyć się z totalną krytyką, zarówno podczas protestów, jak i spotkań wyborczych - mówił.
Zgorzelski zwracał uwagę, że w resorcie rolnictwa jest siedmioro wiceministrów rolnictwa. - Który z nich ma kierunkowe wykształcenie rolnicze? Żaden - powiedział.
Hennig-Kloska: Kowalczyk zapłacił przede wszystkim za swoją niekompetencję i zbagatelizowanie problemu
Zdaniem Pauliny Hennig-Kloski (Polska 2050) "tak naprawdę nie wiemy, co leży w spichlerzach, bo tam jest przemieszane to zboże, nie wiadomo jakiej jakości, jakiego gatunku". - To pokazuje poziom zaniedbań, z jakim dzisiaj musimy się zmierzyć - oceniła.
Według posłanki "minister Kowalczyk zapłacił przede wszystkim za swoją niekompetencję i zbagatelizowanie problemu".
- Poszedł standardową ścieżką Prawa i Sprawiedliwości, ludzie stracili dochody, (a oni - red.) dzisiaj chcą wypłacić zapomogi i udawać wielkanocnego zajączka. Czas skończyć z takim zarządzaniem państwem, bo tak już wielokrotnie PiS sprzątał bałagan i mleko, które sam porozlewał - dodała.
Przydacz: polityka celna należy absolutnie do kompetencji Unii Europejskiej
Szef Biura Polityki Międzynarodowej Kancelarii Prezydenta RP Marcin Przydacz oceniał, że sytuacja ze zbożem wynika "nie z naszych działań, tylko z obiektywnej sytuacji blokady portów w Ukrainie i braku możliwości eksportu tamtędy". - Dobrze, że się udało, także przy pomocy ONZ-u, wynegocjować otwarcie portu w Odessie. Większość tego zboża wypłynęła, część trafiła na rynek i niestety są tacy, którzy postanowili na tym zrobić biznes - stwierdził.
- Miejmy świadomość, że jesteśmy w Unii Europejskiej i polityka celna należy absolutnie do kompetencji Brukseli. I tu Bruksela ma główne narzędzia, i jak słyszymy, nie jest gotowa tego w żaden sposób ograniczyć - dodał.
W ocenie Przydacza "trzeba zrobić system, który jak najprędzej wypchnie to zboże poprzez polskie porty do klientów, które je zamawiali, w Afryce czy na Bliskim Wschodzie".
Dziemianowicz-Bąk: wszyscy, a przede wszystkim rolnicy, mówili o tym, co nas czeka
Posłanka klubu parlamentarnego Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk podkreślała, że "oczywiście minister Kowalczyk zawiódł, oczywiście, że jest winny". - Jest winny swojej niekompetencji. Ja przypominam, że to nie kto inny, a pan minister deklarował w tym samym czasie, kiedy przepustowość polskich portów jest na poziomie 800 tysięcy ton, że przez te porty będzie w stanie przejść 20 milionów ton zboża, co jest nieprawdą w sensie matematycznym. To nie było możliwe - powiedziała.
Jak mówiła polityk, "wszyscy, a przede wszystkim rolnicy, mówili o tym, co nas czeka". - W listopadzie, w grudniu minister Kowalczyk nie robił nic - stwierdziła.
- Co więcej, obecny minister, pan poseł (Robert - red.) Telus jako szef sejmowej komisji rolnictwa jedyne, co robił, to powtarzał wszystko to samo, co mówił minister Kowalczyk - dodała.
Kowal: sami odwołali ministra, a teraz twierdzą, że wszystko było super
Zdaniem posła Koalicji Obywatelskiej Pawła Kowala "sprawą, która jest oczywista, chcemy uśpić ludzi przy świątecznym stole". - Jest jasne, że kwestia nie została załatwiona, że rolnicy na tym stracili, że rząd za późno wystąpił z inicjatywą - powiedział.
- Nie wiem nic o tym, żeby rząd próbował nakłonić Komisję Europejską do tego, żeby nam poszła na rękę, a to trzeba było zrobić - skomentował Kowal dodając: "sami odwołali ministra, a teraz twierdzą, że wszystko było super".
Zełenski w Polsce. "Z Zamku Królewskiego popłynęły sygnały"
Goście "Kawy na ławę" odnieśli się również do oficjalnej wizyty prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Polsce. W środę przywódca spotkał się między innymi z prezydentem Andrzejem Dudą, premierem Mateuszem Morawieckim oraz marszałek Sejmu Elżbietą Witek i marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim. Wziął też udział w Polsko-Ukraińskim Forum Gospodarczym. Prezydenci Polski i Ukrainy wygłosili też przemówienia na dziedzińcu Zamku Królewskiego w Warszawie.
CZYTAJ TAKŻE: Przemówienie Wołodymyra Zełenskiego na Zamku Królewkim w Warszawie
Zdaniem Pawła Kowala "to był akcent konieczny po roku". - Siedzieliśmy wtedy przy wielkanocnym stole z Ukraińcami, z uchodźcami i taka klamra po roku to było bardzo potrzebne społecznie - mówił. Zwrócił uwagę, że "to, co było rok temu w Polsce, to było powstanie humanitarne na rzecz Ukrainy i przeciwko polityce Putina".
CZYTAJ TAKŻE: Przemówienie Andrzeja Dudy na Zamku Królewskim w Warszawie
Marcin Przydacz zdradził, że prace nad tą wizytą trwała od kilku tygodni. - Uznaliśmy, że ta wizyta powinna się odbyć jak najszybciej po to, aby wysłać pewne rodzaju sygnały. One popłynęły z Zamku Królewskiego i w kierunku Moskwy, że nie uda się podzielić Polaków i Ukraińców, i w kierunku Zachodu, że nie ma przestrzeni teraz na jakieś znużenie czy przedwczesne rozmowy pokojowe - podkreślał.
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk podkreśliła, że "zdecydowanie nie jest codziennością, żeby przedstawiciele opozycji chwalili prezydenta Andrzeja Dudę". - Natomiast w tym przypadku wystąpienie prezydenta Dudy było bardzo dobre, tak jak cała wizyta prezydenta Zełenskiego w Warszawie, która miała charakter nie tylko symboliczny - dodała.
Piotr Zgorzelski przyznał, że zabrakło mu w przemówieniu Zełenskiego "jednego zdania" na temat historycznych relacji polsko-ukraińskich, szczególnie w kontekście Wołynia. - Aczkolwiek światełkiem w tunelu może być ogłoszenie jednego z zapisów traktatu, że nie będziemy mówili o przyszłości bez przeszłości, co może się wpisywać w to - dodał.
W tym temacie wypowiedział się również Tadeusz Cymański. - Byłbym bardzo ostrożny, by słowa ważyć. Nikt nie jest rozczarowany z tej wizyty, ale są głosy niedosytu. To jest historycznie najtrudniejszy temat. Człowiekowi prywatnie trudno jest do złego się przyznać. To samo dotyczy narodów. Przyznać się do złego jest ciężko, a do zbrodni, i to jeszcze jakiej, to jest tak, jakby umrzeć - dodał.
Paulina Hennig-Kloska oceniła, że "akcenty w przemówieniu prezydenta Zełenskiego były nieco inne niż zwykle". - Myślę, że Zełenski świetnie zdaje sobie sprawę z tego, że nie musi tak naprawdę prosić Polaków o pomoc, to my jako polscy politycy, niezależnie od opcji politycznych, od początku jesteśmy ambasadorami pomocy Ukrainie na świecie. Stąd te akcenty trochę bardziej przekierowane na podziękowania - dodała.
Autorka/Autor: pp / prpb
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24