Krystyna Pawłowicz, była posłanka PiS, a obecnie sędzia Trybunału Konstytucyjnego, przekazała, że zrezygnowała z kandydowania na wiceprezesa TK. "Za ponad rok - wybory na Prezesa Trybunału" - dodała. Przekazała też, że prezydentowi zostaną przedstawione dwie kandydatury na funkcję wiceprezesa - sędziów Bartłomieja Sochańskiego i Jakuba Steliny.
"Dla dobra Trybunału Konstytucyjnego, rano zrezygnowałam z kandydowania na funkcję wice Prezesa Trybunału. Za ponad rok - wybory na Prezesa Trybunału. Prezydentowi zostaną przedstawione dwie kandydatury na stanowisko wice Prezesa TK: s.Bartłomiej SOCHAŃSKI i s.Jakub STELINA" (pisownia oryginalna - red.) - napisała Pawłowicz na Twitterze.
Pawłowicz o tym, że zgłosiła swoją kandydaturę na wiceprezesa TK, informowała 12 lipca.
Wówczas była posłanka PiS informowała także, że właśnie na czwartek Julia Przyłębska zwołała Zgromadzenie Ogólne Sędziów Trybunału Konstytucyjnego, którego celem jest "wyłonienie kandydatów na funkcję Wiceprezesa TK".
5 lipca, upłynęła sześcioletnia kadencja Mariusza Muszyńskiego na stanowisku wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego. Jest on jednym z sędziów, którzy uważają, że kadencja Julii Przyłębskiej na stanowisku prezesa TK dobiegła końca w grudniu ubiegłego roku.
ZOBACZ TAKŻE: Spór w Trybunale Konstytucyjnym. Sędzia Muszyński pisze o "ciekawym sąsiedztwie" i "ciasteczkach w saloniku prezesa"
Spór w Trybunale Konstytucyjnym
W Trybunale Konstytucyjnym od kilku miesięcy trwa spór o kadencję Przyłębskiej jako prezes TK, który uniemożliwia w ostatnim czasie zebranie się TK w pełnym składzie (co najmniej 11 z 15 sędziów). Według części prawników, w tym byłych i obecnych sędziów TK, kadencja Przyłębskiej upłynęła po 6 latach, czyli 20 grudnia 2022 roku i jednocześnie nie ma ona możliwości ponownego ubiegania się o tę funkcję.
Według samej Przyłębskiej, a także premiera Mateusza Morawieckiego i części ekspertów, jej kadencja upływa w grudniu 2024 roku - razem z końcem kadencji Przyłębskiej jako sędzi TK.
W związku ze sporem w TK na orzeczenie w pełnym składzie nadal czeka między innymi wniosek skierowany w lutym przez prezydenta Andrzeja Dudę w sprawie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, która - zdaniem polityków PiS - ma umożliwić realizację "kamienia milowego", od którego Unia Europejska uzależnia wypłacenie środków na Krajowy Plan Odbudowy.
Wszyscy obecni sędziowie Trybunału są powołani przez obecną większość rządzącą.
Źródło: TVN24