Na krakowskim Zakrzówku grupa chłopców skakała ze skały do zalewu. Jeden z nich, czternastoletni, nie zdołał dopłynąć do brzegu. Przez kilkanaście minut przebywał pod wodą. Mimo reanimacji nie udało się go uratować.
Centrum Powiadamiania Ratunkowego otrzymało informację o zajściu na zalewie Zakrzówek we wtorek około godziny 19. Pięciu nastolatków skakało do wody ze skał z wysokości około 10 metrów. Jednemu z nich nie udało się po skoku dopłynąć do brzegu.
"Nurek podjął ciało chłopaka z głębokości 23 metrów"
- Na miejsce przybyły cztery zastępy straży pożarnej. Dwa z najbliższej jednostki ratowniczo-gaśniczej dotarły na miejsce po około siedmiu minutach - poinformował mł. bryg. Jarosław Zawadzki ze Straży Pożarnej w Krakowie. – Równolegle zadysponowana została grupa nurkowa – dodał.
- Nurek, który zszedł pod wodę, po około ośmiu-dziesięciu minutach podjął ciało chłopaka z głębokości około 23 metrów – powiedział Zawadzki. Natychmiast przystąpiono do reanimacji, ale 14-latka nie udało się uratować.
Według policyjnych statystyk od początku czerwca utonęło w Polsce już 90 osób. Jak informuje Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, od 1 kwietnia śmierć w takich okolicznościach poniosły 143 osoby.
Autor: asty//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24