Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Okręgowego w Krakowie podjęło dwie uchwały, w których krytycznie odnosi się do "działań zmierzających do dalszego politycznego podporządkowania sądownictwa". Sędziowie przedstawiają też, czego domagają się w związku z tym od przedstawicieli władzy.
W poniedziałek Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Okręgowego w Krakowie podjęło uchwały w sprawie działań przedstawicieli organów władzy "zmierzających do dalszego politycznego podporządkowania sądownictwa".
"Jednoznacznie potępiamy podejmowane w 2020 i na początku 2021 roku przez władzę wykonawczą, oraz przedstawicieli upolitycznionych organów państwa działania zmierzające do dalszego politycznego podporządkowania sądownictwa" - czytamy.
"Wprowadzenie ustawy kagańcowej"
W pierwszej uchwale sędziowie wymieniają listę działań, które ich zdaniem do tego zmierzają.
Wskazują tu między innymi na "wprowadzenie ustawy kagańcowej", czyli dokonanej na początku 2020 roku nowelizacji ustawy o ustroju sądów powszechnych, o Sądzie Najwyższym i niektórych innych ustaw.
RAPORT TVN24.PL O NOWELIZACJI USTAW SĄDOWYCH >>>
Zdaniem podpisanych pod uchwałą ustawa ta "zabrania polskim sędziom - pod groźbą usunięcia z zawodu – badania statusu prawnego Izby Dyscyplinarnej SN i neo-KRS oraz sędziów powołanych z jej udziałem, ostatecznie ubezwłasnowolniła organy samorządu sędziowskiego, oraz umożliwiła wybór lojalnej wobec polityków Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego".
Postępowania dyscyplinarne wobec sędziów
Następnie sędziowie piszą o "wszczęciu postępowań dyscyplinarnych wobec wszystkich sędziów, którzy podjęli działania w celu wykonania wyroku TSUE z 19 listopada 2019 r., względnie w inny sposób kwestionowali status prawny neo KRS lub Izby Dyscyplinarnej SN (w tym sędziego Pawła Juszczyszyna, który został w tym trybie zawieszony w pełnieniu obowiązków)".
TSUE orzekł wówczas, że to do polskich sędziów należy ocena, czy Izba Dyscyplinarna jest niezawisła i niezależna. Jeśli – jak stwierdził trybunał - z oceny wyniknie, że Izba Dyscyplinarna nie spełnia wymogów niezawisłości i niezależności, to zasada pierwszeństwa prawa Unii zobowiązuje Sąd Najwyższy "do odstąpienia od stosowania przepisu prawa krajowego" tak, by spory "mogły zostać rozpatrzone przez sąd, który spełnia wymogi niezawisłości i bezstronności".
Na tej podstawie 5 grudnia 2019 roku sędziowie Izby Pracy i Ubezpieczeń SN orzekli, że Izba Dyscyplinarna nie jest sądem w rozumieniu prawa Unii Europejskiej, a przez to nie jest sądem w rozumieniu prawa krajowego. To zostało potwierdzone w uchwale trzech izb SN z 23 stycznia 2020 roku.
Sędzia Paweł Juszczyszyn z olsztyńskiego sądu rejonowego, który jako sędzia delegowany orzekał także w SO, został zawieszony w lutym 2020 roku w czynnościach przez Izbę Dyscyplinarną w związku z prowadzonym wobec niego postępowaniem dyscyplinarnym. Ma ono związek z rozstrzygnięciem, które Juszczyszyn podjął, rozpatrując w listopadzie 2019 roku apelację w sprawie cywilnej. Olsztyński sędzia uznał wtedy za konieczne zbadanie, czy sędzia nominowany przez obecną KRS był uprawniony do orzekania w pierwszej instancji. W wydanym postanowieniu Juszczyszyn nakazał Kancelarii Sejmu przedstawienie list poparcia kandydatów do KRS. Skutkowało to decyzją prezesa olsztyńskiego sądu rejonowego - a także członka KRS - Macieja Nawackiego o odsunięciu sędziego od orzekania na miesiąc, zaś nieuznawana przez Sąd Najwyższy Izba Dyscyplinarna orzekła następnie o zawieszeniu Juszczyszyna.
Czytaj więcej o sprawie sędziego Pawła Juszczyszyna >>>
"Obejście środka tymczasowego TSUE"
W dalszej części uchwały sędziowie wskazują na "obejście środka tymczasowego TSUE z dnia 8 kwietnia 2020 r."
Jak piszą, polega ono na "wykorzystaniu upolitycznionego Departamentu Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej i upolitycznionej Izby Dyscyplinarnej SN do usunięcia zbuntowanych sędziów z zawodu poprzez uchylenie im immunitetu i zawieszenie w pełnieniu obowiązków (sędziowie Beata Morawiec, Igor Tuleya)".
8 kwietnia 2020 roku europejski trybunał zawiesił działanie Izby Dyscyplinarnej SN. Ta decyzja była efektem skargi Komisji Europejskiej z 29 października 2019 roku. KE podkreśliła, że nowy system odpowiedzialności dyscyplinarnej nie gwarantuje niezależności i bezstronności Izby Dyscyplinarnej obsadzonej wyłącznie sędziami wyłonionymi przez Krajową Radę Sądownictwa, której 15 członków będących sędziami zostało wybranych przez Sejm.
Czytaj więcej na Konkret24: polska praworządność na europejskiej wokandzie
"Wywieranie presji wobec 14 sędziów z Krakowa"
Sędziowie piszą też o "podjęciu działań dyscyplinarnych przez upolitycznionych centralnych rzeczników dyscyplinarnych wobec sędziów wydających orzeczenia w przedmiocie środków zapobiegawczych w sprawie karnej byłego wicepremiera Romana Giertycha, oraz wywierania presji wobec 14 sędziów z Krakowa, którzy wydali decyzje procesowe w postępowaniu cywilnym z powództwa prokuratora Mariusza Krasonia w sprawie z zakresu prawa pracy, przez wszczęcie przez Departament Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej postępowania karnego w sprawie nadużycia uprawnień".
W grudniu na przesłuchania w Wydziale Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej wezwani zostali ci sędziowie, którzy wcześniej wydawali orzeczenia w sprawie prokuratora Mariusza Krasonia lub będą je niebawem wydawać.
Krasoń był między innymi inicjatorem uchwały zgromadzenia prokuratorów Prokuratury Regionalnej w Krakowie, w której prawnicy wyjątkowo krytycznie odnosili się do zmian w wymiarze sprawiedliwości. Pisali o zagrożeniu dla niezależności prokuratorów, a także o tym, jak ich zdanem fatalny jest stan kadrowy prokuratur w Polsce.
Krótko po tej uchwale prokurator Krasoń został oddelegowany do Wrocławia, do prokuratury rejonowej, mimo że od lat pracował w prokuraturze regionalnej, czyli dwa szczeble wyżej. Pół roku później dostał następną delegację, tym razem do Prokuratury Rejonowej w Krakowie.
"Wykorzystanie politycznie podporządkowanego Trybunału Konstytucyjnego"
Krakowscy sędziowie piszą również o "wykorzystaniu politycznie podporządkowanego Trybunału Konstytucyjnego, w którym orzekają sędziowie-dublerzy do podjęcia próby unieważnienia uchwały połączonych izb Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2020 r., co Trybunał uczynił w wyroku z 20 kwietnia 2020 r."
Tu z kolei sędziowie odwołują się do decyzji Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że uchwała SN dotycząca legalności zasiadania w składach sędziowskich osób z rekomendacją nowej Krajowej Rady Sądownictwa, czyli ta z 23 stycznia 2020 roku, jest niezgodna z konstytucją, traktatem o UE i europejską Konwencją Praw Człowieka.
Krakowscy sędziowie o "średniowiecznych praktykach sprzedaży urzędów"
Sędziowie piszą również o "działalności neo-KRS". Ich zdaniem instytucja ta "promuje sędziów na podstawie kryteriów pozamerytorycznych, w tym również kandydata, który dokonał wpłaty na fundusz wyborczy PiS, co przypomina średniowieczne praktyki sprzedaży urzędów, a której kilku członków wykorzystało sytuację pandemii do uzyskania wypłaty nieproporcjonalnie wysokich, nienależnych diet".
Podpisani pod uchwałą zwracają również uwagę na "wszczynanie zbiorowych postępowań dyscyplinarnych przeciwko członkom zarządów organizacji sędziowskich i grupom sędziów".
Piszą też o "wydawaniu pisemnych instrukcji sędziom przez urzędników Ministerstwa Sprawiedliwości, których celem jest uniemożliwienie stosowania przez sędziów prawa Unii Europejskiej".
W uchwale jest też mowa o "stałym wzroście ilości bezpodstawnych, motywowanych politycznie postępowań dyscyplinarnych i wyjaśniających dotyczących sędziów".
Brak "efektywnego śledztwa" w tzw. aferze hejterskiej
Sędziowie zarzucają również organom władzy braku przeprowadzenia "efektywnego śledztwa" w sprawie tzw. "farmy trolli w Ministerstwie Sprawiedliwości".
Stwierdzają, że następstwem tego "jest m. in. kandydowanie byłego wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka (który prawdopodobnie kierował działalnością "farmy trolli") do neo KRS, co wręcz urąga standardom niezależności sądownictwa".
Chodzi o sprawę ujawnioną w sierpniu 2019 roku, w wyniku której z resortu odszedł ówczesny wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebak. Według informacji Onetu z sierpnia 2019 roku na komunikatorze internetowym WhatsApp miała powstać zamknięta grupa "Kasta", która wymieniała się pomysłami na oczernianie niektórych sędziów. Piebiak,rezygnując z funkcji w ministerstwie, zaprzeczył, jakoby miał związek z akcją oczerniania innych sędziów.
CZYTAJ WIĘCEJ: Hejt wobec sędziów. Co wiemy o sprawie >>>
"Obsada funkcji Prezesów poszczególnych izb Sądu Najwyższego przez osoby lojalne wobec obozu władzy"
Jako ostatni punkt sędziowie wymieniają prezydencki projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, który - jak twierdzą - umożliwia między innymi "obsadę funkcji Prezesów poszczególnych izb Sądu Najwyższego przez osoby lojalne wobec obozu władzy". Projekt został w piątek już przegłosowany przez Sejm. Zagłosowało za nim dziewięcioro posłów Koalicji Obywatelskiej, ale - jak mówili - była to pomyłka wynikająca z problemów technicznych. Poseł Michał Szczerba, przekazał wówczas, że skierował w tej sprawie wniosek do marszałek Sejmu Elżbiety Witek.
Prezydencka propozycja wprowadza między innymi dodatkowe regulacje dotyczące wyboru prezesów poszczególnych izb Sądu Najwyższego. Jeśli wybór nie zostałby dokonany za pierwszym razem, na kolejnym posiedzeniu byłaby wymagana obecność co najmniej połowy członków zgromadzenia izby, a na jeszcze kolejnym - jednej trzeciej członków. Jednocześnie - jeśli kandydaci na prezesa SN nie zostaliby wybrani zgodnie z zasadami ustawowymi - miałaby się pojawić możliwość tymczasowego powierzenia wykonywania obowiązków prezesa izby SN sędziemu wskazanemu przez prezydenta.
Czego domagają się sędziowie?
W nawiązaniu do wyżej wymienionych zastrzeżeń, w drugiej uchwale sędziowie wyliczają konkretne, działania, których podjęcia sie domagają.
W pierwszej kolejności piszą o "natychmiastowym przywrócenia do pracy bezpodstawnie i bezprawnie zawieszonych sędziów Beaty Morawiec, Igora Tuleyi oraz Pawła Juszczyszyna".
Beata Morawiec to sędzia Sądu Okręgowego w Krakowie i prezes Stowarzyszenia Sędziów "Themis".
W październiku Izba Dyscyplinarna nieprawomocnie uchyliła jej immunitet, postanowiła o zawieszeniu jej w czynnościach służbowych i obniżeniu jej wynagrodzenia o 50 procent. Sędzia Morawiec wraz z obrońcami złożyła zażalenie na tę decyzję. 23 lutego rozpatrywała je Izba Dyscyplinarna SN, ale sprawa została odroczona.
Podobną decyzję Izba Dyscyplinarna podjęła w sprawie Igor Tulei, sędziego Sądu Okręgowego w Warszawie. O uchyleniu mu immunitetu zdecydowała 18 listopada. Jednak 26 lutego Sąd Apelacyjny w Warszawie, który rozstrzygał zażalenie prokuratury na zawieszenie jednego z postępowań przez Igora Tuleyę, uznał, że jest on "nieprzerwanie sędzią sądu powszechnego Rzeczypospolitej Polskiej, z przypisanym do tego urzędu immunitetem i prawem do orzekania". Prokuratura jest zdania, że sędzia nie jest uprawniony do orzekania.
Sędziowie oczekują "likwidacji politycznego systemu represji wobec sędziów"
Krakowscy sędziowie domagają się w uchwale także "przywrócenia niezależnego i apolitycznego Trybunału Konstytucyjnego".
Ponadto chcą "rozwiązania neo KRS i powołania w trybie zgodnym z Konstytucją nowej, apolitycznej Krajowej Rady Sądownictwa".
Oczekują również "likwidacji politycznego systemu represji wobec sędziów".
Jako kolejny punkt wymieniają "zapewnienie obywatelom prawa do rzetelnego procesu w sprawach, w których wskutek udziału neo KRS w procedurze nominacyjnej i awansowej sędziów skład orzekający sądu był wadliwy".
Na końcu listy wymieniają "respektowanie przez władzę ustawodawczą i wykonawczą orzeczeń polskich i europejskich sądów, w tym zwłaszcza wyroku TSUE z 19 listopada 2020 i jego postanowienia o zabezpieczeniu z 8 kwietnia 2021 roku".
Źródło: TVN24