Nowe ograniczenia w przemieszczaniu się. "Będą dotyczyć nas wszystkich"

Źródło:
TVN24, PAP
Premier: wdrażamy ograniczenia w przemieszczaniu się
Premier: wdrażamy ograniczenia w przemieszczaniu sięTVN24
wideo 2/28
Premier: Wdrażamy ograniczenia w przemieszczaniu sięTVN24

Będą obowiązywały restrykcje w przemieszczaniu się z trzema wyjątkami: drogi do pracy i do domu, wolontariatu w walce z koronawirusem oraz niezbędnych spraw życia codziennego - poinformował we wtorek premier Mateusz Morawiecki. Dodatkowo w zgromadzeniach będą mogły uczestniczyć maksymalnie dwie osoby. Ograniczenia mają obowiązywać do 11 kwietnia.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

KORONAWIRUS - NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE. RAPORT TVN24.PL >>>

We wtorek odbyło się posiedzenie Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, a po jego zakończeniu konferencja prasowa z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego i ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego.

Poinformowano, że wprowadzone zostają następujące nowe restrykcje:

1. Ograniczenia w przemieszczaniu się z trzema wyjątkami:

- drogi do pracy i do domu. Jeśli jesteś pracownikiem, prowadzisz swoją firmę czy gospodarstwo rolne, masz prawo dojechać do swojej pracy. Masz również prawo udać się po zakup towarów i usług związanych ze swoją zawodową działalnością;

- wolontariatu w walce z koronawirusem. Jeśli działasz na rzecz walki z koronawirusem i pomagasz potrzebującym przebywającym na kwarantannie lub osobom, które nie powinny wychodzić z domu, możesz się przemieszczać w ramach tej działalności;

- załatwienia niezbędnych spraw życia codziennego. Będzie można się przemieszczać, aby zrobić niezbędne zakupy, wykupić lekarstwa, udać się do lekarza, opiekować się bliskimi czy wyprowadzić psa.

2. W zgromadzeniach będą mogły uczestniczyć maksymalnie dwie osoby:

- wyjątkiem są wydarzenia, w których uczestniczą wyłącznie członkowie rodziny lub osoby pozostające w stałym pożyciu;

- w obrzędach liturgicznych, m.in. mszach świętych, pogrzebach czy ślubach będzie mogło uczestniczyć najwyżej pięć osób (z wyjątkiem np. kapłanów, którzy przewodniczą takim obrzędom);

- ograniczenia co do liczby osób nie dotyczą zakładów pracy. Należy jednak stosować w nich szczególnie ostre zalecenia Głównego Inspektora Sanitarnego w zakresie zachowania odległości pracowników, środków dezynfekcji.

3. Dozwolona liczba osób, jakie będą mogły przebywać w środkach komunikacji miejskiej, będzie musiała odpowiadać połowie miejsc siedzących w danym środku transportu. Jeśli miejsc siedzących w pojeździe jest 70, to na jego pokładzie może znajdować się maksymalnie 35 osób.

Dotychczasowe, wprowadzone już wcześniej obostrzenia obowiązują bez zmian. Wciąż wiążąca jest obowiązkowa 14-dniowa kwarantanna dla powracających zza granicy.

Wszystkie te obostrzenia będą obowiązywać do 11 kwietnia (Wielka Sobota) włącznie.

Premier: musimy dalej ograniczać jeszcze możliwe zgromadzenia - do właściwie absolutnego minimum

Premier przekonywał, że kolejne obostrzenia "są konieczne, aby ograniczyć etap rozprzestrzeniania się koronawirusa". Jak mówił, wzrost liczby zachorowań "jest istotny, znaczący". - To jest - na ten moment - około 800 zachorowań. To wszytko bardzo nas niepokoi, dlatego niezbędne są kolejne kroki - dodał. - Widzimy wyraźnie, że jest to niezbędne, żeby zapanować nad rozprzestrzenianiem się (epidemii - red.) i nie dopuścić do sytuacji, jakie widzimy na co dzień w Hiszpanii, czy Francji - mówił.

- Koronawirus pokazał dobitnie, że siła gospodarcza państw to za mało, musi być dobra organizacja, musi być zrozumienie społeczne dla działań, gdyż tylko wtedy będziemy w stanie razem, jako całe społeczeństwo zapanować nad niekontrolowanym przyrostem zachorowań na koronawirusa - mówił premier.

Premier podkreślił, że nowe decyzje, które rząd podejmuje, są po to, żeby "kupić sobie czas". - Kupujemy sobie czas - dla nas wszystkich, dla lepszego przygotowania służby zdrowia, dla przygotowania kolejnych miejsc. Chcemy wyprzedzać bieg wydarzeń w sytuacji, gdyby nastąpił ten zły scenariusz lub bardzo niedobry - dodał.

Przyznał, że "wirus krępuje nasze życie". - Ale my musimy dalej ograniczać jeszcze możliwe zgromadzenia - do właściwie absolutnego minimum. Nie powinny więcej niż dwie osoby poruszać się - zaznaczył. Dodał, że "wszelkie przekraczanie tych norm, tych ograniczeń, które dzisiaj jeszcze dodatkowo narzucamy, może być zabójczo niebezpieczne".

Premier: koronawirus pokazał dobitnie, że siła gospodarcza państw to za mało
Premier: koronawirus pokazał dobitnie, że siła gospodarcza państw to za małoTVN24

Morawiecki: będą zamykane sądy i urzędy państwowe

Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że w związku z kolejnymi obostrzeniami epidemicznymi, będą zamykane sądy i urzędy państwowe. 

- Będą zamykane, ograniczane, już zresztą pierwsza komunikacja w tej sprawie była przedstawiana - powiedział szef rządu. - Podobnie jak we wszystkich urzędach i instytucjach państwowych, apelujemy o to, ażeby w możliwie maksymalnym stopniu unikać przemieszczania się, przebywania razem, to jest niedozwolone. Musi być ten dystans półtora, dwa metry - mówił premier.

Dodał, że "we wszystkich urzędach państwowych wprowadzamy tę zasadę, że tylko tam, gdzie jest to niezbędne, aby ludzie pracowali fizycznie ze sobą razem wspólnie w jakichś większych pomieszczeniach, tam będzie to dopuszczalne".

- Apelujemy jeszcze raz do przedsiębiorców, właścicieli firm, wszystkich którzy odpowiadają za organizację pracy w firmach - do managerów, dyrektorów, o wdrażanie rozwiązań zdalnych - telepracy, pracy z domu, tam, gdzie jest to tylko możliwe - sprecyzował premier Morawiecki.

Pytany o zamykanie zakładów pracy czy sklepów, powiedział, że o ile jest możliwość takiego zorganizowania, żeby dwie osoby nie musiały stać obok siebie - to ich działalność jest dopuszczalna. - Czasami jedna maszyna tego wymaga, wtedy nie jest to dopuszczalne - wyjaśnił. - Jeżeli jednak jest możliwość zachowania tego odpowiedniego dystansu, to jest to dopuszczalne, przy założeniu dotarcia do tego pomieszczenia w odpowiedni sposób - dodał.

Szumowski: jeżeli nie ograniczymy zgromadzeń do zera, nie uda nam się uratować ludzkich żyć

Minister zdrowia Łukasz Szumowski wyjaśnił, że będzie obowiązywał zakaz wychodzenia z domu poza potrzebnymi sytuacjami, gdy idziemy do pracy, sklepu, apteki. - Jeżeli nie ograniczymy zgromadzeń do zera, nie ograniczymy wyjść z domu praktycznie do zera, nie uda nam się uratować ludzkich żyć - mówił szef resortu zdrowia. Dodał, że nowe obostrzenia mają obowiązywać do 11 kwietnia.

Minister zdrowia o maksymalnym ograniczeniu kontaktów
Minister zdrowia o maksymalnym ograniczeniu kontaktów TVN24

- Sytuacje niezbędne, jak wyprowadzenie psa, czy po prostu przejście się oczywiście są dla naszego zdrowia psychicznego również potrzebne - to nie oznacza, że mamy się gromadzić na placach, to nie oznacza, że mamy iść na plac zabaw z dziećmi, to nie oznacza, że mamy pójść na bulwary i wspólnie grillować ze znajomymi - mówił dalej Szumowski.

Dodał, że zdaje sobie sprawę, że ludzie są już zmęczeni dotychczasowymi ograniczeniami. - Tym bardziej chciałbym was prosić o jeszcze większy wysiłek we wspólnym działaniu, by ograniczyć wirusa - zaapelował.

- "Zostańmy w domu" wprowadzamy teraz praktycznie w życie. W rozporządzeniu będzie obowiązywał zakaz wychodzenia z domu poza naprawdę potrzebnymi sytuacjami: kiedy idziemy do pracy, sklepu, apteki, do lekarza - choć starajmy się dzwonić do lekarza, a nie iść do przychodni. Również takie sytuacje niezbędne, jak wyprowadzenie psa, przejście się - poinformował.

Szumowski apelował o rozsądek, który pozwoli uratować życie naszych bliskich, ale też zdrowie i życie medyków, którzy są "na pierwszej linii frontu".

Minister zdrowia: ograniczamy liczbę osób uczestniczących w obrzędach liturgicznych
Minister zdrowia: ograniczamy liczbę osób uczestniczących w obrzędach liturgicznychTVN24

Szumowski: oceny zgodności zachowania z rozporządzeniem będzie dokonywała policja

Minister zdrowia poinformował dodatkowo, że oceny zgodności zachowania obywateli z rozporządzeniem będzie dokonywała policja. Przekazał, że zakaz gromadzenia się więcej niż dwóch osób nie dotyczy rodzin. - Na bieżąco policja będzie oceniać działania, czy jest to pójście na plac w celu spotkania towarzyskiego czy to jest zgromadzenie się na placu zabaw z dziećmi - takie działania są niedopuszczalne, one narażą nas wszystkich, życie naszych najbliższych, ale też życie służb na zagrożenie - mówił Szumowski.

Z kolei premier Mateusz Morawiecki zwracał uwagę, że w ostatnich 24 godzinach policja skontrolowała około 90 tysięcy osób pozostających w kwarantannie. Podkreślił, że liczba osób objętych kwarantanną będzie rosła. Przypomniał też, że w Polsce mamy około 100 tys. policjantów.

Szumowski: w ciągu doby wykonujemy 3 tysiące testów na koronawirusa

Szef resortu zdrowia podczas konferencji prasowej był również pytany o to, ile testów wykrywających obecność koronawirusa posiada Polska. - W tej chwili rozdysponowaliśmy ok. 100 tys. testów, które są w laboratoriach. Jednocześnie doszliśmy do dziennego poziomu około 3 tysięcy [testów - przyp.red.] na dobę - zaznaczył Szumowski.

Minister zdrowia o liczbie rozdysponowanych testów
Minister zdrowia o liczbie rozdysponowanych testówTVN24

Dodał, że tysiące tzw. szybkich testów zostało przekazanych do szpitali zakaźnych w celu weryfikacji ich skuteczności. - Mamy doniesienia z innych krajów, że nie zawsze te testy będą na tyle wiarygodne, na ile byśmy chcieli. Te testy są teraz w Polsce sprawdzane - zaznaczył.

Szumowski zapewnił przy tym, że w Polsce nie zabraknie testów na koronawirusa. - Mamy zakontraktowane kolejne setki tysięcy testów. Tych testów na pewno w Polsce nie zabraknie - oświadczył minister zdrowia.

Stan epidemii w Polsce

Od piątku, 20 marca na terenie Polski obowiązuje stan epidemii. Zdecydowano o przedłużeniu zamknięcia wszystkich placówek oświatowych i szkół wyższych do świąt Wielkanocy. Wcześniej obowiązywała decyzja, że wszystkie placówki oświatowe w kraju będą zamknięte do 25 marca. Za złamanie kwarantanny grozi grzywna do 30 tysięcy złotych.

Autorka/Autor:pp, mjz/kg

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Amerykański Departament Bezpieczeństwa Krajowego (DHS) ogłosił we wtorek, że wstrzymuje uczestnictwo Rumunii w programie ruchu bezwizowego Visa Waiver Program (VWP). Rumunia została przyłączona do programu w ostatnich dniach rządów administracji Joe Bidena. Decyzja miała wejść w życie 31 marca.

Mieli podróżować do USA bez wiz. Zmiana w ostatniej chwili

Mieli podróżować do USA bez wiz. Zmiana w ostatniej chwili

Źródło:
PAP

- Sposób, w jaki Rosja zachowa się w nadchodzących dniach, ujawni wiele, jeśli nie wszystko - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, odnosząc się we wtorek do porozumień w sprawie Morza Czarnego i infrastruktury energetycznej, których treść tego dnia opublikował Biały Dom. Komunikat w sprawie wydał również Kreml, w którym zawarł kilka warunków, między innymi zniesienia ograniczeń sankcyjnych. - Przyglądamy się im wszystkim - zapewnił prezydent USA Donald Trump.

Zełenski o "manipulacjach Rosji" przy porozumieniach. Trump: przyglądamy się temu

Zełenski o "manipulacjach Rosji" przy porozumieniach. Trump: przyglądamy się temu

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

We wtorek Kreml opublikował listę ukraińskich i rosyjskich obiektów, podzielonych na pięć kategorii i objętych moratorium na ataki. Według Rosji, lista została uzgodniona przez strony rosyjską i amerykańską w trakcie rozmów w Rijadzie.

Kreml opublikował listę obiektów, których nie można atakować

Kreml opublikował listę obiektów, których nie można atakować

Źródło:
PAP

- Ocena działalności wiceministra Andrzeja Szejny należy do pana ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, a na końcu do premiera Donalda Tuska - mówiła w "Faktach po Faktach" posłanka PSL-Trzeciej Drogi Magdalena Sroka. Posłanka Lewicy Anita Kucharska-Dziedzic komentowała, że "nie ma zarzutów" wobec Szejny jako wiceszefa MSZ. - Jedyne wątpliwości, które są, to kwestie związane z jego zdrowiem - dodała.  

Co z wiceszefem MSZ? Ocena należy do "ministra, a na końcu do premiera"

Co z wiceszefem MSZ? Ocena należy do "ministra, a na końcu do premiera"

Źródło:
TVN24

- Kiedy mówimy o najważniejszych misjach, to mamy prawo oczekiwać, że rządzący komunikują się w sposób adekwatny do sytuacji - powiedział w "Kropce nad i" wiceminister obrony Cezary Tomczyk, odnosząc się do wycieku konwersacji członków administracji Donalda Trumpa. Według niego, biorąc pod uwagę, że "ta administracja ciągle się jeszcze kształtuje", należy się spodziewać, że "tego typu historie będą się od czasu do czasu zdarzały".

"Słyszałem to, co mówił Mentzen, w rosyjskiej telewizji. Jota w jotę"

"Słyszałem to, co mówił Mentzen, w rosyjskiej telewizji. Jota w jotę"

Źródło:
TVN24

Prokurator Ewa Wrzosek poinformowała we wtorek, że złożyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez europosła Prawa i Sprawiedliwości Jacka Ozdobę. Sprawa dotyczy słów Ozdoby pod adresem Wrzosek w czasie ubiegłotygodniowej demonstracji PiS przed prokuraturą.

Jest zawiadomienie Wrzosek w sprawie słów Ozdoby

Jest zawiadomienie Wrzosek w sprawie słów Ozdoby

Źródło:
PAP

- Tempo wzrostu funduszu płac w ochronie zdrowia jest większe niż dopływ składki. Jest coraz mniej pieniędzy na świadczenie usług - leki, operacje, sprzęt - powiedział w programie "Fakty po Faktach" w TVN24 były członek Rady Polityki Pieniężnej Bogusław Grabowski, odnosząc się do zapowiadanych zmian w składce zdrowotnej. Ocenił, iż "dobrze, że się mleko rozlało i że trzeba będzie posprzątać, wprowadzając nowy system".

"Dobrze, że się mleko rozlało i trzeba będzie posprzątać"

"Dobrze, że się mleko rozlało i trzeba będzie posprzątać"

Źródło:
TVN24

Scenariusz jest zawsze ten sam. Spotkanie jest publiczne, a wystąpienie 20-minutowe. Żadnych pytań, żadnych tłumaczeń i żadnych konfrontacji z suwerenem. Jeśli trzeba, Sławomir Mentzen szybko opuszcza spotkanie na hulajnodze lub biegiem. To działa, bo druga tura jest coraz bliżej.

Powtarza ten sam scenariusz, później ucieka przed pytaniami. W sondażach zyskuje

Powtarza ten sam scenariusz, później ucieka przed pytaniami. W sondażach zyskuje

Źródło:
Fakty TVN

Tajemniczy przedmiot przypominający blachę, znalazł właściciel pola w podpoznańskich Gołuskach. Jak przyznał, zauważył go już dwa tygodnie temu, ale początkowo nie kojarzył tego z ewentualnymi kawałkami rakiety Falcon 9. Według wstępnych ustaleń służb, może to być jej fragment.

Wygląda jak blacha, ale "może pochodzić z rakiety"

Wygląda jak blacha, ale "może pochodzić z rakiety"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

To już cztery lata, odkąd Andrzej Poczobut - dziennikarz i jeden z liderów mniejszości polskiej na Białorusi - został aresztowany przez białoruskie KGB. Andrzej Poczobut wciąż trzymany jest w łagrze jako jeden z najważniejszych zakładników reżimu. - Łukaszenka zdaje sobie sprawę z tego, że to jest jeden z najważniejszych więźniów, jakich posiada. Perspektyw na zwolnienie go z więzienia, na wynegocjowanie jego wolności, jak na razie nie widać - przyznaje dziennikarz Bartosz Wieliński.

"To piekło na Ziemi, a w tym piekle znajduje się Andrzej". Perspektyw na zwolnienie Poczobuta "na razie nie widać"

"To piekło na Ziemi, a w tym piekle znajduje się Andrzej". Perspektyw na zwolnienie Poczobuta "na razie nie widać"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Brytyjski król Karol III i królowa Kamila przełożyli planowaną na 8 kwietnia wizytę w Watykanie w związku z rekonwalescencją papieża Franciszka - poinformowano we wtorek w oficjalnym komunikacie. Zaznaczono w nim, że decyzja ta jest wynikiem dwustronnego porozumienia.

Brytyjska para królewska odwołała spotkanie z papieżem

Brytyjska para królewska odwołała spotkanie z papieżem

Źródło:
Reuters

Nad południową Europą w kolejnych dniach spodziewane są intensywne opady. Jak wynika z najnowszych wyliczeń modeli, w wielu krajach deszcz utrzyma się do końca marca, a ulewom mogą towarzyszyć inne groźne zjawiska. Lokalne agencje meteorologiczne przygotowują się na podtopienia.

W prognozach dla Europy widać ulewy. Gdzie spadnie najwięcej deszczu?

W prognozach dla Europy widać ulewy. Gdzie spadnie najwięcej deszczu?

Źródło:
tvnmeteo.pl

W Korei Południowej trwa walka z gigantycznymi pożarami, jakie wybuchły w zeszłym tygodniu. We wtorek ogień zniszczył budynki kompleksu świątynnego Gounsa, którego historia sięga VII wieku naszej ery. Płomienie niebezpiecznie zbliżają się także do innych historycznych zabudowań.

Spłonęła świątynia z VII wieku. Ogień podchodzi pod kolejne zabytki

Spłonęła świątynia z VII wieku. Ogień podchodzi pod kolejne zabytki

Źródło:
PAP, Reuters, The Korea Herald

Po ponad miesiącu od wykopania pierwszych butelek z białym fosforem na budowie stadionu w Iłowie (woj. lubuskie), zostały one wywiezione. W sumie znaleziono ich 28.

Wykopali butelki z białym fosforem. Leżały miesiąc, co pewien czas dymiąc na szkołę

Wykopali butelki z białym fosforem. Leżały miesiąc, co pewien czas dymiąc na szkołę

Źródło:
tvn24.pl

Koalicja Obywatelska z poparciem 34,8 procent wygrałaby wybory parlamentarne, gdyby odbyły się one teraz - wynika z najnowszego sondażu pracowni Opinia24. Na drugim miejscu byłoby Prawo i Sprawiedliwość z 27 procentami poparcia, a na trzecim znalazłaby się Konfederacja z 18,5 procent.

A gdyby wybory odbyły się teraz? Najnowszy sondaż

A gdyby wybory odbyły się teraz? Najnowszy sondaż

Źródło:
tvn24.pl

Przypominamy pięć osób ze świata przestępczego, których nazwiska, a przede wszystkim pseudonimy, pojawiały się w publikacjach dotyczących kandydata Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta.

Piątka Nawrockiego: "Olo", "Śledziu", "Wielki Bu", "Nikoś", "Masa"

Piątka Nawrockiego: "Olo", "Śledziu", "Wielki Bu", "Nikoś", "Masa"

Źródło:
tvn24.pl