Nasze modele pokazują, że jeśli przestrzegamy obostrzeń epidemicznych, jeśli przyjmujemy szczepionkę, ufając nauce, to wracamy do normalności - mówiła w TVN24 doktor Aneta Afelt z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego Uniwersytetu Warszawskiego. Ostrzegała, że według przewidywań naukowców, na początku marca mielibyśmy do czynienia z kolejną "ogromną falą" zakażeń, gdyby nie była dostępna szczepionka przeciwko COVID-19.
W Polsce odnotowano od początku epidemii ponad 1,3 miliona zakażeń koronawirusem. Zmarło ponad 29 tysięcy osób, u których stwierdzono infekcję SARS-CoV-2. 27 grudnia rozpoczęły się szczepienia przeciwko COVID-19.
W niedzielę w TVN24 o modelach matematycznych dotyczących pandemii mówiła doktor Aneta Afelt z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego Uniwersytetu Warszawskiego.
CZYTAJ TAKŻE: Koronawirus w Polsce. Mapa zakażeń >>>
Afelt: jeśli przestrzegamy obostrzeń i przyjmujemy szczepionkę, wracamy do normalności
- Jesteśmy w kolejnym lockdownie, co ma sprzyjać temu, byśmy nie rozprzestrzeniali wirusa, przyjmując spokojnie szczepionkę - mówiła.
Jak wskazywała Afelt, w modelu przygotowanym przez naukowców z UW "zostały opracowane pewne scenariusze". - Jasne jest to, że jeśli przestrzegamy obostrzeń epidemicznych, jeśli przyjmujemy szczepionkę, ufając nauce, to wracamy do normalności - powiedziała.
Ekspertka była też pytana, ile czasu zajmie "powrót do normalności". - W zależności od tego, jak szybko będzie postępował program szczepień, możemy liczyć na pół roku, dziewięć miesięcy - odparła.
- Dużo zależy od naszej odpowiedzialności. Zakładamy, że w Polsce kontakt z wirusem SARS-CoV-2 miało 7-9, może 10 milionów osób. Nie ma jednak pewności, na jak długo mamy odporność immunologiczną. Istnieje takie ryzyko, że nowe osoby będą się zarażały, a osoby, które już są po kontakcie z wirusem, mogą ponownie zachorować i zakażać - wyjaśniała.
"Koniec lutego, początek marca - znów ogromna fala"
Ekspertka mówiła też o przygotowanym modelu, który zakłada, że nie ma szczepionki, a "sytuacja jest taka, jak w drugiej połowie 2020 roku".
- W takim modelu przewidywaliśmy, że przełom stycznia i lutego to wznowienie dużej ilości osób zakażonych z objawami. Koniec lutego, początek marca - znów ogromna fala. Musimy zrobić wszystko, by do tego nie dopuścić - podkreśliła doktor Aneta Afelt.
Źródło: TVN24