Potwierdzono cztery nowe przypadki koronawirusa w Polsce: jeden w Ostródzie, dwa w Szczecinie i jeden we Wrocławiu - powiedział w piątek po południu minister zdrowia Łukasz Szumowski. O pierwszej w naszym kraju infekcji poinformowano w środę. - Nie mamy żadnego pacjenta, który jest w stanie zagrożenia życia - zapewnił szef resortu.
- Informujemy państwa natychmiast, jak tylko mamy informacje o nowych przypadkach Polaków, którzy są z wirusem korona. Mamy cztery nowe przypadki, spodziewamy się nowych przypadków w najbliższym czasie - poinformował minister zdrowia Łukasz Szumowski podczas piątkowej popołudniowej konferencji prasowej.
Szef MZ przekazał, że jedna z zainfekowanych, obecnie przebywająca w szpitalu w Ostródzie, podróżowała autobusem razem z mężczyzną, u którego - o czym informowano w środę - potwierdzono pierwszy przypadek koronawirusa w Polsce. Dwie zakażone osoby wróciły z Włoch, są hospitalizowane w Szczecinie. Czwarty przypadek odnotowano u osoby z Wrocławia. - Wszyscy pacjenci są objęci opieką medyczną - podał minister. - Nie mamy żadnego pacjenta, który jest w stanie zagrożenia życia - zapewnił.
Jedna pacjentka przejechała z Niemiec do Ostródy
Jak mówił Szumowski, osoba, która podróżowała autobusem, przemierzyła trasę z Niemiec do Ostródy. - Całość tego procesu jest pod diagnozą i dochodzeniem powiatowych inspekcji sanitarnych - poinformował minister. - Wszystkie możliwe kontakty tych osób, które podróżowały, są zmapowane - podkreślił. - Wszyscy pacjenci mieli pobrane badania. Mamy wyniki kilkunastu pacjentów, wszystkie są negatywne, oprócz tego jednego przypadku. Czekamy na wyniki kolejnych - poinformował.
Jak przekazał szef resortu zdrowia, w Ostródzie jest szpital, który decyzją wojewody został przekształcony w szpital zakaźny. - Pacjenci z kontaktu potencjalnego z autobusu są w tym szpitalu - wyjaśnił.
Na konferencji prasowej z udziałem wojewody warmińsko-mazurskiego Artura Chojeckiego, szefa wojewódzkiego centrum zarządzania kryzysowego oraz dyrektora wojewódzkiej stacji sanitarno-epidemiologicznej i konsultanta wojewódzkiego w zakresie epidemiologii poinformowano, że chora pacjentka to 43-letnia kobieta, która siedziała w autobusie "bardzo blisko" pierwszego z Polaków ze stwierdzonym koronawirusem.
- Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Olsztynie wykonała badanie w piątek, które potwierdziło obecność koronawirusa u osoby, która przyjechała autokarem z polskim pacjentem "zero". Ta osoba zaraz po pojawieniu się tego pierwszego przypadku znalazła się w szpitalu w Ostródzie, zostały tam zrobione badania, które w dniu dzisiejszym okazały się pozytywne. Procedury medyczne i bezpieczeństwa zostały zachowane, osoba w dalszym ciągu przebywa w szpitalu w Ostródzie - przekazał wojewoda. Chojecki podkreślił, że "mamy także zabezpieczone już osoby z kontaktu z tą osobą, u której stwierdzono obecność koronawirusa". - Działania są podejmowane tak, by zapewnić bezpieczeństwo wszystkim mieszkańcom naszego regionu - zapewnił.
Jak podkreślono, pacjentka jest w stanie dobrym, zaś do szpitala trafiła najpierw na oddział kwarantanny skierowana przez służby sanitarne nie wykazując wówczas objawów i dopiero później - po kilku godzinach - dostała gorączki. Obecnie już nie gorączkuje i "jest stabilna". Kobieta po powrocie z Niemiec miała mieć kontakt tylko ze swoimi rodzicami - te dwie osoby są już poddane domowej kwarantannie, ich stan zdrowia będzie monitorowany przez dwa tygodnie.
Dwójka zarażonych wróciła z Włoch
- Dwójka pacjentów (którzy przyjechali z Włoch - red.) pokazała działanie zgodne z instrukcjami. Zgłosili się, poinformowali odpowiednie służby sanitarne, że są z rejonu wysokiego ryzyka. Ich prawdopodobieństwo zarażenia wirusem zostało określone jako umiarkowanie wysokie, ale byli bez objawów, w związku z tym po zgłoszeniu się do szpitali zostali objęci kwarantanną domową i dostali zdalnie telemedycznie zwolnienie z pracy - mówił Szumowski. - Następnie poczuli objawy choroby. W czasie kwarantanny zadzwonili do inspekcji sanitarnej i zostali skierowani do szpitala i objęci opieką medyczną - kontynuował minister.
Jak poinformował reporterkę TVN24 rzecznik szpitala w Szczecinie, gdzie przebywają ci pacjenci, zakażeni to małżeństwo po 60. roku życia, są w izolatce, a ich stan jest dobry.
Na konferencji prasowej w Szczecinie z udziałem wojewody zachodniopomorskiego Tomasza Hinca poinformowano, że objęto kwarantanną trzy osoby, które miały bliski kontakt z zakażoną parą pacjentów. Wojewódzka inspektor sanitarna Małgorzata Domagała-Dobrzycka przekazała, że wobec tych ludzi zdecydowano o domowej kwarantannie. Dodała, że są pod nadzorem, nie wykazują objawów chorobowych, dobrze się czują. - Służby sanitarne mają teraz za zadanie odnaleźć wszystkie osoby, które miały kontakt z zakażonymi - powiedziała.
Jak zapewnił wojewoda zachodniopomorski, pacjenci są pod najlepszą opieka medyczną w województwie, a Samodzielny Publiczny Wojewódzki Szpital Zespolony w Szczecinie jest dobrze przygotowany. - Jesteśmy także gotowi do ewentualnych kolejnych osób chorych - powiedział.
Czwarta osoba wróciła z Wielkiej Brytaniii
Czwarta zakażona osoba, o której w piątek poinformował minister zdrowia, to 26-letni mężczyzna. Jest on hospitalizowany w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu. - Wrócił do Polski z Wielkiej Brytanii, został przyjęty dwa dni temu. Jego stan jest dobry - powiedziała rzeczniczka szpitala Urszula Małecka.
Poinformował, że na oddziale zakaźnym Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego, oprócz pacjenta z potwierdzonym koronawirusem, przebywa jeszcze 10 osób z podejrzeniem tego patogenu. Państwowy wojewódzki inspektor sanitarny dr n. med. Jacek Klakočar powiedział, że 26-latek przyleciał do Polski w środę liniami Ryanair. Klakočar przekazał, że w stosunku do osób, które mogły mieć kontakt z zarażonym pacjentem, wdrożono postępowanie epidemiczne. - Mężczyzna przyleciał do Polski liniami Ryanair. Mamy karty pokładowe i namiary na jego współtowarzyszy lotu i stopniowo docieramy do tych osób – powiedział. Dodał, że 26-latek z objawami przeziębienia sam zgłosił się do szpitala zakaźnego we Wrocławiu.
Według danych przekazanych przez biuro prasowe wojewody dolnośląskiego w regionie jest 28 osób hospitalizowanych z podejrzeniem koronawirusa. Kwarantanną lub izolacją objętych jest 860 osób, a nadzorem epidemiologicznym 453 osoby.
Ponad sto osób w szpitalach, ponad tysiąc poddanych kwarantannie domowej
Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że w piątek po południu w związku z koronawirusem 128 osób jest hospitalizowanych, 1299 poddanych kwarantannie domowej, a 6184 objętych nadzorem sanepidu.
Szumowski: zachowania paniczne mogą zdestabilizować system ochrony zdrowia
Minister zdrowia Łukasz Szumowski podkreślił na konferencji prasowej w piątek, że w związku z kolejnymi przypadkami koronawirusa służby sanitarne muszą bardzo szybko działać - wdrażać procedury kwarantanny i mapowania kontaktów osób zakażonych. - Zachowania, które są nieracjonalne, są paniczne, strach przed osobami, które są objęte kwarantanną, są zachowaniami, które mogą zdestabilizować system ochrony zdrowia w tej sytuacji - powiedział. Zaapelował o spokój. - Ktoś, kto jest w kwarantannie, naprawdę jest pod opieką i ścisłym nadzorem, i nie stanowi zagrożenia dla nikogo. (...) Jeżeli mamy podwyższoną temperaturę i czujemy się gorzej natychmiast przekazujemy informacje do służb sanitarnych, natychmiast jest transport do szpitala i objecie opieka medyczną. To pokazuje, jak spokojne i skuteczne jest działanie służb sanitarnych - dodał. Ocenił, że w Polsce - tak jak w innych krajach UE - będą kolejne przypadki zarażonych koronawirusem. - Jak widać na razie, i liczę, że tak będzie, cały czas te przypadki będą szybko wyłapywane - powiedział.
Pierwszy przypadek koronawirusa w Polsce potwierdzono w środę. Zakażony mężczyzna, mieszkaniec Cybinki w województwie lubuskim, przyjechał autokarem z Niemiec. Przebywa w szpitalu w Zielonej Górze.
Narodowy Fundusz Zdrowia prowadzi całodobową infolinię (tel. 800 190 590) udzielającą informacji o postępowaniu w sytuacji podejrzenia zakażenia koronawirusem.
Koronawirus z Chin
Choroba zakaźna COVID-19, wywołana przez koronawirusa SARS-CoV-2, pojawiła się w grudniu w Wuhanie w środkowych Chinach. Od 31 grudnia 2019 roku do 6 marca zanotowano około 100 tysięcy potwierdzonych przypadków COVID-19, w tym ponad 3 tysiące zgonów.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24