Potwierdzono 17. przypadek zakażenia koronawirusem w Polsce - poinformowało w poniedziałek Ministerstwo Zdrowia. To kobieta w średnim wieku, przebywa w szpitalu z Poznaniu. - Pacjentka przy przyjęciu nie spełniała kryteriów epidemiologicznych. Nie była za granicą. Nie miała kontaktu z osobą, która miałaby podejrzenie lub rozpoznane zakażenie chorobą COVID-19 - przekazała prof. Magdalena Figlerowicz, zastępca kierownika Kliniki Chorób Zakaźnych i Neurologii w Poznaniu.
W poniedziałek rano o pierwszym przypadku zakażenia w Krakowie poinformował dyrektor tamtejszego szpitala imienia Stefana Żeromskiego Jerzy Friediger. - Mężczyzna trafił do szpitala w sobotę wieczorem. W ostatnim czasie przebywał w północnych Włoszech. Jego stan jest dobry, stabilny - powiedział dyrektor. Małopolski sanepid nie udziela informacji ani o pacjencie, ani o jego rodzinie.
Następnie o trzech nowych przypadkach zakażenia koronawirusem poinformował w rozmowie z TVN24 Ryszard Rudnik dyrektor Szpitala Rejonowego imienia doktora Józefa Rostka w Raciborzu. Jak przekazał, troje nowych zakażonych pacjentów "to są raczej osoby w średnim wieku i są w dobrym stanie".
17 przypadków koronawirusa w Polsce
Na konferencji prasowej w południe minister zdrowia Łukasz Szumowski precyzował, że w poniedziałek potwierdzono łącznie pięć nowych przypadków - oprócz jednego w Krakowie i trzech w Raciborzu, o których wcześniej poinformowali dyrektorzy szpitali, powiedział o nowym przypadku we Wrocławiu. - Wszystkie te osoby były wcześniej objęte monitoringiem służb sanitarnych. To pokazuje, że ogromny sens ma kwarantanna domowa i nadzór epidemiczny - mówił szef resortu zdrowia.
Po godzinie 16 Ministerstwo Zdrowia potwierdziło 17. przypadek zakażenia koronawirusem w Polsce. To kobieta z województwa wielkopolskiego, która przebywa w szpitalu w Poznaniu.
- Osoba w wieku średnim została przewieziona do naszego szpitala w niedzielę przed północą. Jest w stanie ciężkim. Ma objawy zapalenia płuc o bardzo ciężkim przebiegu klinicznym, jest podłączona do respiratora i jest w stanie śpiączki farmakologicznej - poinformował rzecznik prasowy Wielospecjalistycznego Szpitala Miejskiego im. Józefa Strusia w Poznaniu Stanisław Rusek. Wcześniej kobieta została przyjęta do szpitala w Puszczykowie, skąd trafiła do Poznania.
"Nie podróżowała, nie spełniała kryteriów epidemiologicznych"
Rzecznik przekazał, że kobieta co prawda miała kontakt z osobą, która wróciła z Włoch i cierpiała na katar, ale u osoby tej nie wystąpiły objawy konieczne do izolacji i badań w kierunku występowania koronawirusa. Potwierdziła to prof. Magdalena Figlerowicz, zastępca kierownika Kliniki Chorób Zakaźnych i Neurologii w Poznaniu, wojewódzka konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych.
- Pacjentka przy przyjęciu nie spełniała kryteriów epidemiologicznych, podejrzenia zakażenia tym wirusem. Nie podróżowała, nie była za granicą. Nie miała kontaktu z osobą, która miałaby podejrzenie lub miała rozpoznane zakażenie chorobą COVID-19 - powiedziała po południu na konferencji prasowej. - Ponieważ przy przyjęciu była w stanie poważnym, lekarze, kierując się dodatkowymi kryteriami, które również mamy w zaleceniach Głównego Inspektora Sanitarnego, po porozumieniu z lekarzami z oddziału zakaźnego przeprowadzili jednak badanie w kierunku zakażenia koronawirusem i po uzyskaniu wątpliwego wyniku niezwłocznie pacjentka została przeniesiona na oddział zakaźny - przekazała Figlerowicz.
Wielkopolski państwowy wojewódzki inspektor sanitarny Andrzej Trybusz wyjaśnił, że w poniedziałek badanie u pacjentki zostało powtórzone, ponieważ wykonane w niedzielę "budziło pewne wątpliwości, to znaczy nie dawało się jednoznacznie zinterpretować, co było głownie spowodowane faktem, że pacjentka była leczona też z innych przyczyn, nie tylko pulmonologicznych". - To badanie, które wykonaliśmy dzisiaj, nie pozostawia żadnych wątpliwości, że mamy do czynienia z infekcją, która jest spowodowana koronawirusem - dodał.
- To, co w tej chwili jest najistotniejsze do wykonania przez organy państwowe i inspekcji sanitarnej, to jest przede wszystkim dotarcie do wszystkich osób, które miały bezpośredni lub bliski kontakt z tą pacjentką - podkreślił.
Trybusz dodał, że zostało "określonych 17 osób z najbliższego otoczenia czy kontaktu z pacjentką, które zostały już poddane kwarantannie domowej". - W dalszej kolejności od tych wszystkich osób zostanie pobrany materiał i również u tych osób wykonamy badania (…) w kierunku obecności koronawirusa - mówił.
Szumowski: chrońmy w szczególności osoby starsze
Minister zdrowia Łukasz Szumowski mówił w południe, że przykład innych krajów pokazuje, iż wzrost zachorowań w Polsce jest nieunikniony i będzie bardzo dynamiczny, bo to wynika ze specyfiki wirusa. - Oczekujemy, że w ciągu najbliższych dni ten przyrost będzie bardzo szybki, to wynika z działania wirusa. We wszystkich krajach był bardzo gwałtowny przyrost w pierwszych dniach - powiedział. Równocześnie zapewnił, że szpitale przygotowywane są na zwiększoną liczbę przypadków choroby, jeśli chodzi o infrastrukturę, wysokospecjalistyczny sprzęt, a jeśli będzie konieczność, szpitale będą przekształcane w zakaźne.
Zaapelował też, żeby szczególną opieką objąć ludzi starszych, których stan zdrowia często pozostawia wiele do życzenia, cierpią na inne choroby. Zaś do osób starszych minister wystosował prośbę, by w miarę możliwości również ograniczyły kontakty.
- Tutaj ogromny apel o bardzo dużą wrażliwość w czasie kontaktu z osobami starszymi. Chrońmy je jeszcze bardziej. Apel również do osób starszych, by ograniczyły aktywność w społeczeństwie. Trzymać się z daleka od dużych zgromadzeń, gdzie potencjalnie mogłoby dość do zarażenia - powiedział.
"Rozważamy wzmocnienie nadzoru nad kwarantanną"
- Rozważamy wzmocnienie nadzoru nad kwarantanną. Rozmawiamy z resortami, które nadzorują służby mundurowe, aby roztoczyć nad tymi osobami opiekę. Część to są osoby samotne, mogą mieć różne potrzeby - dodał szef resortu zdrowia.
- Wojewoda ma obowiązek dostarczania wszelkiego potrzebnego sprzętu czy żywności, ale myślę, że takie krótkie pytanie, czy informacje, uzyskane choćby przez drzwi przez patrol, jest ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa tych osób, ale też z punktu świadomości, że kwarantanna oznacza, że powinniśmy być w domu - dodał.
"Jeżeli jesteśmy w kwarantannie domowej, to nie możemy wyjść na spacer, do sklepu czy po bułki"
- Ogromny apel do osób, które są w tej kwarantannie. To jest jedna z najważniejszych rzeczy, żeby nie opuszczać miejsca kwarantanny. Wiemy, że we Włoszech ludzie wychodzili z domu, mimo że byli w kwarantannie domowej, wiemy, czym to się skończyło. Chrońmy swoich bliskich, chrońmy siebie, ale chrońmy przede wszystkim wszystkich dookoła - zaapelował minister.
- Jeżeli jesteśmy w kwarantannie domowej, to nie możemy wyjść na spacer, do sklepu czy po bułki. To jest zakazane. Tu jest odpowiedzialność administracyjna, jak i wręcz w sytuacjach nadzwyczajnych - wręcz karna - przypominał.
Jednocześnie Szumowski zaapelował o zdrowy rozsądek, spokój i rozwagę. - Wiemy, że na razie szpitale są w pełnej gotowości na przyjęcie pacjentów, mamy miejsca w szpitalach i nie ma w tej chwili sytuacji, żeby ktokolwiek miał trudność z dostępem do szpitala zakaźnego - powiedział szef MZ. - Wiemy, że musimy podjąć wszystkie działania, które możemy, żeby pomóc osobom chorym. Jesteśmy na to gotowi - zadeklarował.
Szumowski: poprosiłem o utworzenie specjalnych karetek do pobierania próbek do badań
Minister zdrowia zwrócił się do wojewodów o utworzenie specjalnych karetek do pobierania próbek do badań od osób, które są w kwarantannie domowej oraz specjalnych karetek do przewożenia osób z dużym ryzykiem zakażenia koronawirusem.
- Mamy już działającą specustawę, mamy działania Narodowego Funduszu Zdrowia, Inspekcji Sanitarnej - mówił Szumowski. Zaznaczył, że Inspekcja Sanitarna wykonuje ogromną pracę, prowadząc dochodzenia epidemiczne. - To niezwykle ciężka i ważna praca, za co bardzo dziękuję - powiedział. Zapewnił, że Narodowy Fundusz Zdrowia cały czas monitoruje ilości i możliwości sprzętowe, łóżkowe, zasobów ludzkich i możliwości przekształcania szpitali w szpitale zakaźne oraz transportu chorych. Poinformował, że zgodnie ze specustawą wystąpił do wojewodów o utworzenie specjalnych karetek transportowych dla osób z dużym ryzykiem zarażenia koronawirusem. - Przed chwilą na spotkaniu z wojewodami poprosiłem o utworzenie specjalnych karetek do pobierania badań u osób, które są w kwarantannie domowej - podał Szumowski.
- Rodzi się pytanie, które dyskutujemy cały czas, o szkoły. Tutaj też, w zależności od sytuacji, mogą być różne rozwiązania. Analizujemy to wspólnie z panem ministrem (edukacji Dariuszem) Piontkowskim, panem premierem - powiedział Szumowski. - Scenariusze zamykania szkół w miejscach, gdzie mamy potencjalnie duże ryzyko wirusa, również są rozważane. Tak jak rozważamy wszystkie możliwe scenariusze - zaznaczył.
Szumowski: w tej chwili istotna jest koncentracja zasobów ludzkich i sprzętu
Odpowiadając na pytanie, czy w Polsce mamy wystarczającą liczbę specjalistów zajmujących się chorobami zakaźnymi, minister zaznaczył, że resort analizuje zasoby ludzkie i sprzętowe, by zapewnić optymalną opiekę nad pacjentami zarażonych koronawirusem. - To, co możemy robić, to jest analiza możliwości i koncentracji pracy osób z takim wykształceniem w miejscach, gdzie będą hospitalizowani pacjenci z chorobami zakaźnymi. Czyli właśnie w tych oddziałach i szpitalach oraz również - co jest nie bez znaczenia - anestezjologów, którzy mają doświadczenie w leczeniu RDS-u (Respiratory Distress Syndrome - red.), czyli tego stanu niewydolności oddechowej, do którego prowadzi, niestety, u osób starszych, zarażenie koronawiursem - powiedział. Jak zaznaczył, to są dwa kluczowe elementy, które pozwolą na zapewnienie profesjonalnej opieki pacjentom. - Wiemy, że w rozproszonej bazie we Włoszech z tym był największy problem. Dlatego będziemy robili wszystko, by skoncentrować zasoby i ludzkie i sprzętowe w jednych lokalizacjach - oznajmił. Minister przypomniał, że decyzje wojewodów dotyczące zamykania imprez masowych są dla organizatorów wiążące. - W tej chwili rekomendacje Głównego Inspektora Sanitarnego są podstawą dla wojewody do wydania odmowy lub cofnięcia zgody na imprezę masową. Niezastosowanie się oznacza, że to zgromadzenie jest nielegalne i można poprosić o jego rozwiązanie - wyjaśnił.
Szumowski: ministerstwo będzie podawało dane zbiorcze, a rzecznicy wojewodów - dane szczegółowe
Szumowski wyjaśnił, w jaki sposób będą przekazywane dalsze szczegółowe informacje dotyczące koronawirusa.
- Jak tylko będziemy mieli istotne informacje, będziemy je przekazywać. Poprosiłem wojewodów, aby to rzecznicy wojewodów informowali o konkretnych przypadkach zachorowań w danym województwie - powiedział minister.
- My, jako ministerstwo, będziemy zbiorczo podawali te dane, oficjalne liczby osób objętych działaniami i osób z potwierdzonym rozpoznaniem koronawirusa. Poszczególne przypadki zachorowań, przy tej rosnącej liczbie, będą przekazywane przez rzeczników wojewodów - powtórzył.
Polski Narodowy Fundusz Zdrowia prowadzi całodobową infolinię (tel. 800 190 590) udzielającą informacji o postępowaniu w sytuacji podejrzenia zakażenia koronawirusem.
Co wiemy o pacjentach, u których stwierdzono koronawirusa?
1. Zielona Góra, zakażenie potwierdzone 4 marca. Mężczyzna w sile wieku, stan stabilny. Przyjechał do Polski autokarem z Niemiec. 2 i 3. Szczecin, zakażenie potwierdzone 6 marca. Małżeństwo po sześćdziesiątce, oboje wrócili z Włoch. Początkowo nie wykazywali objawów. Ich stan jest dobry. 4. Wrocław, zakażenie potwierdzone 6 marca. 26-letni mężczyzna, który wrócił z Wielkiej Brytanii. Stan dobry, przyleciał do Polski samolotem w środę. 5. Ostróda, zakażenie potwierdzone 6 marca. Kobieta "w sile wieku", jak podały służby medyczne. Podróżowała autokarem z Niemiec z mężczyzną, pierwszym pacjentem z koronawirusem w Polsce. 6. Ostróda, zakażenie potwierdzone 7 marca. Mężczyzna, który nie jest obywatelem Polski. Stan dobry. Przyjechał autokarem z Niemiec razem z mężczyzną, u którego jako pierwszego w Polsce potwierdzono zakażenie koronawirusem. 7. Racibórz, zakażenie potwierdzone 8 marca. Mężczyzna "w sile wieku", stan dobry. Podróżował autobusem, współpasażerowie są objęci kwarantanną domową. 8. Racibórz, zakażenie potwierdzone 8 marca. Kobieta "w sile wieku", która trafiła do szpitala z kwarantanny. 9. Warszawa, zakażenie potwierdzone 8 marca. Kobieta "w sile wieku", stan dobry. Obywatelka Hiszpanii, która do Polski przyleciała samolotem z Niemiec. 10. Warszawa, zakażenie potwierdzone 8 marca. Młody mężczyzna, wrócił samolotem z Włoch. Służby lokalizują osoby, które kontaktowały się z zakażonym. 11. Wrocław, zakażenie potwierdzone 8 marca. 73-letni mężczyzna, stan ciężki - pacjent jest w grupie ryzyka. Przebywa na oddziale zakaźnym. Nie wyjeżdżał za granicę, zakaził się po kontakcie z bliską osobą, która jest obecnie hospitalizowana za granicą. 12. Kraków, zakażenie potwierdzone 9 marca. Ponad 60-letni mężczyzna. Jego stan jest dobry, stabilny. W ostatnim czasie przebywał w północnych Włoszech. 13, 14 i 15. Racibórz, zakażenia potwierdzone 9 marca. Trzy osoby w średnim wieku, ich stan jest dobry. 16. Wrocław, zakażenie potwierdzone 9 marca. 74-letnia kobieta, jest w stanie poważnym. 17. Poznań, zakażenie potwierdzone 9 marca. Kobieta w wieku średnim z województwa wielkopolskiego. Jej stan jest ciężki.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN2