Lewica w niedzielę ogłosiła projekt ustawy, który wprowadzałaby obowiązek szczepień na koronawirusa dla dorosłych. Osoby niezaszczepione miałyby podlegać karze grzywny. Liderzy partii zaapelowali do innych ugrupowań, by poparli to rozwiązanie.
Krzysztof Gawkowski, szef klubu Lewicy, w czasie konferencji swojego ugrupowania przed Sejmem zarzucał rządowi, że ten nie przygotował się do czwartej fali koronawirusa. Stwierdził też, że minister zdrowia Adam Niedzielski stracił wiarygodność dla pracowników ochrony zdrowia, a także, że nie znalazł czasu, aby na posiedzeniu Sejmu, na którym była debata na temat COVID-19, spotkać się z parlamentarzystami.
Czarzasty: osoby dorosłe są zobowiązane do poddania się szczepieniom
Wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty apelował z kolei do rządu, premiera Mateusza Morawieckiego, prezydenta Andrzeja Dudy i ministra zdrowia o reakcję w sprawie pandemii.
- Wnosimy projekt ustawy, jednoznaczny, taki, który uważamy, że pomoże Polkom i Polakom - zapowiedział Czarzasty. - Osoby dorosłe są zobowiązane do poddania się szczepieniom - mówił, przedstawiając założenia projektu, który Lewica złoży poniedziałek w Sejmie. - Jeżeli będzie ktoś uchylał się od szczepień, uważamy, że powinien podlegać karze grzywny - podkreślał.
- Uważamy, że zakłady pracy i pracodawcy powinni mieć prawo do kontroli, kto jest zaszczepiony, kto jest niezaszczepiony. Uważamy, że nie powinien być ogłaszany lockdown, a zakłady pracy, w których są wszyscy wyszczepieni, powinny pracować - wymieniał dalej Czarzasty. - Uważamy, że obligatoryjnie, bez względu na to, czy ktoś podlega grzywnie, czy ktoś nie podlega grzywnie, powinni być wyszczepieni: pracownicy opieki zdrowotne i DPS-ów, szkół oraz żłobków - dodał.
Wicemarszałek przypomniał, że podobne rozwiązanie wprowadziła już Austria, a zastanawiają się nad nim także Niemcy. - Gruźlica, błonica, krztusiec, tężec, odra, świnka, dur brzuszny - to są choroby, które nie zabijają w tej chwili, bo ludzie są wyszczepieni - podkreślił Czarzasty.
Zandberg: rządzenie to jest zdolność do wzięcia odpowiedzialności
Poseł Adrian Zandberg zarzucił z kolei rządowi, że ten chce się przypodobać antyszczepionkowcom, a nie walczy z epidemią. - Polityka i rządzenie to jest zdolność do wzięcia odpowiedzialności - zaznaczył. - W polskiej polityce jest dosyć popularne miganie się od odpowiedzialności, mówienie: "niech zrobią to inni" - dodał. - Żeby była jasność - to nie jest przypadłość tylko tego rządu, to też przypadłość wielu innych sił politycznych, które na proste pytania nie umieją udzielić prostych odpowiedzi - podkreślił.
Polityk ocenił ponadto, że aby odzyskać kontrolę nad sytuacją w ochronie zdrowia, potrzebne są obowiązkowe szczepienia, paszporty covidowe i ograniczenia dla osób niezaszczepionych. Pracownicy - jak zaznaczył - powinni mieć prawo odmówić wykonywania obowiązków w sytuacji, kiedy w miejscu pracy nie jest im zapewnione bezpieczeństwo epidemiczne.
Posłanka Anna Maria Żukowska mówiła, że czarna ospa dzięki obowiązkowym szczepieniom w latach 80. XX wieku została uznana za eradykowaną, a więc przestała istnieć. - To jest jedyna droga do wyeliminowania takich chorób - podkreśliła. "Gdyby nie wprowadzono w czasach Polski Ludowej tego szczepienia na ospę, to choroba rozlałaby się na cały kraj. Gdyby nie wprowadzono szczepienia na krztusiec, to niemowlęta masowo umierałyby do dzisiaj - podsumowała.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Twitter/Lewica News