Przekształcenie łóżek szpitalnych na covidowe i wprowadzenie na dużą skalę teleporad ograniczają dostępność leczenia - przyznał w środę minister zdrowia Adam Niedzielski. Poinformował, że zespół przy kierowanym przez niego resorcie opracował wytyczne, kiedy teleporada powinna być stosowana, a kiedy nie. Zaznaczył, że hasło "zostań w domu" nie dotyczy kontynuacji leczenia. - Hasło "zostań w domu" ma jeden wyjątek. Nie zostawaj w domu, jeśli masz złe samopoczucie, jeśli masz konieczność kontynuowania leczenia, bo leczenie jest konieczne - apelował.
Ministerstwo zdrowia potwierdziło w środę 19 883 nowe przypadki zakażenia koronawirusem. Przekazano też informację o śmierci 603 osób, u których stwierdzono infekcję SARS-CoV-2. Łącznie w Polsce zakażenie potwierdzono u ponad 772 tysięcy osób. Z powodu COVID-19 w szpitalach przebywa ponad 22 tysiące chorych, a ponad 18 tysięcy osób uznano w ciągu ostatniej doby za wyzdrowiałe.
"Głównym zabójcą w Polsce pozostają cały czas choroby kardiologiczne i onkologiczne"
- Zdrowie Polaków to nie jest tylko kwestia zachorowania na koronawirusa. Głównym zabójcą w Polsce pozostają cały czas choroby kardiologiczne, w drugiej kolejności, ale w ostatnich latach bardzo dynamicznie przyrastają, choroby onkologiczne - powiedział w środę na konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski.
Przyznał, że statystyki pokazują, że przyrastają zgony z innych przyczyn niż COVID-19. - To jest obiektem niepokoju i troski ministra zdrowia i całego rządu. Dlatego bacznie przyglądamy się, co się dzieje z systemem ochrony zdrowia i mamy sygnały, że dobrze się nie dzieje - stwierdził Niedzielski.
Jako przyczyny ograniczenia dostępu do leczenia wymienił przekształcenie łóżek szpitalnych w covidowe, ale też wprowadzenie na szeroką skalę teleporad, które "zdominowały możliwość kontaktu z lekarzem". Minister poinformował, że zlecił NFZ monitorowanie dostępu do placówek Podstawowej Opieki Zdrowotnej - sprawdzanie, czy można się dodzwonić i kontrolowanie tych placówek, w których są problemy z kontaktem.
Poinformował, że pracujący przy resorcie zespół opracował wytyczne, kiedy teleporada powinna być stosowana, a kiedy nie. - Dostępność lekarza czy POZ, czy specjalisty ma swój wymiar odbijający się na zdrowiu Polaków. Zachorowania wykrywane są później, nie jest prowadzona odpowiednia profilaktyka - mówił.
"Hasło 'zostań w domu' ma jeden wyjątek"
Zwrócił uwagę, że problemem jest też strach, zwłaszcza osób z chorobami współistniejącymi, które są w grupie ryzyka ciężkiego przebiegu COVID-19, przed wizytą u lekarza.
Zaznaczył, że hasło "zostań w domu" nie dotyczy "kontynuacji leczenia i sytuacji, gdy źle się czujemy". - Hasło "zostań w domu" ma jeden wyjątek. Nie zostawaj w domu, jeśli masz złe samopoczucie, jeśli masz konieczność kontynuowania leczenia, bo leczenie jest konieczne - apelował.
Program odbudowy zdrowia Polaków
W czasie środowej konferencji prasowej szef resortu zdrowia przedstawił program odbudowy zdrowia Polaków. Zapowiedział, że będzie on inicjowany od początku stycznia 2021 roku.
- Po pierwsze będzie przedstawiony program dla osób w wieku powyżej 40 lat, którzy właśnie wpadają w ryzyko różnych zachorowań, żeby wychodząc z pandemii, dokonać oceny stanu swojego stanu zdrowia - powiedział szef resortu zdrowia.
Oświadczył, że drugim elementem planu odbudowy zdrowia Polaków będzie "zdjęcie limitów ze specjalistyki". - Mamy uzgodnione z Narodowym Funduszem Zdrowia, że limity, które obowiązują w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej, zostaną zniesione, bo to umożliwi nadrobienie pewnego deficytu zdrowia, który został wygenerowany poprzez pandemię, ponieważ nie dbaliśmy o swoje zdrowie tak, jak robiliśmy to wcześniej - powiedział Niedzielski.
Minister zdrowia zaznaczył, że trzeci element strategii ukierunkowany jest na leczenie szpitalne i dotyczy tzw. głównych zabójców w Polsce, czyli raka i chorób kardiologicznych. - Chcemy poszerzyć funkcjonalność krajowej sieci onkologicznej, wprowadzając dodatkowe elementy profilaktyczne i rozbudowując ją, ponieważ ona ma cały czas charakter pilotażu, który nie jest na terenie całego kraju jeszcze realizowany - oświadczył Niedzielski.
Zapowiedział jednocześnie, że zostanie zbudowana "krajowa sieć kardiologiczna, która będzie miała zdefiniowane ośrodki referencyjne, które w skoordynowany sposób będę mogły tak, jak w onkologii – prowadzić pacjenta między różnymi fazami leczenia".
Szef resortu zdrowia zwrócił uwagę, że jednym z ubocznych skutków pandemii jest coraz słabsze zdrowie psychiczne młodych obywateli.
- Czas odosobnienia, izolacji, ograniczania kontaktów międzyludzkich szczególnie źle odbija się w grupie młodzieży. Wydaje się, że to ona jest tą pandemią od strony psychicznej najbardziej dotknięta, dlatego będziemy kontynuowali proces rozbudowy tak zwanej opieki środowiskowej dla młodzieży, ale też dla osób dorosłych - powiedział Niedzielski. Dodał, że "pilotaż dla dorosłych będzie poszerzony o kolejny rok".
- W zakresie psychiatrii i psychologii będziemy organizowali zespoły opieki środowiskowej dla młodzieży. To one na poziomie powiatowym będą gwarantowały, że zmianę modelu lecznictwa z opartego na hospitalizacji, która w przypadku młodzieży wywoływała poważną stygmatyzację w jej otoczeniu, na rzecz opieki środowiskowej - mówił.
Niedzielski zapowiedział również, że zostanie także przedłużony "pilotaż dotyczący trombektomii, co najmniej o rok, po to, żeby zagwarantować ten sam dostęp do lecznictwa, który mamy w zakresie wysokospecjalistycznych usług".
Niedzielski: system domowej opieki z wykorzystaniem pulsoksymetrów będzie rozszerzany
Podczas środowej konferencji prasowej szef resortu zdrowia został zapytany, czy pilotaż systemu realizowany obecnie w Małopolsce będzie rozszerzany. - Tak, system będzie rozszerzany. Przypominam, że ten pilotaż rozpoczął się chyba w czwartek w zeszłym tygodniu, kiedy były wydane pulsoksymetry - powiedział Niedzielski.
Dodał, że z tego co wie, choć - jak zastrzegł - nie dysponuje tu dokładną informacji, "w tej chwili w Małopolsce - bo na razie jest ograniczenie do Małopolski - mamy chyba około 50 osób, którym wydano pulsoksymetry". - Ale całe centrum, czyli cała ta infrastruktura do monitorowania jest już zbudowana, jest już zawarta odpowiednia umowa i po prostu czekamy na zgłaszających się pacjentów - podkreślił Niedzielski.
Zaznaczył również, że trwają rozmowy przede wszystkim z lekarzami podstawowej opieki zdrowotnej, żeby pomogli w tym procesie.
Na pytanie, czy można powiedzieć, że system się sprawdza, minister zdrowia odparł: - Po trzech dniach nie można powiedzieć, czy się sprawdza.
Na początku listopada Niedzielski zapowiedział, że w Małopolsce zostanie przeprowadzony pilotaż wykorzystania pulsoksymetru w domowej opiece nad covidowymi pacjentami. Jak mówił, urządzenie to "razem z telefonem z odpowiednią aplikacją będzie zestawem pozwalającym na prowadzenie opieki nad pacjentem". Wskazywał wówczas, że pulsoksymetr mierzy poziom natlenienia krwi, który "jest podstawowym parametrem pozwalającym określić, czy pacjent znajduje się w stanie zagrożenia, czy wymaga interwencji".
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Twitter.com/MZ_GOV_PL