O rozwoju epidemii COVID-19 w Polsce mówili w "Faktach po Faktach" specjalistka chorób zakaźnych doktor habilitowana Ewelina Gowin oraz specjalista w zakresie epidemiologii profesor Marcin Czech. - Taka jest smutna obserwacja moja z ostatnich dni, czy z tej czwartej fali pandemii, że społeczeństwo mogłoby się dojrzalej i bardziej odpowiedzialnie zachowywać - powiedział Czech. Gowin przyznała, że w tej chwili mamy do czynienia z bardzo trudną sytuacją epidemiczną.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało w środę o 18 550 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. Resort przekazał też, że zmarło 269 osób chorych na COVID-19. Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska, powołując się na analizy, którymi dysponuje resort, przekazał natomiast, że za około 10 dni w czarnym scenariuszu możemy spodziewać się 40 tysięcy nowych zakażeń dziennie.
Prof. Gowin: mamy do czynienia z bardzo trudną sytuacją
O sytuacji epidemicznej w Polsce mówili w "Faktach po Faktach" w TVN24 doktor habilitowana nauk medycznych Ewelina Gowin, pediatra i specjalistka chorób zakaźnych z oddziału obserwacyjno-zakaźnego w Szpitalu Św. Józefa w Poznaniu oraz profesor doktor habilitowany Marcin Czech, specjalista w zakresie epidemiologii i prezes Polskiego Towarzystwa Farmakoekonomicznego.
Jak oceniła Gowin, "w tej chwili mamy do czynienia z bardzo trudną sytuacją". - Ta czwarta fala jest zupełnie inna od tego, co widzieliśmy poprzednio - wskazywała.
Argumentowała, że "nie tylko covid, ale również inne zachorowania są problemem". - Zatem należy zrobić wszystko, żeby ograniczyć liczbę chorób, liczbę zakażeń, aby dostęp do opieki zdrowotnej był powszechniejszy, łatwiejszy dla tych, którzy naprawdę tego potrzebują - wskazywała.
Prof. Czech: płacimy życiem ludzkim
Zdaniem prof. Czecha, "najsmutniejsze jest to, że płacimy życiem ludzkim, a mamy dostępne zarówno maseczki, jak i możliwość zachowania dystansu, jak i szczepienia ochronne".
Wskazywał przy tym, że szczepienia przeciw COVID-19 "nic nie kosztują oprócz odrobiny organizacji". - Taka jest smutna obserwacja moja z ostatnich dni, czy z tej czwartej fali pandemii, że społeczeństwo mogłoby się dojrzalej i bardziej odpowiedzialnie zachowywać w tym względzie - przyznał gość TVN24.
Epidemiolog: lekarze, którzy zniechęcają pacjentów do szczepień, powinni rozważyć, czy to zawód, który powinni wykonywać
Prezes Polskiego Towarzystwa Farmakoekonomicznego był pytany, jaka powinna być rekcja na lekarza lub innego przedstawiciela ochrony zdrowia, który podważa sens szczepień.
Profesor Czech wskazywał, iż "jest stanowisko Naczelnej Izby Lekarskiej, że osoby, które nie postępują zgodnie z najlepszą wiedzą medyczną, nie powinny wykonywać swojego zawodu". - Również stanowisko na przykład grupy zdrowia publicznego Polskiej Akademii Nauk, gdzie mam przyjemność działać, ewidentnie wskazywało na to, że lekarze, którzy zniechęcają swoich pacjentów do szczepień, powinni rozważyć, czy to jest zawód, który powinni wykonywać - dodał.
Zdaniem doktor Gowin "to, co przekazujemy pacjentom, (to - red.) powinien być jeden, jasny komunikat, że szczepienia są skuteczne, że szczepienia są zalecane".
- Gdyby ten komunikat był rzeczywiście jednoznaczny z całego środowiska medycznego, poparty działaniami rządu i odpowiednimi motywacjami do tego, żeby rzeczywiście opłacało się być zaszczepionym, a bardzo nie opłacało się (być niezaszczepionym - red.) - chociażby finansowo poprzez niepłatną kwarantannę dla osób niezaszczepionych - myślę, że to znacznie umocniłoby stanowisko zwolenników szczepień - oceniła.
Zamknięcie szkół? Dr Gowin: to powinien być ostatni krok, który będziemy podejmowali
Specjalistka chorób zakaźnych i pediatra była również pytana, czy szkoły mogą mieć wpływ na wzrost liczby infekcji koronawirusem.
- Gdyby sytuacja była prawie idealną, czyli rodzice byliby zaszczepieni, nauczyciele byliby zaszczepieni, wszyscy pracownicy szkoły byliby zaszczepieni i dzieci powyżej 12 lat byłyby wyszczepione, to rzeczywiście nie balibyśmy się otwartych szkół - mówiła Gowin.
Przyznała jednak, że "niewątpliwie szkoły będą źródłem zakażeń, będą powodowały lokalne ogniska epidemiczne".
- Natomiast my już wiemy po tym długim okresie, co to znaczy zamknięcie szkoły. Wiemy, jakie ogromne szkody dla zdrowia psychicznego dzieci powoduje zamknięcie szkół, zatem to rzeczywiście powinien być ostatni krok, który będziemy podejmowali - oceniła.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24