Czwartą falę epidemii COVID-19 w Polsce nadal napędzają głównie zakażenia koronawirusem w dwóch regionach. W ciągu pięciu dni średnia liczba zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2 w przeliczeniu na 100 tysięcy mieszkańców w województwie lubelskim wzrosła o 37 procent. Wskaźnik ten jest w tym województwie prawie cztery razy większy niż dla całej Polski, na sąsiednim Podlasiu - trzy razy większy. Na oba województwa przypada prawie 30 procent wszystkich zakażeń w kraju.
Kilka dni temu przeanalizowaliśmy wszystkie raporty, jakie Ministerstwo Zdrowia publikowało codziennie rano od 1 września do 21 października włącznie. Teraz pokazujemy, co wynika ze zaktualizowanych danych. Analiza dotyczy okresu, gdy wyraźnie było już widać, że czwarta fala epidemii w Polsce narasta. Od raportu z 1 września w całym kraju potwierdzono prawie 93,5 tysiąca zakażeń koronawirusem.
Koronawirus w Polsce. Czwarta fala - gdzie jest najwięcej zakażeń SARS-CoV-2?
Jedna piąta zakażeń, dokładnie 18 884, to przypadki odnotowane w województwie lubelskim. W tym regionie mieszka około 2,1 mln Polaków, czyli zaledwie około 5,5 procent ludności kraju. Tymczasem w ciągu siedmiu ostatnich tygodni odsetek infekcji przypadających na to województwo był prawie cztery razy większy (20,5 proc.).
Drugą najwyższą liczbę zakażeń w tym samym okresie odnotowano w województwie mazowieckim – było ich 17 025. To 18,5 proc. wszystkich przypadków potwierdzonych w całym kraju. Na Mazowszu, które jest najludniejszym województwem, mieszka około 5,4 mln osób, czyli około 14,1 procent wszystkich Polaków.
Trzecie pod względem liczby zakażeń w ciągu siedmiu tygodni czwartej fali było Podlasie. W sumie potwierdzono tam 8275 zakażeń SARS-CoV-2, czyli mniej niż połowę tego, co na Mazowszu. Zwraca jednak uwagę fakt, że było to prawie 9 procent wszystkich infekcji w całym kraju. Tymczasem w regionie, którego stolicą jest Białystok, mieszka nieco ponad 3 procent obywateli (prawie 1,2 mln ludzi).
Zakażenia na Lubelszczyźnie i Podlasiu to ponad 29 procent wszystkich infekcji wykrytych w Polsce w ciągu siedmiu ostatnich tygodni. A wciąż mówimy o regionach, gdzie żyje około 8,5 procent obywateli.
Jeszcze tylko w województwie zachodniopomorskim odsetek potwierdzonych zakażeń (prawie 5,8 procent) był nieco wyższy niż procent zamieszkałej w tym regionie ludności kraju (około 4,4). Szczegółowe dane prezentujemy na mapie poniżej.
Koronawirus w Polsce. Mapa zakażeń i dane dotyczące zachorowań oraz zgonów
Od początku epidemii redakcja tvn24.pl tworzy i codziennie aktualizuje interaktywną mapę zakażeń w województwach, która pokazuje, ile w poszczególnych regionach było osób zakażonych i ofiar śmiertelnych epidemii. To zestawienie nie jest doskonałe. Prowadzenia obliczeń nie ułatwia Ministerstwo Zdrowia. W listopadzie 2020 roku resort dodał do statystyk 22,5 tysiąca "zgubionych" wcześniej zakażeń i nie przypisał ich do poszczególnych województw. Od tego czasu raportuje także infekcje, dla których nie potwierdzono adresu. Ich łączna liczba zbliża się już już 54,5 tysiąca (na prawie 3 miliony wszystkich potwierdzonych przypadków).
Mimo tego nasze obliczenia wciąż bardzo dobrze nadają się do tego, by porównywać sytuację w poszczególnych regionach. I tu zwraca uwagę jeden fakt. Województwo podlaskie jeszcze 19 lipca było ostatnim pod względem liczby zakażeń potwierdzonych od początku epidemii. Od tego czasu, w trzy miesiące zdążyło "wyprzedzić" już trzy inne regiony.
Jeszcze dobitniej sytuację w województwach lubelskim i podlaskim ilustruje inny wskaźnik – średnia liczba zakażeń potwierdzonych w ciągu ostatnich siedmiu dni przeliczona na 100 tysięcy mieszkańców. Dzięki niej można porównywać sytuację w regionach znacząco różniących się pod względem liczby żyjących tam osób.
Jeszcze na początku września ta średnia dla całej Polski wynosiła około 0,7, na Lubelszczyźnie – prawie 0,9, zaś na Podlasiu – około 1,1. Na koniec września wskaźnik dla całej Polski wzrósł do 2,5, dla Podlasia podskoczył do 5,7, a w województwie lubelskim odfrunął do poziomu 8,5.
Obecnie różnice między dwoma województwami na wschodzie a resztą kraju są jeszcze bardziej widoczne. Gdy 21 października publikowaliśmy poprzednią analizę danych, średnia na 100 tysięcy mieszkańców dla całej Polski wynosiła niecałe 9,4, a na Podlasiu była ponad trzy razy wyższa i przekroczyła 30. Po kilku kolejnych dniach, 26 października w całej Polsce średnia liczba przypadków na 100 tysięcy mieszkańców znalazła się na poziomie 13,8, podczas gdy w województwie podlaskim było 42,3, czyli nadal trzy razy więcej niż dla całego kraju.
Jeszcze poważniejsza sytuacja jest w województwie lubelskim. Średnia na 100 tysięcy mieszkańców 21 października zbliżała się do 39, czyli była cztery razy wyższa niż dla całej Polski. 26 października wskaźnik ten na Lubelszczyźnie wynosił 52,9, czyli 3,8 razy więcej niż dla całej Polski. W ciągu pięciu dni od publikacji poprzedniej analizy średnia na 100 tysięcy mieszkańców wzrosła więc na Lubelszczyźnie o prawie 37 procent.
Jeszcze tylko w dwóch województwach średnia na 100 tysięcy mieszkańców jest wyższa od tej dla całego kraju. To Mazowsze (ponad 19,1) i Pomorze Zachodnie (około 16,6). Szczegółowe dane prezentujemy na wykresie poniżej.
We wtorek Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 6265 nowych zakażeniach koronawirusem SARS-CoV-2. Resort przekazał też, że zmarły kolejne 93 osoby. To najwyższa liczba ofiar śmiertelnych od 9 czerwca. Najwięcej przypadków (prawie 1,3 tysiąca) było w województwie lubelskim. Podlasie (ponad 570) było trzecie po Mazowszu (ponad 1,1 tys.).
Również na Lubelszczyźnie zaraportowano we wtorek najwięcej ofiar śmiertelnych - w regionie zmarły 23 osoby. Drugie pod tym względem było Mazowsze (14 zgonów), trzecie - Podlasie (13 ofiar śmiertelnych).
Źródło: tvn24.pl