Jeśli prawdą jest to, że do Polski dojdą tylko dwa miliony szczepionek przeciw grypie, to my w ogóle nie mamy co zaczynać programu szerokich szczepień - powiedział w "Faktach po Faktach" ekspert do spraw zakażeń Paweł Grzesiowski. W TVN24 komentował zapowiedź Adama Niedzielskiego, który informował, że na ten moment Polska ma "potwierdzoną gotowość do dostawy blisko 1,8 miliona szczepionek".
Minister zdrowia Adam Niedzielski przedstawił na czwartkowej konferencji prasowej "strategię postępowania w walce z pandemią na jesień".
Szef resortu zdrowia wskazał, że jednym z elementów z zakresu działań prewencyjnych są szczepienia przeciwko grypie. Zapewnił, że rząd będzie starał się zrobić wszystko, żeby liczba szczepionek dostępna dla Polski, była jak największa. - W tej chwili mamy potwierdzoną gotowość do dostawy blisko 1,8 miliona szczepionek, pracujemy nad kolejnymi. Tak naprawdę mamy bardzo realną perspektywę na kolejne 200 tysięcy tak, żeby dobić do liczby dwóch milionów - powiedział.
Grzesiowski: Dwa miliony szczepionek przeciw grypie? W ogóle nie mamy co zaczynać programu szerokich szczepień
W "Faktach po Faktach" ekspert do spraw zakażeń doktor Paweł Grzesiowski ocenił, że przedstawiona w czwartek strategia została zarysowana "bardzo ogólnie". - Została przedstawiona na wytycznych, które zostały opracowane przez grupę roboczą, w związku z tym nie czuję się ani mniej, ani bardziej spokojny - skomentował.
- Słyszałem inne wypowiedzi, które mnie bardzo poruszyły. Jeśli prawdą jest to, że do Polski dojdą tylko dwa miliony szczepionek przeciw grypie, to my w ogóle nie mamy co zaczynać programu szerokich szczepień - zwrócił uwagę. - To dziesięciokrotnie mniej niż w rzeczywistości potrzeba - przyznał.
Podkreślał w TVN24, że nie powinno nam zależeć na utrzymaniu poziomu szczepień z zeszłego roku. Przekonywał, że do zwiększenia tego poziomu potrzebujemy 20 milionów dawek szczepionek.
Dodał przy tym, że nie jest to "zawinienie pana ministra" Adama Niedzielskiego. - On na swoim stanowisku jest od kilku dni. Rządowe zamówienia szczepionek robi się najpóźniej na poziomie maja. W związku z tym kto inny jest odpowiedzialny za niewykonanie tego działania, niepodjęcie przynajmniej próby zwiększenia dostaw szczepionek do Polski - tłumaczył.
- Nie da się wyprodukować szczepionki przeciwko grypie w ciągu kilku dni, ona też nie rośnie na drzewach. Nie da się nagle wyznaczyć producentom nowych celów. Możemy zatem mówić o kompletnej porażce programu szczepień przeciw grypie, zanim ona się jeszcze pojawiła i zanim program ruszył - mówił.
Grzesiowski: jeśli dostaniemy tanie testy antygenowe, to będzie to przełom
Epidemiolog pytany był w TVN24 również o zapowiedź wykorzystywania na oddziałach ratunkowych szybkich testów antygenowych.
- Jeżeli będziemy mieli dostępne tanie testy antygenowe, czyli takie, które wykrywają białka wirusa, to będzie to przełom - przyznał. Grzesiowski uściślił, że mówił tutaj zarówno o testach na grypę, jak i tych na koronawirusa. - One powinny być na równi dostępne, dlatego że tych dwóch chorób nie da się inaczej określić - dodał.
- Dzisiaj tych testów nie ma. Na badania genetyczne czekamy dobę, dwie, trzy, a to paraliżuje decyzje podejmowane wobec pacjenta - podkreślił.
Łącznie w Polsce zakażenie koronawirusem potwierdzono u 69 129 osób, spośród których 2092 zmarły.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24