Paweł Grzesiowski o czwartej fali pandemii COVID-19: jest za późno, jesteśmy po brodę w bagnie

Źródło:
TVN24, PAP
Doktor Grzesiowski o czwartej fali pandemii: jesteśmy po brodę w bagnie
Doktor Grzesiowski o czwartej fali pandemii: jesteśmy po brodę w bagnieTVN24
wideo 2/6
Doktor Grzesiowski o czwartej fali pandemii: jesteśmy po brodę w bagnieTVN24

Minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział w środę, że w związku z rozwojem czwartej fali pandemii COVID-19 w większym stopniu egzekwowany będzie wymóg noszenia maseczek w zamkniętych przestrzeniach publicznych. Zdaniem doktora Pawła Grzesiowskiego, który był gościem środowych "Faktów po Faktach", jest "za późno" na takie działania. - My już jesteśmy zanurzeni w tej fali pandemicznej. Jeszcze chwila i woda przykryje nas całkowicie – mówił.

Ministerstwo Zdrowia potwierdziło w środę ponad 5,5 tysiąca nowych zakażeń koronawirusem i śmierć 75 osób chorujących na COVID-19. To najwyższy dzienny raport od 7 maja. Przed tygodniem Ministerstwo Zdrowia informowało o 2640 potwierdzonych infekcjach. Dzisiejsza liczba zakażeń jest wyższa o 2919. To wzrost o 110 procent. Minister zdrowia Adam Niedzielski na konferencji prasowej przed Wojewódzkim Szpitalem Specjalistycznym w Legnicy podkreślił, że przez ostatnie dwa dni "mamy do czynienia ze swoistą eksplozją pandemii".

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Minister zdrowia przypomniał, że wciąż obowiązują obostrzenia związane z pandemią i zapewniał, że po "okresie wakacyjnego rozluźnienia" będą egzekwowane regulacje dotyczące m.in. noszenia maseczek. - Na pewno w tych regionach, gdzie mamy najwięcej zakażeń, będzie więcej obecności służb, które egzekwują ten obowiązek – zapewnił szef resortu zdrowia.

Niedzielski: przez ostatnie dwa dni mamy do czynienia ze swoistą eksplozją pandemii
Niedzielski: przez ostatnie dwa dni mamy do czynienia ze swoistą eksplozją pandemiiTVN24

Doktor Grzesiowski o czwartej fali: jesteśmy po brodę w bagnie

Pytany o zapowiedź ministra zdrowia dotyczącą karania za brak maseczek, doktor Paweł Grzesiowski, immunolog i ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. COVID-19, odpowiedział: "myślę, że wszyscy już wiemy, że jest za późno". - My już jesteśmy po brodę w bagnie czy też zanurzeni w tej fali pandemicznej. Jeszcze chwila i woda przykryje nas całkowicie. To jest sytuacja, o której mówiliśmy nie od dziś. Wystarczy prześledzić różnego rodzaju informacje eksperckie - mówił gość "Faktów po Faktach".

- Skala wzrostów, to, że przybyło 1,5 tysiąca (przypadków - red.) w ciągu jednej doby, nikogo nie zaskakuje, bo wiemy, że liczba testów, którą wykonujemy, jest niedoszacowana. Dzisiejsze dane mówią o tym, że mamy 11 procent dodatnich testów. Już przy 4 procentach ogłaszany jest alert najwyższego stopnia - zaznaczył.

- My jesteśmy spóźnieni ze wszystkim. Ci, którzy zostali zakażeni, nie dadzą się odkazić, a osoby, które nie są przetestowane, a są zakażone, chodzą swobodnie po kraju i rozprzestrzeniają wirusa – zwrócił uwagę.

"Chodzi o to, aby ograniczyć kontakty osób niezaszczepionych"

Gość TVN24 pytany był również o to, jakie decyzje należy podjąć, by zapobiec rozwojowi pandemii. - Mamy świadomość po poprzednich falach, co działa. Trzeba natychmiast zmniejszyć mobilność i ilość interakcji w obszarach, gdzie sytuacja jest najtrudniejsza – mówił.

Dopytywany o to, czy oznacza to kolejny lockdown, Paweł Grzesiowski zaznaczył, że "słowo 'lockdown' nie jest tu właściwe". - Nie musimy zamykać wszystkiego. Chodzi o to, aby ograniczyć kontakty osób niezaszczepionych. Osoby, które są zaszczepione, które nie mają objawów, które noszą maseczki, mogą poruszać się swobodnie. Nie rozumiałbym dzisiaj lockdownu jako zamknięcia wszystkiego, od zakładów fryzjerskich po hotele, ale przede wszystkim ograniczenie mobilności i interakcji osób, które są niezaszczepione – powiedział.

- W pierwszej kolejności należy wprowadzić obowiązek szczepień dla tych osób, które pełnią funkcje publiczne w rozumieniu kontaktu z wieloma osobami - zaznaczył ekspert, wymieniając takie zawody jak nauczyciele czy medycy. - Te osoby pracując, wykonując różnego rodzaju usługi, jeżeli są niezaszczepione, mogą zarażać wiele osób - tłumaczył.

Jak dodał, należy wprowadzić wymóg posiadania "zielonego certyfikatu" we wszystkich miejscach publicznych. - Musimy mieć albo certyfikat osoby zaszczepionej, albo ozdrowieńca, albo mieć aktualny test, ażeby pójść do teatru, kina, na mecz czy na koncert - wyjaśnił.

- Po trzecie, powinniśmy niezwłocznie wprowadzić zasadę szerokiego testowania, która w tej chwili właściwe jest kompletnie zaniedbana. Liczba testów, którą teraz wykonujemy, jest dużo niższa niż rok temu. Mamy niedoszacowanie liczby chorych przynajmniej pięciokrotne. Nie ma 5 tysięcy zachorowań dzisiaj, tylko 25 tysięcy – wskazał.

Według Grzesiowskiego należy obecnie wprowadzić hybrydowy tryb nauczania w szkołach. - Upieranie się przy tym, aby dzieci były w szkołach przy tej liczbie zakażeń, jest puszczeniem wirusa na żywioł - tłumaczył. Zaznaczył, że nie chodzi o ponowne zamknięcie szkolnictwa na kilka miesięcy, ale o "celowane, regionalne, krótkotrwałe zamknięcia, które by przerwały transmisję wirusa".

Grzesiowski: za bierność życiem zapłaci od 20 do 30 tysięcy ludzi

Pytany o dwa województwa - lubelskie i podlaskie - w których odnotowuje się najwięcej zakażeń koronawirusem, wskazał, że "nie jest to zaskoczenie". - Mówiliśmy od dawna, że w województwach, gdzie jest najmniej zaszczepionych osób, sytuacja będzie na początku dramatyczna. Później fala przesunie się na zachód i na południe, ale w tej chwili wschodnie województwa - tutaj bym dołożył podkarpackie i świętokrzyskie - te cztery województwa powinny być niezwłocznie poddane regionalizacji, jeśli chodzi o ograniczenie mobilności i interakcji - zaznaczył.

- Mamy to narzędzie, znamy metody postępowania, wiemy, co jest skuteczne i nic się nie dzieje. Za tę bierność życiem zapłaci od 20 do 30 tysięcy ludzi. Proszę to wziąć pod uwagę, że zginie w ciągu tej fali kolejne 20-30 tysięcy starszych ludzi, którzy nie są winni temu, że rząd nie dba o ich życie i zdrowie - dodał Grzesiowski.

Autorka/Autor:ft/dap

Źródło: TVN24, PAP

Tagi:
Magazyny:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Publicznie wszyscy mówią, że to jest świetna decyzja, ale już nieoficjalnie jest na razie wyczekiwanie - mówiła dziennikarka "Faktów" TVN Arleta Zalewska o reakcji polityków PiS na kandydaturę Karola Nawrockiego na prezydenta. - "Bez szału, ale do ukształtowania" - to jedna wiadomość od znanego polityka. "Mogło być lepiej, ale i mogło być gorzej" - to drugi SMS - cytowała Zalewska w programie "W kuluarach".

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

Źródło:
TVN24

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się po wylądowaniu na lotnisku w Antalyi w Turcji. Wszystkich 89 pasażerów i 6 członków załogi zostało bezpiecznie ewakuowanych.

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Źródło:
Reuters

"Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów - przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy" - napisał Donald Tusk. Wpis premiera został zamieszczony po ogłoszeniu, że kandydatem PiS na prezydenta będzie Karol Nawrocki.

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W swoim przemówieniu w trakcie konwencji w Krakowie odniósł się między innymi do kwestii bezpieczeństwa, gospodarki czy rządów prawa. Oto najważniejsze punkty jego wystąpienia.

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Na stacji benzynowej przy ulicy Radzymińskiej w Warszawie jeden z samochodów uderzył w dystrybutor gazu, który zaczął się intensywnie wydobywać. Łącznie w wypadku uczestniczyło pięć samochodów. Jak przekazał młodszy brygadier Artur Kamiński z warszawskiej PSP, dwie osoby zostały poszkodowane. Strażacy ewakuowali ludzi przebywających na stacji oraz w pobliskiej restauracji, a także odcięli gaz i prąd.

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Źródło:
TVN24

IMGW przestrzega przed zagrożeniami pogodowymi. Nadchodzące dni przyniosą nam powrót silnego wiatru, a miejscami będą snuły się gęste mgły. Sprawdź, gdzie będzie niebezpiecznie.

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia. Jak poinformował Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji, kierowcą był student medycyny bez uprawnień do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
Policja Warszawa

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

We wpisie Instytutu Pamięci Narodowej - zdaniem europosła Krzysztofa Brejzy - zamieszczono wpis o charakterze "czysto partyjnej i politycznej agitacji na rzecz jednego z kandydatów na prezydenta". Post pojawił się niespełna dwie godziny po ogłoszeniu Karola Nawrockiego na prezydenta PiS. W związku z tym Brejza zwrócił się do IPN z "pilną interwencją".

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ogromne stado żubrów przebiegło przez drogę w okolicach Szudziałowa w województwie podlaskim. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24. Na nagraniu widać grupę zwierząt w różnym wieku, od młodych osobników po majestatyczne, dojrzałe zwierzaki.

Stado żubrów zatrzymało ruch

Stado żubrów zatrzymało ruch

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, bia24.pl

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl