Minister Adamczyk "analizuje" dokument o łamaniu procedur w lotnictwie. "Chyba musi dojść do katastrofy"

Źródło:
tvn24.pl
Kontrolerzy ruchu lotniczego pracują w pojedynkę. Franciszek Teodorczyk komentuje
Kontrolerzy ruchu lotniczego pracują w pojedynkę. Franciszek Teodorczyk komentujeTVN24
wideo 2/9
Kontrolerzy ruchu lotniczego pracują w pojedynkę. Franciszek Teodorczyk komentujeTVN24

Pod koniec kwietnia na biurko ministra Andrzeja Adamczyka trafił dokument, z którego wynika, że sposób zarządzania Polską Agencją Żeglugi Powietrznej może mieć wpływ na bezpieczeństwo operacji lotniczych – ustalił tvn24.pl. Tydzień później doszło do incydentu z pijanym kontrolerem. Minister Adamczyk, jak informuje nas Ministerstwo Infrastruktury, wciąż zapoznaje się z pismem z wynikami kontroli w PAŻP. - Chyba musi dojść do katastrofy, by w ministerstwie zrozumieli, że trzeba zacząć działać – ocenia nasz informator z PAŻP.

W środę portal tvn24.pl ujawnił, że kontroler pełniący 5 maja służbę na Okęciu uciekł z wieży, gdy pilot zwrócił uwagę na jego nietypowe zachowanie – wydał zgodę na kołowanie na pasie zajętym przez inny samolot. Po zatrzymaniu przez policję okazało się, że kontroler miał 2 promile alkoholu we krwi.

W lutym informowaliśmy w tvn24.pl, że pracownicy Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej alarmują o zagrożeniu dla bezpieczeństwa ruchu lotniczego spowodowanym przez wprowadzony wiosną 2020 roku system pracy jednego kontrolera.

"JEDNA OSOBA WYKONUJE OBOWIĄZKI DWÓCH". ZOBACZ MATERIAŁ MAGAZYNU "CZARNO NA BIAŁYM" >>>

W połowie lutego, w reakcji na nasze materiały, zostało zwołane specjalne posiedzenie sejmowej komisji infrastruktury, a kilka dni później - jak ustaliliśmy - minister infrastruktury Andrzej Adamczyk wezwał do siebie prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego Piotra Samsona i zlecił mu przeprowadzenie kontroli w PAŻP w związku z "licznymi doniesieniami dotyczącymi zagrożeń dla operacji lotniczych".

Fragment materiału "Czarno na białym"
Fragment materiału "Czarno na białym"TVN24

CZYTAJ WIĘCEJ: "SAMOLOT TO NIE GRA KOMPUTEROWA. NIE MOŻNA WCISNĄĆ PAUZY" >>>

"Zagrożenie operacji lotniczych"

Potwierdził nam to wówczas rzecznik resortu infrastruktury Szymon Huptyś, który wyjaśnił, że "minister uznał za zasadne przeprowadzenie kompleksowej kontroli" w związku "z licznymi doniesieniami" pracowników Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej dotyczącymi "zagrożeń dla operacji lotniczych" wynikających z wprowadzenia przez PAŻP w 2020 roku "trybu pracy na połączonych stanowiskach, której jednym z wariantów jest tryb Single Person Operations (tzw. SPO)".

Według informacji tvn24.pl z kilku źródeł kontrola wykazała, że system Single Person Operations nakazał wprowadzić poleceniem służbowym wysłanym w mailu Jacek Martynek, bliski współpracownik p.o. prezesa PAŻP Janusza Janiszewskiego.

Portal tvn24.pl dotarł do jednego z maili z takim poleceniem. Jacek Martynek, jako kierownik Ośrodka Kontroli Lotniska PAŻP (podlegają mu wszystkie wieże w Polsce) nakazał w tym mailu wprowadzenie systemu pracy jednostanowiskowej na lotnisku w Modlinie.

"Proszę od 1 września w organie kontroli lotniska EPMO [w Modlinie – red.] stosować pracę na połączonych stanowiskach przez cały czas zapewnienia służby" – napisał do kontrolerów w mailu wysłanym 25 sierpnia współpracownik szefa PAŻP.

- To polecenie było niezgodne z instrukcją operacyjną. Nie można zmieniać obowiązujących procedur zawartych w tak ważnym dokumencie jak instrukcja operacyjna, wysyłając maila. W tamtym wypadku nie zostały wcześniej przeprowadzone odpowiednie analizy bezpieczeństwa, które powinny poprzedzić taką zmianę – ocenia nasz informator zbliżony do resortu infrastruktury.

Nasz drugi rozmówca dodaje, że w wynikach kontroli ULC znalazło się kilka tzw. zaleceń wobec PAŻP-u, ale nie stwierdzono tzw. niezgodności, czyli najpoważniejszej kategorii naruszenia procedur.

- Mail z poleceniem wprowadzenia SPO (Single Person Operations) to istotne złamanie procedur. Inspektorzy ULC-u potraktowali to i tak łagodnie, bo nie mogli robić rewolty, by nie podważać poprzedniej kontroli, w której za wiele nie wyszło – tłumaczy nasz informator.

Wcześniejsza kontrola systemu SPO została przeprowadzona przez urząd jesienią 2020 roku. Jeszcze do niej wrócimy.

Fragment materiału "Czarno na białym"
Fragment materiału "Czarno na białym"TVN24

Mail do szefa PAŻP

30 sierpnia, czyli pięć dni po mailu z nakazem wprowadzenia SPO, do szefa PAŻP - jak ustaliliśmy - trafił napisany w alarmistycznym tonie mail podpisany przez wszystkich kontrolerów lotniska w Modlinie, którzy podkreślili, że "z dużym zaskoczeniem i rozczarowaniem przyjmują polecenie pracy na połączonych stanowiskach" od 1 września 2020 roku.

"Praca na połączonych stanowiskach w ruchu większym niż minimalny jest niemożliwa" – napisali kontrolerzy. Wyjaśnili, że stanowiska są od siebie oddalone, wiec trzeba się między nimi przesiadać co "uniemożliwia nieprzerwaną obserwację ruchu, a zatem pracę kontrolera".

"Ponadto budynek, z którego sprawowana jest służba nigdy wcześniej nie był wykorzystywany w tym celu, nawet przez wojsko, i jest znacznie oddalony od pasa startowego, co dodatkowo utrudnia obserwację pola manewrowego, wymusza korzystanie z kamer i uniemożliwia sprawną pracę (…)" – czytamy w mailu skierowanym do szefa agencji.

Kontrolerzy zaznaczają, że lotnisko w Modlinie jest "w krajowej czołówce" pod względem ruchu, bo wróciły na nie samoloty rejsowe, a "ruch VFR nie zmalał". Ruch VFR to z reguły niewielkie samoloty, a w przypadku Modlina – często szkółki lotnicze.

Katastrofa śmigłowca

Zaledwie dwa tygodnie przed mailem podpisanym przez kontrolerów z Modlina niedaleko tego lotniska do Wisły wpadł śmigłowiec Robinson R44 odbywający lot szkolny. Ciężko ranni instruktor i jego uczeń zostali wyłowieni z rzeki przez policję.

Trudny czas dla kontrolerów z podwarszawskiego lotniska zaczął się 1 września, gdy w życie weszła decyzja nakazująca im pracować w pojedynkę.

Z zestawienia Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, które portal tvn24.pl ujawnił w lutym, wynika, że od kwietnia do września 2020 roku z 44 zgłoszonych przez kontrolerów zdarzeń dotyczących "poważnego przeciążenia sektora" aż 37 pochodziło z Modlina.

Incydenty na lotnisku w Modlinie. Na żółto oznaczono te z 2018 i 2019 roku, pozostałe są z roku 2020tvn24.pl

Jeden z kontrolerów mówił nam wówczas, że przez wprowadzenie trybu pracy jednego kontrolera "niemal codziennie dochodziło tam do niebezpiecznych sytuacji".

- To lotnisko pod względem natężenia ruchu było na trzecim miejscu w Polsce. Oprócz samolotów rejsowych latają tam też małe maszyny z aeroklubów, którym trzeba poświęcić tyle samo uwagi – tłumaczył nasz informator.

CZYTAJ WIĘCEJ: O WŁOS OD KATASTROFY. KONTROLER BYŁ SAM, POZWOLIŁ NA LĄDOWANIE NA ZAJĘTYM PASIE >>>

"Prawie nie śpię w nocy"

Liczne incydenty spowodowały, że jesienią 2020 roku Urząd Lotnictwa Cywilnego przeprowadził kontrolę systemu Single Person Operations w Modlinie.

W dokumencie z lutego 2021 roku podpisanym przez prezesa ULC Piotra Samsona - jak pisaliśmy w tvn24.pl - podkreślono, że kontrole na lotnisku w Modlinie "ujawniły niezgodności proceduralne" dotyczące "wprowadzenia SPO w 2020 roku".

Zdaniem naszych rozmówców z PAŻP najpoważniejszym rezultatem kontroli przeprowadzonych przez ULC w 2020 i 2021 roku są szykany wobec kontrolerów, którzy alarmowali o zagrożeniu dla bezpieczeństwa.

Kontrolerzy - jak ujawniliśmy pod koniec marca - czują się zastraszeni po zwolnieniu dyscyplinarnym szefa związku kontrolerów Franciszka Teodorczyka i należącego do zarządu jego związku Jakuba Cabana, którzy jako członkowie władz związku zawodowego wypowiedzieli się pod nazwiskiem w materiale "Czarno na białym" w TVN24 i w tekście na portalu tvn24.pl w połowie marca. Obaj alarmowali, że wprowadzony przed rokiem przez władze Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej na znacznie szerszą skalę niż dotychczas system pracy jednego kontrolera zagraża bezpieczeństwu na polskim niebie.

- Nie da się normalnie pracować. W nocy prawie nie śpię. Stres jest niesamowity – mówił nam doświadczony kontroler.

25 maja na wniosek posłów opozycji marszałek Sejmu Elżbieta Witek zwołała specjalne posiedzenie sejmowej komisji infrastruktury poświęcone wyrzuconym przez szefostwo PAŻP kontrolerom.

"Trudno o powrót do normalności"

Według rozmówcy tvn24.pl zbliżonego do resortu infrastruktury konflikt szefostwa tej agencji ze związkami zawodowymi źle wpływa na atmosferę w agencji i może mieć negatywny wpływ na bezpieczeństwo operacji lotniczych.

W opinii naszego rozmówcy "zarzewiem wszystkiego" jest sposób zarządzania PAŻP-em przez p.o. prezesa agencji Janusza Janiszewskiego, który m.in. przez sposób wprowadzenia systemu pracy jednostanowiskowej doprowadził do ostrego konfliktu ze związkami zawodowymi.

- Jeśli nie dojdzie do mediacji między szefostwem PAŻP-u a związkami, przez ewidentny konflikt może dojść do tragedii, bo atmosfera w agencji wpływa fatalnie na pracę kontrolerów. Czekamy na decyzję ministra, który może dokonać zmiany na stanowisku prezesa PAŻP-u. Bez tego będzie trudno o powrót do normalności – przyznaje nasz informator.

Fragment materiału "Czarno na białym"
Fragment materiału "Czarno na białym"TVN24

CZYTAJ WIĘCEJ: KONTROLER SPAŁ, GDY SAMOLOT PODCHODZIŁ DO LĄDOWANIA. NA TYM SAMYM DYŻURZE ZASNĄŁ JESZCZE RAZ >>>

Prace zapoznawcze

Rzecznik Ministerstwa Infrastruktury na pytania o wyniki kontroli przeprowadzonej w agencji odpowiedział 30 kwietnia, że wyniki kontroli, które trafiły w piśmie z 26 kwietnia, "są obecnie analizowane w resorcie". Dopytywany o to samo 6 maja napisał, że w Ministerstwie Infrastruktury "kontynuowane są prace zapoznawcze z informacją Prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego na temat wyników kontroli".

Na kolejnego maila wysłanego 17 maja Huptyś odpisał, ale nie odpowiedział na żadne z naszych szczegółowych pytań. Chcieliśmy wiedzieć m.in., czy minister Adamczyk zapoznał się już z wynikami kontroli, jakie są te wyniki oraz czy w związku z raportem pokontrolnym w resorcie zapadły jakieś decyzje.

Wcześniej pytaliśmy również o to, czy w wynikach kontroli znalazły się raporty niezgodności, a jeśli tak, to ile ich było. A także o to, czy ULC sformułował wobec PAŻP jakieś zalecenia. Na te pytania również nie dostaliśmy odpowiedzi.

Szymon Huptyś nie odniósł się również do naszych ustaleń na temat pogorszenia się atmosfery w PAŻP, które może zagrozić bezpieczeństwu oraz sposobu wprowadzenia systemu pracy jednego kontrolera. 

Jacek Martynek, którego zapytaliśmy o ustalenia kontrolerów ULC dotyczące polecenia wysłanego mailem, odmówił nam komentarza, tłumacząc, że musi mieć zgodę rzecznika prasowego PAŻP, by się wypowiedzieć.

"KONTROLER SAM, 'KIEDY TYLKO SIĘ DA'". ZOBACZ MATERIAŁ MAGAZYNU "CZARNO NA BIAŁYM" >>>

"Chyba musi dojść do katastrofy"

Rzecznik PAŻP Paweł Łukaszewicz pytany o sprawę odpowiedział, że "polecenia służbowe w przedmiotowym zakresie zostały wydane zgodnie z zasadami podległości służbowej i regulacjami organizacyjnymi obowiązującymi w PAŻP". "ULC w obszarze SPO nie zidentyfikował żadnych niezgodności mogących być zagrożeniem dla bezpieczeństwa w ruchu lotniczym" – zapewnił.

Łukaszewicz nie odpowiedział na prośbę o odniesienie się do opinii, że przez sposób kierowania agencją przez p.o. prezesa agencji Janusza Janiszewskiego może dojść do obniżenia bezpieczeństwa w ruchu lotniczym i bez jego odwołania "będzie trudno o powrót do normalności".

Martynek był jednym z naszych rozmówców w materiale magazynu "Czarno na białym" i artykule w portalu w tvn24.pl. Zapewniał wówczas, że wprowadzenie systemu pracy jednego kontrolera nie zagraża bezpieczeństwu. W lutym ujawniliśmy, że Martynek, który oprócz pełnienia funkcji kierowniczych jest też czynnym kontrolerem, w grudniu opuścił na kilka minut stanowisko operacyjne w czasie, gdy próbował z nim nawiązać kontakt pilot samolotu podchodzącego do lądowania.

Doświadczony kontroler: - Nie wszyscy wytrzymują ciśnienie w PAŻP. Przykro to mówić, ale chyba musi dojść do katastrofy, by w ministerstwie zrozumieli, że trzeba zacząć działać.

Autorka/Autor:Grzegorz Łakomski

Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Donald Trump podpisał rozporządzenie nakładające wysokie cła na import towarów z Kanady, Meksyku i Chin. Władze Meksyku i Kanady już zapowiedziały cła odwetowe.

Trump nałożył cła. Sąsiedzi już zapowiedzieli odwet

Trump nałożył cła. Sąsiedzi już zapowiedzieli odwet

Źródło:
PAP

W Filadelfii rozbił się samolot pogotowia lotniczego. Zmarł pianista i kompozytor Wojciech Trzciński. Na A2 doszło do tragicznego wypadku. Donald Trump nałożył wysokie cła na import towarów z Kanady, Meksyku i Chin. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę 2 lutego

Katastrofa w Filadelfii, wypadek na autostradzie, nie żyje wybitny kompozytor

Katastrofa w Filadelfii, wypadek na autostradzie, nie żyje wybitny kompozytor

Źródło:
PAP, TVN24, tvn24.pl
"Kiedy wreszcie nie będzie partii ani żadnych innych warjatów". Tajemnica Matejki 57

"Kiedy wreszcie nie będzie partii ani żadnych innych warjatów". Tajemnica Matejki 57

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku doszło na drodze krajowej numer 22 w pobliżu miejscowości Krasowiec niedaleko Gorzowa Wielkopolskiego. Samochód osobowy zderzył się z koparką. Nie żyje jedna osoba.

Samochód zderzył się z koparką. Nie żyje jedna osoba

Samochód zderzył się z koparką. Nie żyje jedna osoba

Źródło:
tvn24.pl

Pod dużym znakiem zapytania stanęła budowa drugiego etapu Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage w Toruniu. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które w znacznym stopniu współfinansuje wartą około sześćset milionów inwestycję, ma wątpliwości co do dalszego wydatkowania środków. Sama inwestycja wzbudza dyskusje. Jej przeciwnicy twierdzą, że jest projektem stricte politycznym, z kolei zwolennicy widzą w niej szansę na rozwój miasta i regionu.

Inwestycja za 600 milionów złotych stanęła pod znakiem zapytania. "Wzbudza szerokie dyskusje"

Inwestycja za 600 milionów złotych stanęła pod znakiem zapytania. "Wzbudza szerokie dyskusje"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Sztab Generalny Ukrainy przekazał, że Rosjanie umyślnie przeprowadzili atak rakietowy na internat w mieście Sudża w obwodzie kurskim, które kontrolowane jest przez wojska ukraińskie. Napisano, że "rosyjska armia teraz zaczęła celowo zabijać własnych cywilów". Rzecznik ukraińskiej armii w tym regionie poinformował, że pod gruzami budynku znalazło się 95 ludzi.

Ukraiński Sztab Generalny: Rosja zaatakowała własnych obywateli

Ukraiński Sztab Generalny: Rosja zaatakowała własnych obywateli

Źródło:
PAP

Na autostradzie A2 zderzyły się dwa samochody osobowe. Jak przekazała policja w Żyrardowie, jedna osoba zginęła, a dwie są ranne. Artur Węgrzynowicz z tvnwarszawa.pl ustalił nieoficjalnie, że jeden z kierowców jechał pod prąd.

Wypadek na A2. Jedna osoba nie żyje, dwie są ranne

Wypadek na A2. Jedna osoba nie żyje, dwie są ranne

Źródło:
tvn24.pl

Buta i arogancja - tak piątkowe zachowanie Zbigniewa Ziobry skomentowała w "Faktach po Faktach" w TVN24 Anita Kucharska-Dziedzic, wiceprzewodnicząca Nowej Lewicy. Dodała, że wisi nad nim "miecz sprawiedliwości". Krzysztof Kwiatkowski, senator Koalicji Obywatelskiej, stwierdził, że stawką w tej sprawie jest "zaufanie obywateli do instytucji państwa".

"Miecz sprawiedliwości" nad nim wisi, współpracownicy "już się ewakuowali"

"Miecz sprawiedliwości" nad nim wisi, współpracownicy "już się ewakuowali"

Źródło:
TVN24

W wieku 75 lat zmarł Wojciech Trzciński - kompozytor, pianista, aranżer i producent muzyczny, założyciel niezależnego ośrodka sztuki Fabryka Trzciny. Informację przekazał TVN24 jego syn, Stanisław Trzciński. 

Kompozytor Wojciech Trzciński nie żyje

Kompozytor Wojciech Trzciński nie żyje

Źródło:
TVN24, PAP

11-letni Paweł zginął, a Kuba do dzisiaj leczy się z traumy po tym, jak w Humniskach na Podkarpaciu w chłopców samochodem wjechała 78-letnia kobieta. Dzieci szły poboczem, bo przy drodze nie ma chodnika. Miejscowi włodarze po tragedii obiecali jego budowę, ale na pytanie o to, kiedy powstanie, odpowiedzieć nie potrafią. Mieszkańcy są rozczarowani: - Mimo tragedii ta sprawa dla nikogo nie jest priorytetem - mówią.

Ponad rok temu na poboczu zginął 11-letni Paweł. Chodnik wciąż nie jest priorytetem

Ponad rok temu na poboczu zginął 11-letni Paweł. Chodnik wciąż nie jest priorytetem

Źródło:
tvn24.pl

Stacja CNN opublikowała nowe nagrania z momentu zderzenia samolotu pasażerskiego linii American Airlines z wojskowym śmigłowcem Black Hawk. Obie maszyny spadły do rzeki Potomak w Waszyngtonie. Do katastrofy doszło w czwartek.

Moment zderzenia w powietrzu. Nowe nagrania

Moment zderzenia w powietrzu. Nowe nagrania

Źródło:
CNN

Węgierscy politycy opublikowali oświadczenia majątkowe. Wynika z nich, że premier Viktor Orban w ciągu ostatniego roku zubożał o 4,3 miliona forintów, szef MSZ Peter Szijjarto nadal jest winien swoim rodzicom 30 milionów, a obłożony amerykańskimi sankcjami szef gabinetu premiera Antal Rogan rozpoczął nowy rok z majątkiem o wartości 609 milionów forintów.

Węgierscy politycy opublikowali oświadczenia majątkowe. Orban zubożał

Węgierscy politycy opublikowali oświadczenia majątkowe. Orban zubożał

Źródło:
PAP

Z analizy zdjęć satelitarnych analityka wywiadu MT Andersona wynika, że wszystkie rosyjskie statki i okręty wojenne opuściły swoją bazę w syryjskim porcie Tartus, na wschodnim wybrzeżu Morza Śródziemnego i płyną na zachód.

Rosyjskie statki opuściły bazę w Syrii. Płyną na zachód

Rosyjskie statki opuściły bazę w Syrii. Płyną na zachód

Źródło:
PAP

Trzy i pół miliona złotych, a nie 40 milionów złotych wróciło do budżetu państwa z tak zwanego programu willa plus. To, co minister Przemysław Czarnek rozdał na siedziby różnych fundacji, trudno teraz odzyskać. Jednym z beneficjentów dotacji jest Fundacja "Dumni z Elbląga", w której siedzibie odbywają się teraz kursy numerologii i sensu egzystencji, a jej prezes przekonuje, że "jego stwórcą jest Allah".

Prezes Fundacji "Dumni z Elbląga" nie zwrócił 2 milionów złotych za "willę plus". Dziś wychwala Allaha i numerologię

Prezes Fundacji "Dumni z Elbląga" nie zwrócił 2 milionów złotych za "willę plus". Dziś wychwala Allaha i numerologię

Źródło:
Fakty TVN

Serbscy studenci zorganizowali kolejny masowy protest i zablokowali mosty na Dunaju w Nowym Sadzie, gdzie trzy miesiące temu doszło do katastrofy budowlanej. Jeden z mostów został zablokowany na 24 godziny, do niedzielnego popołudnia. W demonstracji wzięły udział dziesiątki tysięcy osób.

Trzy miesiące od katastrofy w Nowym Sadzie. Protestujący zablokowali trzy mosty

Trzy miesiące od katastrofy w Nowym Sadzie. Protestujący zablokowali trzy mosty

Źródło:
Reuters, Associated Press

Zbigniew Ziobro opowiada o okolicznościach swojego powrotu do Polski na krótko zanim został zatrzymany w piątek przez policję. - Zauważyłem, że jest za mną ogon w Brukseli. Mam podejrzenia, że to mogły być polskie służby - powiedział. Przyznał, że chodziło o to, "by wszyscy myśleli, że leci do Polski samolotem". Na pytanie, czy jego celem było zmylenie służb, odparł, że w przeszłości był krótko funkcjonariuszem operacyjnym. - Pewne doświadczenia się przydają - dodał.

Ziobro: byłem kiedyś funkcjonariuszem operacyjnym, doświadczenia się przydają

Ziobro: byłem kiedyś funkcjonariuszem operacyjnym, doświadczenia się przydają

Źródło:
tvn24.pl, RMF FM

Jest się czym przejmować, ale nie ma się czego bać - mówił na nagraniu premier Donald Tusk, odnosząc się do aktualnej sytuacji międzynarodowej. Według Tuska Polska ma "dobrą odpowiedź na te kryzysy". - Uzyskaliśmy naprawdę autentyczne przywództwo w Europie, a za chwilę możemy mieć niezależnego, mądrego, silnego, ale przyjaznego prezydenta. Wszystko jest w naszych rękach - powiedział szef rządu.

Tusk o sytuacji międzynarodowej: w Polsce mamy dobrą odpowiedź na te kryzysy

Tusk o sytuacji międzynarodowej: w Polsce mamy dobrą odpowiedź na te kryzysy

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Raz na cztery lata Jezioro Maltańskie w Poznaniu zmienia w się w "suchy krater". To czas na usunięcie mułu i zalegających śmieci. Za każdym razem, gdy ten popularny zbiornik staje się zupełnie pusty, pojawiają się pytania o "znaleziska". Lista nietypowych rzeczy już jest.

Jezioro Maltańskie bez wody. Co znaleźli na dnie?

Jezioro Maltańskie bez wody. Co znaleźli na dnie?

Źródło:
TVN24

Mołdawia to jedno z najszybciej wyludniających się państw na świecie - powiedział analityk Ośrodka Studiów Wschodnich Kamil Całus. Liczba mieszkańców tego kraju, nie wliczając separatystycznego Naddniestrza, wynosi obecnie 2,401 miliona. To spadek o 13,9 procent w ciągu dekady.

W tym kraju jest jeden z najgorszych kryzysów demograficznych na świecie

W tym kraju jest jeden z najgorszych kryzysów demograficznych na świecie

Źródło:
PAP

Policjanci z hrabstwa El Dorado w stanie Kalifornia przeprowadzili nietypową akcję ratunkową. Pomogli psu, który spadł 60 metrów w dół wodospadu. Jak podały lokalne media, zwierzę doznało obrażeń.

Spadł 60 metrów w dół wodospadu. Akcja ratunkowa w Kalifornii

Spadł 60 metrów w dół wodospadu. Akcja ratunkowa w Kalifornii

Źródło:
sacbee.com, CNN
Jak idzie rozliczenie willi plus? "To ośmiesza instytucje publiczne"

Jak idzie rozliczenie willi plus? "To ośmiesza instytucje publiczne"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Dwa ciała znaleziono w rzece Dee w szkockim Aberdeen. Prawdopodobnie są to poszukiwane siostry Huszti - przekazały w sobotę brytyjskie media. Pochodzące z Węgier Eliza i Henrietta zaginęły w ubiegłym miesiącu w okolicach portu leżącego nad rzeką.

Dwa ciała w rzece. To prawdopodobnie siostry Huszti

Dwa ciała w rzece. To prawdopodobnie siostry Huszti

Źródło:
PAP

W listopadzie 2024 roku samolot z Katowic do niemieckiego Dortmundu odleciał bez 42 pasażerów. Nie poczekał na osoby, które utknęły w kolejce do kontroli bezpieczeństwa. Do tej pory żaden z pasażerów nie otrzymał odszkodowania za stracony lot. - Nie ponosimy odpowiedzialności, nie możemy wypłacić odszkodowań - informuje lotnisko. Kto w takim razie odpowiedzialność ponosi?

Samolot odleciał bez 42 pasażerów. "Nie możemy wypłacić odszkodowań"

Samolot odleciał bez 42 pasażerów. "Nie możemy wypłacić odszkodowań"

Źródło:
tvn24.pl

Samochód osobowy wypadł z drogi i dachował w powiecie nyskim (woj. opolskie). W środku było dwóch mężczyzn, nie udało się ich uratować. Policja wyjaśnia, jak doszło do wypadku.

Wypadli z drogi i dachowali. Dwie osoby zginęły

Wypadli z drogi i dachowali. Dwie osoby zginęły

Źródło:
TVN24

Jak działają kamery na rondzie Wojnara we Włochach? Ze statystyk drogowców wynika, że tylko w pierwszych kilkunastu dniach od uruchomienia zarejestrowały niemal 800 wykroczeń. Ich zadaniem jest wyłapywanie kierowców przejeżdżających na czerwonym świetle.

28 kamer obserwuje skrzyżowanie. Zarejestrowały setki kierowców przejeżdżających na czerwonym

28 kamer obserwuje skrzyżowanie. Zarejestrowały setki kierowców przejeżdżających na czerwonym

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zapewnień o rozliczeniu willi plus było dużo, ale kiedy zajrzymy do kasy państwa, to okaże się, że z 40 milionów złotych, które Przemysław Czarnek rozdał, wróciło 3,5 miliona - mówiła na antenie TVN24 Justyna Suchecka, dziennikarka tvn24.pl. - Widzimy, że te procedury się dłużą. Docierają też do nas sygnały o tym, że w ministerstwie istnieją pewne braki kadrowe osób, które mogłyby to skutecznie rozliczać - powiedział Piotr Szostak.

"Zaawansowany trolling, robienie sobie jaj z systemu sprawiedliwości". Co dalej z rozliczeniem willi plus

"Zaawansowany trolling, robienie sobie jaj z systemu sprawiedliwości". Co dalej z rozliczeniem willi plus

Źródło:
TVN24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz ludzie związani z Jarosławem Kaczyńskim są obecni nie tylko w studiach i na łamach gazet Tomasza Sakiewicza. Zajmują też posady w organach zarządzających jego mediami. Wszystkie one tworzą system naczyń połączonych: personalnie i kapitałowo.

Media Sakiewicza. Gdzie nie spojrzeć, ludzie PiS

Media Sakiewicza. Gdzie nie spojrzeć, ludzie PiS

Źródło:
Konkret24

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o filmie "Brutalista", serialu "Przesmyk" i fali hejtu po emocjonalnym nagraniu Seleny Gomez.

"Brutalista" w kinach, sensacyjny "Przesmyk" i płacz Seleny Gomes

"Brutalista" w kinach, sensacyjny "Przesmyk" i płacz Seleny Gomes

Źródło:
tvn24.pl