Kierowca wjechał w bariery na przejściu granicznym ze Słowacją. Nie zauważył, że wprowadzono kontrole?

Kierowca wjechał w bariery na przejściu granicznym ze Słowacją
W Chochołowie kierowca osobówki wjechał w barykadę na granicy
Źródło: TVN24

Od północy na granicy ze Słowacją obowiązują tymczasowe kontrole. Nie obyło się bez problemów. Rano w Chochołowie jeden kierowców, próbując przedostać się na Słowację, sforsował barykadę, której prawdopodobnie nie zauważył. Problem mają też przedsiębiorcy, których firmy ulokowane są na Słowacji.

O północy z wtorku na środę polsko-słowacką granicę można przekraczać przez 8 przejść drogowych, 3 kolejowe oraz 11 pieszych. W Chochołowie, gdzie wcześniej granicę można było pokonać samochodem, wprowadzono ruch pieszy. Jeden z kierowców dzisiaj rano wjechał w bariery zabezpieczające przejazd. Prawdopodobnie nie wiedział, że wprowadzono zmiany w ruchu.

Kierowca sforsował barykadę na przejściu w Chochołowie

- Najwyraźniej nie przebiła się informacja o tym, że część przejść granicznych jest zamknięta dla ruchu kołowego. Tutaj nad ranem jeden z samochodów, jadąc od strony słowackiej, próbował się przedostać (przez granicę - przyp. red.), prawdopodobnie nie zauważył tej barykady - relacjonował z przejścia granicznego w Chochołowie na antenie TVN24 reporter Maciej Stasiński. Jak podał, samochód nie nadawał się do jazdy i został zabrany przez lawetę.

chocholow
W Chochołowie kierowca osobówki wjechał w barykadę na granicy
Źródło: TVN24

Nie dojechała dziś do firmy

Stasiński dodał, że co jakiś czas na granicy pojawiają się kierowcy, którzy nie wiedzą, że przejazd samochodem od północy nie jest możliwy. - Nie wiedziałam, że tutaj będą takie problemy. Na innych granicach słyszałam, że przejścia są zamknięte, ale nie myślałam, że aż tutaj. To przejście nie jest często uczęszczane, żadne ciężarówki i tiry tutaj nie przejeżdżają, raczej osobowe samochody, więc bardzo jestem zaskoczona. Tym bardziej że mam firmę na Słowacji i chciałam przejechać załatwić sprawy służbowe, no ale jest problem - powiedziała reporterowi TVN24 jedna z kobiet na przejściu granicznym w Chochołowie.

chocholow 1
Kontrole na polsko-słowackiej granicy. Nie dojechała do firmy na Słowację
Źródło: TVN24

Jak zrelacjonował Maciej Stasiński, część kierowców, którzy przyjeżdżają na przejście graniczne w Chochołowie, zostawiają swoje samochody na parkingu obok i na stronę słowacką udają się pieszo albo przesiadają się do samochodów, które są po drugiej stronie granicy i w ten sposób jadą dalej.

W rejonie Podhala samochodem na Słowację można przejechać przez przejście graniczne w Jurgowie i Chyżnem.

Nie jest to możliwe w Chochołowie, Łysej Polanie i Niedzicy.

Przywrócone kontrole na polsko-słowackiej granicy

Kontrola na granicy ze Słowacją została tymczasowo wprowadzona o północy w środę. Na razie została ogłoszona zgodnie z procedurą w strefie Schengen na 10 dni, ale najprawdopodobniej będzie przedłużana.

We wtorek wieczorem opublikowano w Dzienniku Ustaw rozporządzenie MSWiA w tej sprawie. Celem wprowadzenia kontroli granicznych jest przeciwdziałanie nielegalnej migracji z tzw. szlaku bałkańskiego. Przy wjeździe do Polski kontrolowany będzie dowód lub paszport.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Rozporządzenie o tymczasowej kontroli na granicy ze Słowacją

Gdzie można przekraczać granicę ze Słowacją

Przejścia graniczne, przez które można przekraczać granicę, to drogowe przejścia Barwinek i Radoszyce (woj. podkarpackie), Muszynka, Piwniczna Zdrój, Jurgów i Chyżne (woj. małopolskie), Korbielów i Zwardoń (woj. śląskie). Kolejowe przejścia graniczne ze Słowacją to Łupków (Podkarpackie), Muszyna (Małopolskie) i Zwardoń (Śląskie) - wynika z załącznika do rozporządzenia.

Kontrole na granicy ze Słowacją
Kontrole na granicy ze Słowacją
Źródło: TVN24

Otwartych będzie 11 pieszych przejść granicznych, ale przeznaczone będą wyłącznie dla obywateli państw członkowskich Unii Europejskiej, państw członkowskich Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu (EFTA) – stron umowy o Europejskim Obszarze Gospodarczym lub Konfederacji Szwajcarskiej oraz ich małżonków i dzieci. Chodzi o przejścia: Ożenna (Podkarpackie), Konieczna, Leluchów, Niedzica, Łysa Polana, Chochołów i Winiarczykówka (Małopolskie), Ujsoły, Bór, Zwardoń i Jaworzynka (Śląskie).

Przekraczanie tzw. turystycznych przejść granicznych, np. na górskich szlakach w Tatrach, będzie niedozwolone i uznawane za nielegalne przekroczenie granicy - zapowiedziała Straż Graniczna.

Kontrole będą prowadzone tylko na kierunku wjazdowym do Polski. Osoby czy pojazdy do kontroli będą typowane na podstawie analizy ryzyka - podało MSWiA.

Na Podkarpaciu trzy przejścia, kolejek nie ma

Na podkarpackim odcinku granicę można przekroczyć tylko w trzech miejscach: Barwinku, Radoszycach i Ożennej.

W Barwinku i Radoszycach jest przejście drogowe. W Ożennej piesze przeznaczone wyłącznie dla obywateli Unii Europejskiej oraz ich małżonków i dzieci. Przekraczanie granicy poza tymi punktami jest nielegalne.

Jak powiedział PAP porucznik Piotr Zakielarz, rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej, podczas kontroli sprawdzane są dokumenty potwierdzające tożsamość i obywatelstwo. "Dlatego każdy musi mieć przy sobie dowód osobisty albo paszport" – podkreślił Zakielarz.

Na przejściu w Barwinku do kontroli zatrzymywane są wszystkie samochody osobowe i busy. Strażnicy zaglądają do środka samochodów. Niektórzy muszą wysiąść i otworzyć bagażnik. Kontrole trwają niecałą minutę.

W Barwinku nie ma dużego ruchu, nie ma żadnych kolejek.

ZOBACZ TAKŻE: Polska i Czechy przywracają tymczasowe kontrole na granicach ze Słowacją

Kontrole na granicy ze Słowacją mogą zostać wydłużone

Szef MSWiA zapewnił, że kontrola będzie odbywała się przy wjeździe do Polski, w sposób jak najmniej uciążliwy dla naszych obywateli i dla obywateli Unii Europejskiej. Również Czechy poinformowały o wprowadzeniu kontroli granicznych na swoich przejściach ze Słowacją.

Kontrola graniczna została wprowadzona w trybie pilnym na podstawie kodeksu granicznego Schengen. Po pierwszych dziesięciu dniach, na jakie została wprowadzona - do 13 października - będzie można ją odnawiać na kolejne, nie dłuższe niż 20-dniowe okresy. W trybie pilnym maksymalny całkowity okres przywrócenia kontroli może wynosić dwa miesiące.

W tzw. trybie normalnym o wprowadzeniu kontroli Komisja Europejska musi zostać poinformowana z czterotygodniowym wyprzedzeniem. Polska do tej pory sześciokrotnie wprowadzała kontrole na granicach wewnętrznych.

Straż Graniczna poinformowała we wtorek, że od początku roku przy granicy ze Słowacją zatrzymała 1603 migrantów, a przy granicy z Czechami prawie 279. W sumie przy południowej granicy Polski - która jest wewnętrzną granicą Unii Europejskiej - polskie służby zatrzymały 1882 osoby korzystające z tzw. szlaku bałkańskiego nielegalnej migracji. Rok temu było ich 78, a dwa lata temu 32 osoby.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: