To było spotkanie z dobrą atmosferą, to wszyscy podkreślają, ale w ostatnich latach w Polsce to nie było codziennością - stwierdził w "Faktach po Faktach" Jan Grabiec (Koalicja Obywatelska), komentując wtorkową rozmowę przedstawicieli KO z prezydentem. W środę Andrzej Duda spotka się między innymi z przedstawicielami Trzeciej Drogi. - Będą rozmawiali o tym, żeby pana prezydenta upewnić, że trzy komitety wyborcze dysponują większością parlamentarną 248 posłów i nic się w tej kwestii nie zmieni. I to jest chyba najważniejsze przesłanie dla pana prezydenta - mówił Piotr Zgorzelski (Trzecia Droga).
We wtorek odbyły się pierwsze konsultacje prezydenta Andrzeja Dudy z przedstawicielami komitetów wyborczych, które będą miały swoją reprezentację w nowym Sejmie. Najpierw z prezydentem rozmawiali przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości, potem odbyły się rozmowy z delegacją polityków Koalicji Obywatelskiej.
Kolejne spotkania konsultacyjne odbędą się w środę. O godzinie 11 prezydent spotka się z przedstawicielami Trzeciej Drogi, o 13 - Nowej Lewicy, a o 15 - Konfederacji.
Grabiec: to było spotkanie z dobrą atmosferą
Jan Grabiec z Koalicji Obywatelskiej stwierdził w "Faktach po Faktach", że spotkanie "wyglądało dobrze". - To było spotkanie z dobrą atmosferą - to wszyscy podkreślają - ale w ostatnich latach w Polsce to nie było codziennością, że spotkania polityków z różnych stron sceny politycznej, zwłaszcza tych, którzy wywodzą się z PiS-u i tych, którzy są z opozycji demokratycznej, przebiegały w dobrej atmosferze - mówił.
- Można powiedzieć, że po tych wyborach zmieniło się wszystko, nie tylko w obozie demokratycznym - dodał.
- Wygląda na to, że prezydent Andrzej Duda rzeczywiście chce poznać poglądy, stanowiska wszystkich formacji politycznych w Sejmie. Trudno wnioskować na tej podstawie, jaką decyzję podejmie. (...) Prezydent zapowiadał, że będzie przestrzegał konstytucji, będzie działał zgodnie z jej literą, duchem - mówił Grabiec.
Zgorzelski: będziemy chcieli upewnić pana prezydenta, że opozycja dysponują większością
W środę prezydent spotka się m.in. z przedstawicielami Trzeciej Drogi. - Myślę, że także będą rozmawiali o tym, żeby pana prezydenta, podobnie jak zrobili to koledzy z Koalicji Obywatelskiej, upewnić, że trzy komitety wyborcze dysponują większością parlamentarną 248 posłów i nic się w tej kwestii nie zmieni. I to jest chyba najważniejsze przesłanie dla pana prezydenta - powiedział Piotr Zgorzelski z Trzeciej Drogi.
- Słysząc o tym, że pan prezydent będzie starał się przestrzegać konstytucji, można powiedzieć: lepiej późno niż wcale. Ale w tym zakresie pan prezydent ma wiele do odrobienia, chociażby w zakresie wymiaru sprawiedliwości, który został zdewastowany. A na końcu procesu legislacyjnego, który ten wymiar sprawiedliwości dewastował, był zawsze podpis pana prezydenta Andrzeja Dudy - dodał.
- Jeżeli chce przestrzegać konstytucji, to pan prezydent może na przykład wycofać z Trybunału Konstytucyjnego swój wniosek o zbadanie przez Trybunał (Julii - red.) Przyłębskiej ustawy o KPO. To są pieniądze, które są dzisiaj potrzebne wszystkim: samorządom, przedsiębiorcom, obywatelom. To dzisiaj pan prezydent Andrzej Duda może zrobić - zaznaczył.
Grabiec: w ostatnich latach Kaczyński nie wniósł niczego dobrego do swojej partii
We wtorek prezydent Andrzej Duda powołał Marcina Mastalerka na stanowisko szefa Gabinetu Prezydenta RP. Zastąpił na tym stanowisku Pawła Szrota, który zdobył mandat poselski z list Prawa i Sprawiedliwości.
W czwartkowym wywiadzie w Radiu ZET Mastalarek bez wahania ocenił, że prezes PiS Jarosław Kaczyński powinien przejść na polityczną emeryturę. Pytany o to, czy PiS "koncertowo zawalił tę kampanię", odpowiedział twierdząco.
- Trudno nie zgodzić się z panem Mastalerkiem, przynajmniej w tym punkcie - komentował w "Faktach po Faktach" Jan Grabiec. - Wszyscy mamy wrażenie, że nic dobrego w ostatnich latach prezes Kaczyński nie wniósł nie tylko do polskiej polityki, ale nawet dla swojej partii, która przegrała sromotnie te wybory, mimo że kierunek wyznaczał "genialny strateg" - dodał.
- Lepiej późno niż wcale. Mam nadzieję, że ta jaskółka pokazuje, że prezydent będzie próbował samodzielnie sprawować swój urząd. Nie być już członkiem obozu PiS-u, który poprzez funkcję prezydenta realizuje plan polityczny Jarosława Kaczyńskiego, ale będzie prowadził politykę taką, jaką ślubował prowadzić jako prezydent całego narodu. Więc będzie reprezentował majestat Rzeczypospolitej i konstytucję, a nie interes partii, która odchodzi, przegrała wybory - stwierdził.
Zgorzelski: Mastalerek osiem lat czekał, żeby wylać swoje żale na głowę PiS
- Pan Mastalerek osiem lat czekał, żeby wylać swoje żale na głowę Prawa i Sprawiedliwości. Zrobili to oczywiście w konkretnym momencie, a mianowicie w takim, kiedy Prawo i Sprawiedliwość przegrało wybory, jako partia, która nie ma zdolności koalicyjnej, bo takiej zdolności nie ma - powiedział Piotr Zgorzelski.
Ocenił, że Mastalerek "ulżył sobie nieźle", mówiąc "o prezesie partii, który jest w tej partii bogiem, że czas na emeryturę". - I to jeszcze w sytuacji, kiedy za kilka dni od tej wypowiedzi w objęciach pana prezydenta przyjmuje nominację na funkcję szefa kancelarii - dodał.
- Może dobrze, jeżeli dzisiaj prezydent Andrzej Duda bierze na swojego najbliższego współpracownika głównego krytyka Prawa i Sprawiedliwości. To może świadczyć o tym, że na ostatniej prostej będzie można realizować to, co jest w konstytucji w istocie zapisane i miało już miejsce w historii polskiej demokracji - stwierdził.
Tusk jedzie do Brukseli. "Ma plan w tej sprawie"
Donald Tusk poleci do Brukseli. Jak przekazał sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej Marcin Kierwiński, lider PO "spotka się tam z liderami innych państw europejskich". Tusk ma rozmawiać między innymi z Ursulą von der Leyen i wziąć udział w szczycie Europejskiej Partii Ludowej. Rozmowy mają dotyczyć m.in. odblokowania dla Polski unijnych środków z KPO.
- Trzeba zadbać o to, aby te pieniądze pojawiły się jak najszybciej i nie czekać miesiąca, dwóch, pięciu, ośmiu na to, aż skończy się proces legislacyjny, aż uda się przeforsować wszystkie zmiany, wprowadzić w życie, ale zapewnić szybką ścieżkę dotarcia do funduszy unijnych. Wiem, że Donald Tusk ma plan w tej sprawie - powiedział Jan Grabiec.
Wskazał, że kluczowym spotkaniem wizyty będzie rozmowa Tuska z szefową KE Ursulą von der Leyen. - To od Komisji Europejskiej zależy kształt KPO, zależą kamienie milowe, ocena tego, co się dzieje w Polsce. Nie zamierzamy naruszać ani polskiej konstytucji, ani traktatów unijnych, to wielokrotnie deklarowaliśmy, ale nie wystarczy w tym zakresie nasza dobra wola, bo wiemy, że zadziało się bardzo wiele złego w ostatnich latach, to trzeba odkręcać - powiedział rzecznik PO.
Jak zastrzegł Grabiec, lider PO ciągle nie jest jeszcze wskazany przez prezydenta jako przyszły premier, ale "zamierzamy ten czas wykorzystać". - Stąd ta wizyta, stąd te zaplanowane spotkania - dodał.
Do sprawy odniósł się także Piotr Zgorzelski. - To jest straszna krytyka wobec rządu Prawa i Sprawiedliwości, bo oprócz tego, że nie umożliwili samorządowcom, przedsiębiorcom sięgnięcia po te środki w sytuacji, kiedy w Unii Europejskiej są kraje, które już rozliczają te projekty, to jeszcze rzeczą niedopuszczalną jest to, że nawet nie złożyli wniosku na zaliczki - powiedział.
- My musimy dzisiaj powiedzieć wszystkim, że zaliczki po prostu już przepadły przez nieudolność tego rządu. (...) To są bardzo poważne pieniądze na poziomie ośmiu miliardów. To naprawdę są potężne pieniądze - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24