Na stronach Rządowego Centrum Legislacji pojawił się projekt rozporządzenia Ministra Infrastruktury zmieniający rozporządzenie w sprawie licencji i świadectw kwalifikacji personelu służb ruchu lotniczego. Projekt zakłada między innymi zniesienie obowiązku posługiwania się biegle językiem polskim przez kontrolerów ruchu lotniczego.
Projekt rozporządzenia Ministra Infrastruktury zmieniający rozporządzenie w sprawie licencji i świadectw kwalifikacji personelu służb ruchu lotniczego w piątek ukazał się na stronach Rządowego Centrum Legislacji. Jak napisano w Ocenie Skutków Regulacji (OSR) projektu, zgodnie z obowiązującymi przepisami w sprawie licencji i świadectw kwalifikacji personelu służb ruchu lotniczego, wymagane jest posiadanie "ważnego uprawnienia uzupełniającego w zakresie języka polskiego na poziomie co najmniej 4. operacyjnym w odniesieniu do wszystkich osób ubiegających się o licencję praktykanta-kontrolera ruchu lotniczego albo licencję kontrolera ruchu lotniczego lub posiadających takie licencje w celu zapewniania służby kontroli ruchu lotniczego w polskiej przestrzeni powietrznej".
Dodano, że "przepisy te uniemożliwiają zatrudnienie na stanowiskach praktykanta-kontrolera ruchu lotniczego oraz kontrolera ruchu lotniczego cudzoziemców niewładających językiem polskim nawet na stanowiskach operacyjnych", których celem jest zapewnianie służby ruchu lotniczego w obszarach przestrzeni powietrznej, w których personel lotniczy musi znać angielski.
Wskazano, że "obowiązujące przepisy utrudniają działalność instytucji zapewniającej służbę ruchu lotniczego, ograniczając możliwość pozyskiwania pracowników spośród personelu służb ruchu lotniczego z innych państw".
CZYTAJ WIĘCEJ: NIK: były szef agencji zatrudniającej kontrolerów lotów dostał o pół miliona złotych za dużo
Zwolnienie z obowiązku posługiwania się biegle językiem polskim
Jak stwierdził projektodawca, oczekiwanym efektem rozporządzenia jest zwolnienie osób ubiegających się o wydanie albo wymianę licencji praktykanta-kontrolera ruchu lotniczego albo licencji kontrolera ruchu lotniczego wyłącznie z uprawnieniem w zakresie kontroli obszaru z konieczności posługiwania się biegle językiem polskim i posiadania uprawnienia uzupełniającego w tym zakresie.
"Przyjęcie takiego rozwiązania wpłynie na usprawnienie procesu pozyskiwania personelu niezbędnego do zapewniania służb kontroli ruchu lotniczego w polskiej przestrzeni powietrznej oraz umożliwi cudzoziemcom podjęcie w Rzeczypospolitej Polskiej zatrudnienia na stanowiskach praktykanta-kontrolera ruchu lotniczego i kontrolera ruchu lotniczego" - napisano.
Jak dodano, projektowana regulacja "w sposób nieznaczny wpłynie na rynek pracy ze względu na umożliwienie zatrudnienia w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej na stanowisku praktykanta-kontrolera ruchu lotniczego oraz kontrolera ruchu lotniczego, zapewniających służbę kontroli ruchu lotniczego w zakresie kontroli obszaru, osób nieposiadających uprawnienia uzupełniającego w zakresie języka polskiego na poziomie co najmniej 4. operacyjnym".
Horała odpowiedzialny za projekt
Jednocześnie praktykanci-kontrolerzy ruchu lotniczego i kontrolerzy ruchu lotniczego nadal zobowiązani będą do posiadania ważnego uprawnienia uzupełniającego w zakresie języka angielskiego.
Jak podano w OSR, zgodnie z informacjami pozyskanymi z Urzędu Lotnictwa Cywilnego, posiadania uprawnienia uzupełniającego w zakresie języka wymaganego przez państwo członkowskie Unii Europejskiej w odniesieniu do zapewniania służby kontroli obszaru nie jest wymagane przez służby kontroli ruchu lotniczego na Łotwie, Węgrzech i Słowenii.
Ponadto, według autorów projektu, zniesienie wymogu znajomości języka polskiego w odniesieniu do praktykantów-kontrolerów ruchu lotniczego i kontrolerów ruchu lotniczego, "wykonujących czynności lotnicze polegające wyłącznie na zapewnianiu służby kontroli ruchu lotniczego w zakresie kontroli obszaru nie przewiduje się, aby projektowana regulacja miała wpływ na poziom bezpieczeństwa ruchu lotniczego w polskiej przestrzeni powietrznej".
Projekt został przesłany do konsultacji publicznych. Osobą odpowiedzialną za projekt jest wiceminister infrastruktury Marcin Horała.
Kontrolerzy ostrzegają: to nie język jest problemem
Kontrolerzy, z którymi rozmawiał portal tvn24.pl, oceniają, że rozporządzenie mogłoby pomóc w rozwiązaniu problemów kadrowych PAŻP za kilka miesięcy, a już z końcem kwietnia z agencji ma odejść 180 z 216 kontrolerów obszaru i zbliżania z lotniska Okęcie.
- Zniesienie obowiązku znajomości polskiego niewiele zmienia, bo to nie język jest problemem. By nowy kontroler mógł zacząć pracę, musi najpierw nauczyć się naszych przepisów, odbyć szkolenie na symulatorze i odbyć praktyki. To potrwa około pół roku - ocenia jeden z kontrolerów.
Wtóruje mu nasz drugi rozmówca. - Każdy kontroler ma uprawnienia na konkretne lotnisko. Nawet przeniesienie kontrolera z innego miasta do Warszawy nie jest proste i wymaga kilku miesięcy szkolenia, zanim będzie on mógł zacząć pracę - tłumaczy.
Negocjacje PAŻP ze Związkiem Zawodowym Kontrolerów Ruchu Lotniczego
Projekt rozporządzenia jest odpowiedzią na problemy kadrowe wśród warszawskich kontrolerów, które są wynikiem konfliktu między szefostwem Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej a częścią kontrolerów sprzeciwiającym się zaniżaniu standardów bezpieczeństwa w agencji.
Konflikt zaostrzył się pod koniec 2021 roku, gdy ówczesny szef PAŻP Janusz Janiszewski ogłosił nowy regulamin wynagrodzeń obniżający pensje części kontrolerów.
Od listopada otrzymują oni tzw. porozumienia zmieniające z nowymi warunkami płacy. Ci, którzy je odrzucili, po okresie wypowiedzenia odchodzą z agencji.
W efekcie poza agencją na przełomie marca i kwietnia 2022 roku znalazło się 44 z 216 kontrolerów z dwóch kluczowych dla płynności ruchu lotniczego nad Polską grup – to kontrolerzy zbliżania warszawskiego Okęcia i kontrolerzy obszaru odpowiadający za ruch między lotniskami w całym kraju.
Z końcem maja poza PAŻP-em znajdzie się kolejnych 136, czyli w sumie 180 kontrolerów.
Od kilku dni toczą się negocjacje kierownictwa Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej z przedstawicielami Związku Zawodowego Kontrolerów Ruchu Lotniczego.
Horała w czwartek w Radiu Zet dopytywany, co będzie, jeśli PAŻP nie dojdzie do porozumienia z kontrolerami lotów, przekazał, że jest kilka możliwości. - Jest wojskowa kontrola przestrzeni powietrznej, jest możliwość usunięcia wymogu znajomości języka polskiego dla kontrolerów, bo kontrola przestrzeni powietrznej odbywa się po angielsku. Ale jest formalny wymóg, żeby kontroler znał język polski, choć go nie używa w pracy. Wtedy moglibyśmy zatrudnić kontrolerów z innych państw Unii Europejskiej - powiedział.
PAŻP jest jedyną w kraju instytucją szkolącą i zatrudniającą kontrolerów ruchu lotniczego. Pełnią oni służbę przez całą dobę, siedem dni w tygodniu.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24