Z informacji uzyskanych od strony izraelskiej i egipskiej wynika, że po wstrzymaniu możliwości ewakuacji cudzoziemców ze Strefy Gazy, opuszczenie jej przez obywateli polskich jest na chwilę obecną niemożliwe - podało w niedzielnym komunikacie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Jak przekazał wiceszef resortu Paweł Jabłoński, na ewakuację oczekuje 29 polskich obywateli.
MSZ w komunikacie zamieszczonym na swojej stronie internetowej w niedzielę przed południem wskazało, że w zaistniałych okolicznościach "z oburzeniem podkreśla, że każdy dzień pobytu naszych obywateli w Strefie Gazy naraża ich na ryzyko utraty życia i przynosi cierpienie, zwłaszcza dzieciom".
"W naszej ocenie żadne okoliczności nie usprawiedliwiają tego, że Polacy przebywający w Strefie Gazy od trzech tygodni nie mogą jej opuścić, mimo że władze polskie czekają na ich przyjęcie po stronie egipskiej" - czytamy.
MSZ pozostaje w kontakcie z Polakami przebywającymi w Strefie Gazy
Resort zaznaczył, że za pośrednictwem Ambasady RP w Tel Awiwie, Kairze oraz Biura w Ramallah, "od momentu wybuchu konfliktu, było i jest w ścisłym i regularnym kontakcie oficjalnym i roboczym z egipskimi i izraelskimi władzami, dokładając tym samym wszelkich wysiłków, by umożliwić polskim obywatelom przebywającym w Strefie Gazy bezpieczną i szybką ewakuację".
"W związku z uzyskaną od strony izraelskiej i egipskiej informacją o czasowym wstrzymaniu możliwości ewakuacji cudzoziemców ze Strefy Gazy, opuszczenie jej przez obywateli polskich jest na chwilę obecną niemożliwe" - poinformowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Resort zapewnił, że przedstawiciele MSZ pozostają w kontakcie z Polakami przebywającymi w Strefie Gazy.
W Strefie Gazy jest 29 Polaków
Agencja AFP, powołując się na wypowiadającego się anonimowo urzędnika administracji Hamasu, podała, że Hamas zawiesił w sobotę ewakuację cudzoziemców i osób posiadających podwójne obywatelstwo do Egiptu. Decyzja ta zapadła po tym, jak Izrael odmówił zezwolenia rannym Palestyńczykom na wyjazd do egipskich szpitali.
Polski resort dyplomacji kilkukrotnie podawał, że domaga się, aby polskim obywatelom umożliwiono bezpieczną ewakuację ze Strefy Gazy. Według wiedzy polskiej służby dyplomatyczno-konsularnej, w Strefie Gazy jest około 30 obywateli polskich.
Wiceszef MSZ Paweł Jabłoński doprecyzował w niedzielne popołudnie, że na ewakuację ze Strefy Gazy czeka 29 Polaków. Poinformował, że w poniedziałek planowane są spotkania z ambasadorami w tej sprawie. Polacy - jak zaznaczył - są na listach ewakuacyjnych. Lista została przekazana stronie egipskiej i izraelskiej już na początku października.
"1. Ewakuacja obywateli państw trzecich ze Strefy Gazy rozpoczęła się w środę, w tempie kilkudziesięciu osób na dobę. Nie jest prawdą, że ewakuowano stamtąd kilkuset Amerykanów, Anglików, Węgrów czy Czechów. Na ewakuację wciąż czeka 5-6 tys. obywateli państw trzecich, w tym 29 Polaków" - napisał wiceminister na portalu X (dawniej Twitter).
"Ewakuacja została wstrzymana wczoraj - informację w tej sprawie przekazały Izrael i Egipt" - dodał. Podał, że pierwsza rozmowa z ambasadorem Izraela w pilnym trybie odbyła się w tej sprawie w MSZ jeszcze w październiku. Zaakcentował, że zapraszani do MSZ byli również ambasadorowie m.in. Egiptu i Palestyny.
"Jutro odbędą się kolejne spotkania z nimi" - zapowiedział.
MSZ "naciska, aby ich wyjazd był umożliwiony jak najszybciej"
MSZ poinformowało PAP, że apele o umożliwienie opuszczenia Strefy Gazy przez Polaków były ponawiane sześciokrotnie w formie not dyplomatycznych i codziennie w ramach kontaktów roboczych z przedstawicielami władz Izraela.
Placówka - jak zapewniono - działa w tym zakresie nie tylko samodzielnie, ale również na forum lokalnej współpracy konsularnej. Ministerstwo podało, że ambasada przekazała instytucjom izraelskim zarówno oficjalnie, jak i w kontaktach roboczych, listy obywateli RP w Strefie Gazy i "naciska, aby ich wyjazd był umożliwiony jak najszybciej".
"Pragniemy zapewnić, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych i podległe mu placówki regularnie zabiegają o przyspieszenie tego procesu" - zaznaczono.
Źródło: PAP