Były prezes Poczty Polskiej zeznawał przed komisją. Joński: nikt nie przewidywał drugiej tury wyborów

Źródło:
PAP
Zdzikot: gdybym wiedział jaki będzie rozwój wypadków, odmówiłbym Sasinowi
Zdzikot: gdybym wiedział jaki będzie rozwój wypadków, odmówiłbym SasinowiTVN24
wideo 2/3
Zdzikot: gdybym wiedział jaki będzie rozwój wypadków, odmówiłbym SasinowiTVN24

Tomasz Zdzikot, były prezes Poczty Polskiej, zeznawał w poniedziałek przed komisją śledczą do sprawy wyborów kopertowych. Stwierdził, że te wybory nie odbyły się, bo zabrakło zgody politycznej wokół tego tematu. Jednocześnie przyznał, że Poczta Polska nie była w stanie wykonać zadań potrzebnych do przeprowadzenia ewentualnej drugiej tury, które miała wykonać do pierwszej. - To kolejny świadek i kolejne informacje, które wskazują, że absolutnie nikt nie przewidywał drugiej tury wyborów - skomentował przewodniczący komisji Dariusz Joński.

W poniedziałek komisja śledcza ds. organizacji wyborów prezydenckich w 2020 roku, które miały się odbyć z powodu pandemii w trybie korespondencyjnym, przesłuchała byłego szefa Poczty Polskiej.

Czytaj także: Kukiz: nie mam pojęcia, dlaczego Kaczyński chciał zrobić te wybory

Zdzikot pytany był, w jaki sposób z wiceministra obrony narodowej został p.o. prezesa Poczty Polskiej, po dymisji byłego prezesa Przemysława Sypniewskiego.

- W sprawie rozpoczęcia pracy w Poczcie Polskiej zadzwonił do mnie premier Jacek Sasin, w godzinach późno wieczornych 1 lub 2 kwietnia (2020 r.)" - powiedział. - Przedstawił mi propozycję, żebym podjął się kierowania Pocztą Polską. Premier Sasin powiedział, że Poczta Polska pozostaje bez prezesa, że przed nią są ogromne wyzwania, związane przede wszystkim związku z ustawą przyjętą 31 marca, zgodnie z którą do głosowania korespondencyjnego było uprawnionych mniej więcej 10 milionów Polaków - powiedział Zdzikot.

Pytany, kiedy dowiedział się, że Poczta Polska ma organizować wybory powiedział, że dowiedział się o tym z mediów, wraz z przyjęciem z parlament ustawy z 31 marca (2020 r.), która rozszerzała katalogu osób uprawnionych do głosowania korespondencyjnego.

Zdzikot o swoich rozmowach z Jackiem Sasinem i Arturem Soboniem

Szef komisji Dariusz Joński (KO) pytał, z kim z MAP Zdzikot prowadził rozmowy. Zdzikot odpowiedział, że głównie rozmawiał z ministrem Jackiem Sasinem i wiceministrami MAP Arturem Soboniem oraz Tomaszem Szczegielniakiem. - To byli podstawowi partnerzy w czasie od kiedy 3 kwietnia zostałem delegowany do pełnienia obowiązków prezesa, do 10 maja - dodał. Doprecyzował, że głównie "byli to Jacek Sasin i Artur Soboń".

Zdzikot mówił, że "od 6 kwietnia do 16 kwietnia rozmowy dotyczyły przede wszystkim tego, czy ta ustawa o wyborach jest wykonalna, czy jest lepsza od przyjętej 31 marca, czy Poczta jest w stanie przeprowadzić na terenie całego kraju wybory w trybie korespondencyjnym i co jest niezbędne, żeby te wybory mogły się odbyć". - To główne pytania, jakie premier Sasin do mnie kierował - dodał.

Wybory w czasie pandemii

Świadek, odpowiadając na pytania komisji ocenił, że w czasie pandemii przeprowadzenie wyborów w trybie korespondencyjnym było bezpieczniejsze niż w tradycyjny sposób. - Ze zdziwieniem przyjmuję, że mało kto w naszym kraju pamięta już jak wyglądał marzec, kwiecień 2020 roku. (...) To był czas, kiedy to był inny kraj. Mieliśmy zamknięte sklepy, banki, urzędy, mieliśmy puste ulice w Warszawie - powiedział.

- W tym czasie wybory w trybie korespondencyjnym (...) były faktycznie rozwiązaniem bezpieczniejszym - ocenił Zdzikot.

Zdzikot o "podstawowym ryzyku" związanym z wyborami

Pytany jakie były ryzyka, z punktu widzenia Poczty Polskiej, przy planowaniu całego procesu wyborów korespondencyjnych, odparł: - Największym, głównym, podstawowym ryzykiem, ryzykiem krytycznym było wejście w życie ustawy z 6 kwietnia 2020 roku (o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta RP). Bez tej ustawy po prostu nie dałoby się przeprowadzić wyborów w trybie korespondencyjnym.

- Gdybym wiedział jak to będzie wyglądało, to bym się nie zgodził w tym momencie kierować Pocztą. Ale nic na to nie wskazywało, że tak to będzie wyglądało. 31 marca Sejm i Senat jednego dnia, jednogłośnie prawie przyjmuje ustawę, gdzie 10 milionów wyborców podlega głosowaniu korespondencyjnemu, a cztery dni później, ustawa która ma naprawić tamte rozwiązania - uznane przez Pocztę za niewykonalne - staje się przedmiotem nieprawdopodobnej wręcz burzy. Burzy z piorunami, która dzisiaj, po czterech latach, skutkuje komisją śledczą - podkreślił.

Zdzikot, odnosząc się do przebiegu prac legislacyjnych nad ustawą z 6 kwietnia powiedział, że dzień po uchwaleniu trafiła ona do Senatu, ale mimo, że jego posiedzenie miało się odbyć w dniach 15-16 kwietnia, to Senat nie zajął się tą ustawą. - Kolejne posiedzenie (Senatu) jest w maju, a wybory są zwołane przez marszałka Sejmu na 10 maja, no to rzeczywiście mamy tutaj problem bardzo poważny - mówił.

Dodał, że ustawa ostatecznie weszła w życie 9 maja, a wybory były zaplanowane na 10 maja. - Gdyby nie podjęcie, w oparciu o decyzję Prezesa Rady Ministrów, działań przygotowawczych, to zostalibyśmy w takiej sytuacji, że wybory byłyby niewykonalne - powiedział Zdzikot. Świadek ocenił, że "nie ma możliwości zorganizowania tych wyborów bez wejścia w życie ustawy z 6 kwietnia". - Ta ustawa przez Senat z jakichś powodów nie była rozpatrywana, pomimo tego, że od 7 kwietnia była w Senacie - zauważył.

Zdzikot: nie było zgody politycznej do przeprowadzenia tych wyborów

Waldemar Buda (PiS) pytał świadka, kto powinien ponieść polityczne i finansowe konsekwencje, że wybory się nie odbyły. - Te wybory nie odbyły się dlatego, że zabrakło zgody politycznej wokół tego tematu - odparł świadek.

Przypomniał, że w tamtym czasie odbyły się wybory korespondencyjne w Bawarii. - Tam tryb był stosunkowo podobny, natomiast tam była pełna zgoda polityczna, co do tego, że należy te wybory w taki sposób przeprowadzić - zaznaczył.

- Tej zgody politycznej (w Polsce) zabrakło. W związku z tym zabrakło wejścia w życie w odpowiednim czasie odpowiednich rozwiązań prawnych (...). Dlaczego tak się stało, to rozumiem że jest zadanie tej komisji żeby to ustalić - mówił Zdzikot.

Zdzikot: decyzja była, jasna, czytelna i zrozumiała

Były prezes Poczty Polskiej był też pytany o umowę, jaka miała być zawarta z resortem aktywów państwowych w sprawie wyborów korespondencyjnych. Zdzikot zwrócił uwagę na wydaną wówczas decyzję Prezesa Rady Ministrów, która - zaznaczył - miała dwie dyspozycje: podjęcia działań przez Pocztę oraz dla szefa MAP dotycząca zawarcia wspomnianej umowy. - Tam były dwie strony tego zobowiązania, dlatego też dążyliśmy do zawarcia tej umowy bardzo konsekwentnie - przekonywał.

Magdalena Filiks (KO) dopytywała, jak to możliwe, że Poczta podjęła się jakichkolwiek czynności bez zawarcia umowy z MAP. Zdzikot odparł, że decyzja była opatrzona rygorem natychmiastowej wykonalności. - Była, jasna, czytelna i zrozumiała. Podmiot ją otrzymujący był zobowiązany do jej wykonania w momencie jej otrzymania - wskazał. Dodał, że Poczta przygotowała odpowiednią umowę i przesłała ją do MAP. Dodał, że opinie prawne wskazywały, iż w przypadku gdyby nawet nie doszło do zawarcia umowy, to gwarancją i zabezpieczeniem wynagrodzenia dla Poczty z tego tytułu będzie sama decyzja premiera. Świadek zaznaczył, że gdyby mimo to nie doszło do płatności to Poczta pozwałaby Skarb Państwa, i że właśnie tak się stało w 2022 roku.

Zdzikot: gdybym wiedział jaki będzie rozwój wypadków, odmówiłbym Sasinowi

Witold Tumanowicz z klubu Konfederacji pytał Zdzikota o to, czy wiedząc o tym, że umowa z Pocztą Polską nigdy nie zostanie podpisana, podjąłby nadal działania przygotowawcze do organizacji wyborów korespondencyjnych.

- To jest bardzo trudne pytanie. To są pytania o emocje. Proszę mi wierzyć, że ja w ogóle nie szukałem zmiany pracy. Ja bardzo ceniłem sobie pracę w Ministerstwie Obrony Narodowej (wcześniej by wiceszefem w tym resorcie - red.). To jest znakomite miejsce, znakomici ludzie i bardzo sobie tą pracę ceniłem. Natomiast faktycznie, jak dzisiaj sobie o tym myślę, gdybym wiedział jaki będzie rozwój wypadków, czego nie mogłem przewidywać w żaden sposób, tobym stanowczo, mimo wszystko, panu premierowi Sasinowi odmówił, mimo jego ogromnych talentów interpersonalnych i daru przekonywania - odpowiedział były prezes Poczty Polskiej.

Zdzikot: gdybym wiedział jaki będzie rozwój wypadków, odmówiłbym Sasinowi
Zdzikot: gdybym wiedział jaki będzie rozwój wypadków, odmówiłbym SasinowiTVN24

Zdzikot: Poczta Polska nie była w stanie tych samych zadań dla drugiej tury

Posłanka Fliks dopytywała też, dlaczego w pismach pojawiały się tylko informacje o przeprowadzeniu pierwszej tury wyborów, a kwestia drugiej tury nigdzie się nie pojawia. - Dlatego właśnie, że Poczta Polska w zakresie całości zadań, które były do przeprowadzenia, nie była w stanie państwu polskiemu pomóc. Co nie oznacza, że druga tura była niemożliwa do przeprowadzenia - odpowiedział.

- W drugiej turze my wiedzieliśmy na pewno, że na doręczenia pakietów wyborczych do wyborców w kraju potrzebujemy, przy dołożeniu ponadstandardowych wysiłków, raczej czterech dni, i to jest pewnie coś, co Poczta Polska była w stanie zrobić. Natomiast zupełnie inną kwestią jest wydrukowania kart wyborczych i kwestia skompletowania pakietów wyborczych. Wedle rozpoznania, wedle wiedzy fachowej pocztowców, firmy w Polsce nie były w stanie zadania takiego wykonać w ciągu kilku dni - powiedział. Zwrócił jednocześnie uwagę na kwestię czasu potrzebnego do zliczenia głosów z pierwszej tury.

- Poczta Polska w zakresie swoich zadań nie była w stanie tych samych zadań dla drugiej tury wykonać - przyznał Zdzikot.

Joński: absolutnie nikt nie przewidywał drugiej tury wyborów

Przesłuchanie Zdzikota skomentował przewodniczący komisji Dariusz Joński z Koalicji Obywatelskiej. - To kolejny świadek i kolejne informacje, które wskazują, że absolutnie nikt nie przewidywał drugiej tury (wyborów). To miały być wybory bez drugiej tury - powiedział poseł KO.

- Poczta Polska, która decyzją premiera Mateusza Morawieckiego została zobowiązana do przygotowania i przeprowadzenia wyborów nie brała pod uwagę, bo nie była w stanie przygotować drugiej tury. A nie była w stanie, bo 14 dni by zajęło tak de facto samo liczenie (głosów), druk kart - kolejne ok. 10 dni, pakowanie tych pakietów - kolejne 10 dni i dystrybucja - cztery dni. To bliżej byłoby miesiąca. Dlatego też były kombinacje ze zmianą terminu wyborów - powiedział Joński.

Joński: Jarosław Kaczyński będzie jednym z ostatnich świadków

W przerwie przesłuchania szef sejmowej komisji był pytany przez dziennikarzy, kiedy może dojść do przesłuchania prezesa PiS. - Jarosław Kaczyński będzie jednym z ostatnich świadków. Jarosław Kaczyński nie był w rządzie (wówczas), podejmował decyzje poza rządem - odpowiedział Joński. Jak dodał, zeznania kolejnych świadków świadczą o roli politycznej Kaczyńskiego w tej sprawie. "My dlatego zbieramy te wszystkie opinie, żeby zapraszając Jarosława Kaczyńskiego mieć konkretne pytania do niego" - powiedział Joński. "Dlatego będzie on jednym z ostatnich świadków, ale zakładam, że to może być jeszcze w kwietniu" - zaznaczył.

Joński po przesłuchaniu Zdzikota: absolutnie nikt nie przewidywał drugiej tury wyborów
Joński: absolutnie nikt nie przewidywał drugiej tury wyborówTVN24

Wybory prezydenckie 2020

Wybory prezydenckie, zgodnie z zarządzeniem marszałek Sejmu z lutego 2020 roku, miały się odbyć 10 maja 2020 roku w formie korespondencyjnej. Jednak 7 maja Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała, że w związku z tym, że obowiązująca regulacja prawna pozbawiła PKW instrumentów koniecznych do wykonywania jej obowiązków, głosowanie w dniu 10 maja 2020 roku nie może się odbyć. Ostatecznie wybory odbyły się 28 czerwca (I tura), a głosowanie odbywało się w lokalach wyborczych.

Autorka/Autor:mjz / prpb

Źródło: PAP

Pozostałe wiadomości

Na większe ocieplenie poczekamy do przełomu lutego i marca. Sprawdź długoterminową, 16-dniową prognozę temperatury, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: mróz jeszcze trochę potrzyma

Pogoda na 16 dni: mróz jeszcze trochę potrzyma

Źródło:
tvnmeteo.pl

Dzieci rosną szybko w stosunku do dorosłych i tak samo nowotwory dziecięce. Dynamika nowotworów dziecięcych potrafi być zaskakująca nawet dla lekarzy. Są takie nowotwory dziecięce, które w ciągu jednej doby potrafią podwoić swoją objętość. To znaczy, że coś, co trzy dni temu w ogóle nie istniało, dzisiaj może być stanem zagrożenia życia - wskazywał w TVN24 profesor Jan Styczyński, konsultant krajowy w dziedzinie onkologii i hematologii dziecięcej. W sobotę obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Onkologii Dziecięcej.

"Jeżeli występuje więcej niż jeden z tych objawów, może być to wczesna oznaka nowotworu"

"Jeżeli występuje więcej niż jeden z tych objawów, może być to wczesna oznaka nowotworu"

Źródło:
TVN24

Prokuratura trzykrotnie umarzała śledztwo w sprawie bloku komunalnego na Piaskowej. Biegłym nie udało się jednoznacznie ocenić, czy uszkodzenia ścian i konstrukcji mogły doprowadzić do katastrofy budowlanej. Dotychczas nie wskazano odpowiedzialnych za to, że budynek niszczeje. Według urzędników powodem są błędy projektowe.

Blok nie miał nawet kilku lat, gdy zaczęły pękać ściany i uginać się stropy. Winnych brak

Blok nie miał nawet kilku lat, gdy zaczęły pękać ściany i uginać się stropy. Winnych brak

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczne pogotowie poinformowało o tragicznych wydarzeniach w Rembertowie. Przed jednym z bloków znaleziono kobietę z ranami postrzałowymi. Poszkodowana 27-latka trafiła do szpitala, gdzie trwa walka o jej życie. W mieszkaniu z kolei znaleziono ciało 30-letniego mężczyzny.

Kobieta z ranami postrzałowymi przed budynkiem, ciało mężczyzny w mieszkaniu

Kobieta z ranami postrzałowymi przed budynkiem, ciało mężczyzny w mieszkaniu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Często start-upy tworzą ludzie, którzy nie mają pojęcia o programowaniu. Wymyślają rewelacyjne, ale tylko teoretycznie pomysły - twierdzi Artur Majtczak, programista, twórca popularnych Super Kulek i ALLPlayera. - Znam takie, które zdobyły i po dwadzieścia milionów złotych od inwestorów, ale wiem, że nie zbudują rozwiązania - dodaje w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl.

"Wiele start-upów się w tym miejscu wykłada"

"Wiele start-upów się w tym miejscu wykłada"

Źródło:
tvn24.pl

Technologiczny gigant Google, na prośbę rządów między innymi Rosji i Chin, usuwał treści, które mogą być niewygodne dla tamtejszych władz. Sprawę opisuje brytyjski Guardian, przywołując ustalenia dziennikarskiego śledztwa tygodnika "Observer".

"Zabawa w Boga". Jak gigant usuwa treści

"Zabawa w Boga". Jak gigant usuwa treści

Źródło:
Guardian, Observer

Policja, pod nadzorem prokuratury, bada przyczyny tragedii w Gozdowie w województwie lubelskim. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 49-latka przyjechała do jednego z domów, żeby rozpalić w piecu. Doszło do wybuchu. Kobieta nie żyje.

Rozpalała w piecu, doszło do wybuchu, zginęła na miejscu

Rozpalała w piecu, doszło do wybuchu, zginęła na miejscu

Źródło:
tvn24.pl

39-latka z powiatu białostockiego dostała na komunikatorze internetowym wiadomość od osoby, która podawała się za znanego polskiego wokalistę. W zamian za wpłaty miała dostać między innymi kartę VIP, uprawniającą do wchodzenia na wszystkie koncerty i eventy. Straciła w sumie 21 tysięcy złotych.

Napisał do niej "znany wokalista" z ofertą karty VIP. Zrobiła 10 przelewów

Napisał do niej "znany wokalista" z ofertą karty VIP. Zrobiła 10 przelewów

Źródło:
tvn24.pl

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało alert w związku ze złą jakością powietrza. SMS-owe ostrzeżenie otrzymały osoby przebywające na terenie części województwa śląskiego.

Alert RCB. "Unikaj aktywności na zewnątrz i wietrzenia mieszkania"

Alert RCB. "Unikaj aktywności na zewnątrz i wietrzenia mieszkania"

Źródło:
RCB, tvnmeteo.pl

Mam ciekawe informacje na temat tego, co dzieje się wokół walki o prezesurę NIK dla Mariana Banasia - powiedział dziennikarz TVN24 Konrad Piasecki, zapowiadając program "W kuluarach". - Mam wrażenie, że i to wejście do gry prezydenckiej i kontrole mają być jakimś argumentem, nie tyle w sporze o prezydenturę, ile w zabiegach Mariana Banasia o drugą kadencję - mówił.

"Marian Banaś zaczął wielką grę"

"Marian Banaś zaczął wielką grę"

Źródło:
TVN24

Policjanci drogówki dwukrotnie w ciągu godziny zatrzymali w Tomicach (Mazowieckie) tego samego kierowcę. Mężczyzna przekroczył dozwoloną prędkość i został ukarany dwoma mandatami oraz punktami karnymi.

"Ten sam patrol, to samo miejsce i ten sam kierowca". Dwa mandaty w godzinę

"Ten sam patrol, to samo miejsce i ten sam kierowca". Dwa mandaty w godzinę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Obywatel Malty "zażartował" podczas odprawy na lotnisku w Balicach, że w bagażu ma granat, broń i narkotyki. Interweniowali strażnicy graniczni, a mężczyzna nigdzie nie poleciał. Z kolei 24-letni Brytyjczyk samolot opuścił w asyście. Z powodu papierosa.

Pochwalił się "granatem, bronią i narkotykami" w bagażu

Pochwalił się "granatem, bronią i narkotykami" w bagażu

Źródło:
tvn24.pl

Francja rozmawia ze swoimi sojusznikami o zorganizowaniu nieformalnego szczytu europejskich przywódców w celu omówienia kwestii Ukrainy - poinformował Reuters, powołując się na źródła. Czterej europejscy dyplomaci potwierdzili, że do spotkania ma dojść w poniedziałek w Paryżu. Prezydent Finlandii Alexander Stubb przekazał, że USA zwróciły się do krajów europejskich z pytaniem, co mogą wnieść w zakresie gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy.

Media o nieformalnym szczycie w Paryżu i ankiecie od USA

Media o nieformalnym szczycie w Paryżu i ankiecie od USA

Źródło:
PAP

Do 250 starć bojowych doszło w sobotę na frontach Ukrainy. Według projektu DeepState, który nanosi na mapy pozycje walczących stron, był to najcięższy dzień na polu bitwy w Ukrainie od początku tego roku. W tym samym czasie w Niemczech trwa Monachijska Konferencja Bezpieczeństwa, gdzie jednym z dominujących tematów jest wojna w Ukrainie.

"To był najcięższy dzień na polu bitwy w tym roku"

"To był najcięższy dzień na polu bitwy w tym roku"

Źródło:
PAP

Postępowanie dowodowe będzie w większym stopniu koncentrowało się na osobie pokrzywdzonej, a nie na tym, czy sprawca miał świadomość podjęcia aktywności seksualnej bez zgody drugiej osoby - mówiła w TVN24 doktor Dominika Czerniak, prawniczka z Katedry Postępowania Karnego Uniwersytetu Wrocławskiego. Komentowała zmiany w przepisach dotyczących definicji gwałtu. Jej zdaniem hasło "tylko tak oznacza zgodę" nie zostało de facto wprowadzone.

"'Tylko tak oznacza zgodę' nie zostało w pełni implementowane do naszego porządku prawnego"

"'Tylko tak oznacza zgodę' nie zostało w pełni implementowane do naszego porządku prawnego"

Źródło:
TVN24

Odebrał paczki, w domu je otworzył i od razu powiadomił policję. Zaniepokoiła go ich zawartość. Dopiero wtedy zauważył też, że nie należały do niego. Właściwy odbiorca został zatrzymany, gdy tylko pojawił się w punkcie kurierskim. Grozi mu nawet 20 lat więzienia. Paczki nadane zostały w Hiszpanii.

Otworzył odebrane paczki i od razu wezwał policję

Otworzył odebrane paczki i od razu wezwał policję

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na całym świecie obserwujemy rosnący popyt na fizyczne złoto. Jest to związane z obawami przed wprowadzeniem ceł na ten kruszec przez administrację Donalda Trumpa - przekazał Mirosław Budzicki, strateg rynków walutowych w PKO BP. Od początku ubiegłego roku ceny złota wzrosły o ponad 40 procent.

Kolejka nagle zrobiła się dłuższa. "To tak, jakby wiele osób chciało wypłacić środki z bankomatu"

Kolejka nagle zrobiła się dłuższa. "To tak, jakby wiele osób chciało wypłacić środki z bankomatu"

Źródło:
PAP
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W akwarium ogrodu zoologicznego w Sao Paulo w Brazylii na świat przyszła pierwsza samica niedźwiedzia polarnego w Ameryce Łacińskiej. Młode o imieniu Nur jest dzieckiem pary niedźwiedzi sprowadzonych 10 lat temu ze wschodniej Europy.

Narodziny, które przeszły do historii

Narodziny, które przeszły do historii

Źródło:
BBC, Agencia Brasil

W zoo w Gdańsku na świat przyszły golce piaskowe. Chociaż swoim wyglądem mogą "budzić mieszane uczucia", są to niezwykłe zwierzęta. Słyną z długowieczności i odporności na choroby. Bez dostępu tlenu potrafią przetrwać nawet kilkanaście minut.

"W ich kolonii panuje ścisła hierarchia, rządzi królowa". Nowi mieszkańcy gdańskiego zoo

"W ich kolonii panuje ścisła hierarchia, rządzi królowa". Nowi mieszkańcy gdańskiego zoo

Źródło:
Gdański Ogród Zoologiczny/ TVN24

Zagubiony pies wszedł do tramwaju linii nr 20 we Wrocławiu. Zwierzę zauważył motorniczy MPK Wrocław. "Piesek tak dobrze się poczuł, że zjadł nawet z panem śniadanie" - podaje biuro prasowe UM Wrocławia.

Pies, który jeździ tramwajem. Śniadanie zjadł z motorniczym

Pies, który jeździ tramwajem. Śniadanie zjadł z motorniczym

Źródło:
tvn24.pl

Kolejne dwie ofiary śmiertelne czwartkowego ataku terrorystycznego w Monachium. Zmarła dwulatka i jej mama. Rannych jest 39 osób. Kierowca, który wjechał w demonstrację, to 24-letni Afgańczyk, który przyznał, że staranował demonstrantów świadomie.

Kolejne osoby zmarły po ataku w Monachium. Wśród nich dwulatka

Kolejne osoby zmarły po ataku w Monachium. Wśród nich dwulatka

Źródło:
PAP

Na stacji kolejowej w New Delhi w wyniku chaosu i paniki zginęło co najmniej 18 osób, w tym 14 kobiet i troje dzieci. Lokalne władze podały, że całe zajście trwało około 15-20 minut. Według indyjskich mediów, podróżni chcieli dotrzeć na opóźniony pociąg do miasta Prajagradź, gdzie odbywa się Wielkie Święto Dzbana.

Panika na dworcu. W kwadrans zginęło co najmniej 18 osób

Panika na dworcu. W kwadrans zginęło co najmniej 18 osób

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Mężczyzna w Mediolanie oddał się w ręce policji. "Mam już dość kradzieży, aresztujcie mnie" - powiedział funkcjonariuszom na komisariacie. W minionych miesiącach dokonał serii napadów na sklepy z kosmetykami oraz ubraniami w centrum miasta.

"Mam już dość". Złodziej przyszedł na komisariat

"Mam już dość". Złodziej przyszedł na komisariat

Źródło:
PAP

Prezydent USA Donald Trump ogłosił, że chociaż Hamas uwolnił trzech kolejnych zakładników, to jednak nie wypuścił wszystkich porwanych. Przekazał, że w tej sytuacji to Izrael będzie musiał zdecydować, jak dalej postępować z Hamasem, a USA poprą każdą decyzję tego państwa. Wcześniej Trump zapowiadał, że jeśli Hamas nie wypuści do soboty wszystkich izraelskich zakładników, "rozpęta się piekło".

Termin minął, Trump groził "rozpętaniem piekła". Teraz ponownie zabrał głos

Termin minął, Trump groził "rozpętaniem piekła". Teraz ponownie zabrał głos

Źródło:
PAP

Reporter TVN24 Artur Molęda został nagrodzony na dziesiątej gali finałowego plebiscytu lotniczego "Cumulusy" na Stadionie Narodowym. Statuetkę w kategorii film otrzymał za reportaż "Strażnicy nieba". Można go zobaczyć w TVN24 GO. Jak mówił nasz dziennikarz, najtrudniejszym zadaniem w pracy nad reportażem było przekonanie wojska, że warto go zrealizować.

Reporter TVN24 Artur Molęda nagrodzony. "Najtrudniej było przekonać wojsko"

Reporter TVN24 Artur Molęda nagrodzony. "Najtrudniej było przekonać wojsko"

Źródło:
TVN24
"Codziennie dźgano kogoś nożem". Polski podróżnik o "piekle" w kongijskim więzieniu

"Codziennie dźgano kogoś nożem". Polski podróżnik o "piekle" w kongijskim więzieniu

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Zagrożenia są na coraz większą skalę i potrafią być znacznie bardziej groźne i dotkliwe. To już nie jednostki, ale prawdziwa zorganizowana przestępczość - mówi w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl Derek Manky, Global VP Threat Intelligence w firmie Fortinet zajmującej się cyberbezpieczeństwem.

Działają "jak zorganizowana przestępczość", "zarabiają miliardy". Ekspert ostrzega

Działają "jak zorganizowana przestępczość", "zarabiają miliardy". Ekspert ostrzega

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o najnowszym filmie o Bridget Jones, Harrisonie Fordzie w filmie Marvela, rozdaniu Orłów, Berlinale oraz nowym festiwalu Dawida Podsiadło.

Kolejny film o Bridget Jones w kinach, nowy festiwal, nominacje do Orłów

Kolejny film o Bridget Jones w kinach, nowy festiwal, nominacje do Orłów

Źródło:
tvn24.pl