Jarosław Kaczyński powiedział podczas piątkowego posiedzenia komisji śledczej do spraw Pegasusa, że inwigilowani byli nie tylko szpiedzy i gangsterzy, ale też osoby dopuszczające się przestępstw, które trudno określić jako gangsterskie. - Wspominano o rzekomo inwigilowanym, bo ja tego nie wiem, Romanie Giertychu. Tam chodziło o nadużycia różnego rodzaju, między innymi vatowskie - mówił Kaczyński. Do jego wypowiedzi odniósł się sam Roman Giertych. "Zarzucanie mi jakichkolwiek przestępstw po tym, jak sądy wielokrotnie orzekły, że nie ma żadnych dowodów mej winy, jest wyjątkową bezczelnością" - napisał na platformie X. Zapowiedział akt oskarżenia w tej sprawie.
W piątek po godzinie 9 rozpoczęło się posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa. Pierwszym świadkiem był profesor Zakładu Systemów Bezpieczeństwa Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni dr hab. Jerzy Kosiński. Po godzinie 12 rozpoczęło się przesłuchanie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Wiceszef klubu KO Roman Giertych zapowiedział akt oskarżenia przeciwko prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu w związku z jego wypowiedzią na piątkowym posiedzeniu komisji śledczej ds. Pegasusa. Przekazał również, że będzie wnioskował o uchylenie immunitetu Kaczyńskiemu.
Przemysław Wipler (Konfederacja), wiceprzewodniczący komisji śledczej ds. Pegasusa, zapytał Kaczyńskiego, czy podtrzymuje opinię, że Pegasusem "byli inwigilowani tylko szpiedzy i gangsterzy".
- Tak, byli tym inwigilowani szpiedzy, gangsterzy, ale także osoby, które dopuszczały się przestępstwa, które trudno określić jako gangsterskie. Wspominaliśmy tutaj o rzekomym inwigilowanym, bo ja tego nie wiem, panu Giertychu. Tam chodziło o nadużycie różnego rodzaju nadużycia vatowskie, bardzo poważne, ogromne przestępstwa, które nie miały charakteru gangsterskiego. Trudno tutaj mówić, że tylko gangsterzy, bardzo poważni przestępcy, w tym także skądinąd z sprawy mordów - powiedział Kaczyński.
Giertych: będę żądał jednego roku więzienia i 100 tysięcy nawiązki na WOŚP
Do słów prezesa PiS odniósł się wieczorem na platformie X Roman Giertych. "Niby ci Jarku dobrze na komisji poszło, a zostaniesz za ten występ skazany. Teza jakobym popełniał przestępstwa vatowskie jest o tyle zdumiewająca, że nawet twoja totalnie upolityczniona prokuratura tego nigdy nie twierdziła. Skąd to wziąłeś?" - pytał poseł.
"Zarzucanie mi jakichkolwiek przestępstw po tym, jak sądy wielokrotnie orzekły, że nie ma żadnych dowodów mej winy, jest wyjątkową bezczelnością tego upadłego satrapy. Posadzę go za to na ławie oskarżonych i zostanie skazany. Będę żądał jednego roku więzienia i 100 tys. nawiązki na WOŚP" - zapowiedział w kolejnym wpisie Giertych.
Podkreślił, że "w przyszłym tygodniu skieruje akt oskarżenia wobec niego z art. 212 par. 2 kk wraz z wnioskiem o uchylenie immunitetu".
Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Źródło: PAP