Sejmowa komisja sprawiedliwości pozytywnie zaopiniowała kandydaturę Lidii Staroń na Rzecznika Praw Obywatelskich. Odrzuciła tym samym kandydaturę Marcina Wiącka. Głosowanie poprzedziły wypowiedzi kandydatów.
Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka podczas czwartkowego posiedzenia zaopiniowała kandydatów na Rzecznika Praw Obywatelskich. Kandydatem popieranym przez opozycję i część posłów Porozumienia jest doktor habilitowany nauk prawnych Marcin Wiącek, profesor Uniwersytetu Warszawskiego. Prawo i Sprawiedliwość popiera senator niezależną Lidię Staroń.
Za kandydaturą Lidii Staroń opowiedziało się 13 osób, przeciw było 12, jedna wstrzymała się od głosu. Za kandydaturą Marcina Wiącka głosowało 12 osób, przeciw było 13, jedna osoba wstrzymała się od głosu.
Oznacza to, że komisja na stanowisko RPO zarekomendowała senator Lidię Staroń. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie Sejm, a potem Senat.
Przed głosowaniem prezentowali się kandydaci, którzy odpowiadali na zadane im pytania.
Więcek: będę rzecznikiem dialogu
Marcin Wiącek mówił podczas posiedzenia komisji, że RPO powinien być "niezależnym adwokatem całego społeczeństwa". - Ja będę takim rzecznikiem. Posiadam przygotowanie merytoryczne oraz jestem osobą niezależną. Nigdy nie podejmowałem jakiejkolwiek działalności politycznej ani nie manifestowałem moich poglądów politycznych - przypomniał.
- Jako RPO zajmę się sprawą każdego człowieka, który zwróci się o pomoc. Moje drzwi będą otwarte dla wszystkich, niezależnie od światopoglądu, przekonań politycznych, wyznania, czy statusu społecznego. Tak postrzegam rolę Rzecznika Praw Obywatelskich w państwie demokratycznym - zapowiedział.
Kandydat na RPO mówił, że jego credo będzie artykuł 30 konstytucji, czyli przepis wyrażający zasadę ochrony godności człowieka. Inną wartością, o której mówił Wiącek jest równość. - Niedopuszczalna jest dyskryminacja człowieka w oparciu o jakiekolwiek cechy, takie jak światopogląd, przekonania polityczne, wyznanie, preferencje seksualne, niepełnosprawność, bieda, płeć, rasa czy pochodzenie społeczne - wymienił. - Każdy przypadek dyskryminacji spotka się z odpowiednią reakcją RPO, jeśli zostałbym powołany na ten urząd - zapewnił.
Trzecim filarem pełnienia urzędu przez Wiącka ma być dialog. - Szanując decyzję społeczeństwa wyrażoną w demokratycznych wyborach będę również rzecznikiem dialogu, poszukiwania kompromisów, płaszczyzn porozumienia, niezależnym arbitrem w sporach prawnych, w sporach o rozumienie praw człowieka, dbającym o to, żeby dyskusja toczyła się z poszanowaniem argumentów obu stron - mówił kandydat na RPO.
Wymienił działania, które podjąłby w pierwszej kolejności, jeśli zostałby RPO. Jednym z nich jest spotkanie z komendantem głównym policji w sprawie traktowania osób zatrzymywanych na manifestacjach.
Wiącek mówił też o potrzebie nowelizacji ustawy o RPO, ponieważ - jak wskazywał - obecnie nie daje ona Rzecznikowi możliwości odpowiedniej reakcji na dyskryminację na poziomie międzyludzkim. - Rzecznik ma, co do zasady, instrumenty, mechanizmy, które pozwalają mu walczyć z przypadkami dyskryminacji w relacji człowiek-państwo - wyjaśnił.
Inną inicjatywą zaproponowaną przez Wiącka jest spotkanie z prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. - Dostrzegam, że często człowiek ubiegający się o zasiłek jest traktowany jako nieuczciwy - mówił prawnik, wskazując, że zagraża to poczuciu pewności i zaufaniu obywateli wobec systemu ubezpieczeń społecznych.
Kandydat na RPO zapowiedział ścisły kontakt z organizacjami społecznymi, między innymi zajmującymi się ochroną praw osób z niepełnosprawnościami, a także zajmującymi się ochroną środowiska.
- Jako RPO podjąłbym się zadania przygotowania raportu dotyczącego problemów polskiej służby zdrowia, które obnażyła pandemia. Po przygotowaniu takiego raportu prosiłbym o spotkanie ministra zdrowia - powiedział Wiącek.
Zaproponował powołanie pełnomocnika rządu ds. osób dotkniętych kryzysem bezdomności.
- To tylko niewielka część problemów prawnych i społecznych, jakie dostrzegam i jakie powinny być rozwiązane przy udziale i z inicjatywy RPO - mówił. Zapowiedział, że poszukując rozwiązań dla wszystkich problemów ma zamiar współpracować zarówno z organami władzy publicznej, jak i społeczeństwem obywatelskim, organizacjami społecznymi oraz ekspertami.
Staroń: ten urząd wymaga empatii, RPO musi być praktykiem
Senator Lidia Staroń przekonywała, że od Rzecznika Praw Obywatelskich wymaga się przede wszystkim niezależności, nie tylko od partii i polityków, ale także niezależności od różnych grup interesów walczących o zawłaszczenie państwa dla swoich potrzeb.
- RPO powinien być osobą odważną, bo walka z różnego rodzaju układami dla dobra obywateli wymaga ogromnej odwagi. Dlatego rzecznik powinien być odporny na wszelkiego rodzaju próby wywierania na niego nacisków - mówiła Staroń.
Jednocześnie - wskazywała - RPO powinien być osobą o "wysokim autorytecie ze względu na swoje walory moralne i osobą wrażliwą na ludzką krzywdę". - Ten urząd wymaga empatii, ale też umiejętności komunikowania się, umiejętności budowania mostów i porozumień ponad podziałami politycznymi - wymieniała.
RPO według Staroń powinien być praktykiem. - Chodzi o kompetencje nabyte na bazie wieloletniej praktyki pomocy pokrzywdzonym. O tym wprost stanowi ustawa: musi mieć doświadczenie. Nie musi być prawnikiem. Gdyby to był warunek, znalazłby się w przepisach. Nie ma tego w przepisach. Dzięki temu może zachować obiektywizm i większy dystans w ocenie pracy organów stojących na straży prawa - mówiła.
Oświadczyła też, że RPO powinien stawać po stronie zwykłych ludzi. - Spełniam te wszystkie kryteria, aby prawidłowo, a przede wszystkim zgodnie interesem obywateli pełnić ten urząd - zapewniła Staroń.
Senator mówiła o podjętych interwencjach i inicjatywach legislacyjnych. Przypomniała też swoje działania na rzecz spółdzielców. - Podstawą mojego działania był i jest kontakt z obywatelem. Jest źródłem moich inicjatyw na przestrzeni 20 lat - mówiła.
Staroń wymieniła też obszary, którymi chciałaby zająć się po objęciu urzędu RPO: sprawy spółdzielców, osób z niepełnosprawnościami, walka z lichwą, mobbingiem, dyskryminacją, prawa pracownicze. Zwracała też uwagę na brak ustawy dotyczącej biegłych sądowych.
- Wyrażam gotowość współpracy ze wszystkimi, tak, jak zawsze. Z każdym człowiekiem, żeby pomóc - oświadczyła.
Dodatkowe posiedzenie Sejmu w sprawie wyboru RPO odbędzie się 15 czerwca.
Źródło: TVN24, PAP