Jak powiedział były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, przyjęcie wniosku przez komisję odpowiedzialności konstytucyjnej, że postawienie go przed Trybunałem Stanu jest zasadne, to zemsta za jego skuteczną walkę z korupcją ludzi władzy.- Dzisiejsze wydarzenie w Sejmie traktuję, w ramach kampanii wyborczej Bronisława Komorowskiego, jako zemstę za skuteczną walkę z korupcją ludzi władzy, za walkę z przestępczością, otwieranie zawodów prawniczych, kiedy byłem Prokuratorem Generalnym - powiedział Ziobro na konferencji w Sejmie. Według Ziobry PO "naruszyła w tej sprawie wszelkie standardy prawne". Zaznaczył, że aby wyrobić sobie zdanie, należy wysłuchać świadków obrony i oskarżonego, a komisja wysłuchała jedynie oskarżających go osób.
Patryk Jaki z Solidarnej Polski dodał podczas konferencji, że było blisko 60 postępowań prokuratorskich i wszystkie przyznały Zbigniewowi Ziobrze rację.
Jak powiedział, to jest dzisiaj porażka Polski praworządnej. - To, co zrobiła PO, to wielki skandal. Zapisze się w historii hańby polskiego parlamentu - stwierdził.
Ziobro: decyzja komisji to zemsta za moją walkę z korupcją
"Sąd kapturowy"
Chwilę przed podjęciem decyzji przez komisję jej posiedzenie opuścili posłowie PiS i Zjednoczonej Prawicy. Jak mówili, to protest przeciwko odrzuceniu wniosków dowodowych złożonych przez obronę. Arkadiusz Mularczyk (ZP) powiedział dziennikarzom, że odrzucenie wniosków to "hucpa, sąd kapturowy". - Nie mogliśmy w tym dłużej uczestniczyć - dodał.
Również poseł PiS Jarosław Zieliński określił odrzucenie wniosków mianem "hańby i hucpy politycznej".
Opozycja: hańba i hucpa polityczna
Naruszenie konstytucji?
Byłemu ministrowi sprawiedliwości zarzuca się naruszenie konstytucji, ustawy o Radzie Ministrów oraz ustawy o działach administracji rządowej. W uzasadnieniach wniosków jest też mowa o działaniach nakierowanych na "walkę z układem"; PO powołuje się m.in. na materiały dowodowe dwóch komisji śledczych: ds. śmierci Barbary Blidy oraz ds. nacisków.Takie same zarzuty stawiane są Jarosławowi Kaczyńskiemu. Platforma złożyła wnioski o postawienie Ziobry oraz Kaczyńskiego przed Trybunałem Stanu w 2012 roku. Zarówno Ziobro, jak i Kaczyński stwierdzali wielokrotnie, że nie widzą żadnych podstaw do postawienia ich przed TS.Wniosek o postawienie premiera lub ministra przed TS może złożyć co najmniej 1/4 (115) posłów. Pod wnioskami PO ws. Kaczyńskiego i Ziobry podpisało się ok. 150 posłów nie tylko z Platformy, ale też z Ruchu Palikota i SLD. Decyzja o postawieniu członka Rady Ministrów przed Trybunałem Stanu zapada, jeśli zagłosuje za nią co najmniej 3/5 (276) posłów.Rozpatrująca wniosek Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej przesłuchała już m.in. szefa CBA Pawła Wojtunika, b. szefa Centralnego Biura Śledczego Jarosława Marca oraz b. ministra spraw wewnętrznych i administracji Janusza Kaczmarka.
Autor: MAC,js/tr / Źródło: PAP, TVN24