Komisja dla Schetyny? Palikot dostanie dwie. Sejm dzieli

Klub PO zaproponował kandydatury zasiadających już w Trybunale: Jolanty Zajdel-Sarnowicz, Lecha Adamczyka, Kazimierza Barczyka, Anny Boguckiej-Skowrońskiej, Dariusza Kijowskiwego, Józefa Medyka, Andrzeja Wosińskiego, a także niezasiadającej dotąd w TS adwokatki z Sopotu Romany Orlikowskiej-Wrońskiej. Ze strony PiS zgłoszeni zostali adwokat Grzegorz Górski, były senator Zbigniew Cichoń, były senator Piotr Andrzejewski, prof. Mariusz Muszyński z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego i były poseł Karol Karski.

Kluby Ruchu Palikota, PSL i "Solidarnej Polski" przedstawiły po jednym kandydacie - odpowiednio: Janusza Łomży (adwokat z Lublina), Pawła Jandy (prezes sądu rejonowego w Rzeszowie) i Pawła Śliwy (adwokat). SLD przedstawił dwie kandydatury: byłego wiceministra sprawiedliwości, zasiadającego już w TS Sylweriusza Królaka oraz byłego posła Stanisława Rydzonia.

Trybunał Stanu ma za zadanie sądzić prezydenta, premiera oraz ministrów, prezesa NBP, prezesa NIK oraz członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji za naruszenie konstytucji lub ustawy w związku z zajmowanym stanowiskiem. Składa się z przewodniczącego, dwóch jego zastępców i 16 członków wybieranych przez Sejm spoza grona posłów i senatorów na czas kadencji Sejmu. Zastępcy przewodniczącego Trybunału oraz co najmniej połowa członków TS powinni mieć kwalifikacje wymagane do zajmowania stanowiska sędziego. Przewodniczącym Trybunału Stanu jest Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego.

Praca nad komisjami

Dziś także posłowie przegłosują składy osobowe komisji sejmowych. Na razie ma ich pracować 26, choć kluby mają pomysły na nowe komisje stałe - m.in. na tzw. komisję łupkową.

W związku z głosowaniem powinna się wyjaśnić rola Grzegorza Schetyny, który według ostatnich doniesień typowany jest na przewodniczącego komisji spraw zagranicznych.

W czwartek po południu komisje będą wybierać prezydia. W pierwszym posiedzeniu każdej komisji uczestnicy marszałek lub wicemarszałek Sejmu. Klub PO najprawdopodobniej pokieruje 11 komisjami, PiS - siedmioma, Ruch Palikota i PSL - dwiema, a SLD i Solidarna Polska - jedną.

Expose w godzinę

W piątek w południe premier Donald Tusk przedstawi w Sejmie swoje expose. Według nieoficjalnych informacji ma ono potrwać godzinę - 120 minut krócej niż expose z 2007 roku.

Po nim będzie ogłoszona około 2-godzinna przerwa, by kluby mogły przygotować się do 4-godzinnej debaty. Na koniec odbędzie się głosowanie nad wotum zaufania dla Rady Ministrów. Nad expose premiera zaplanowano debatę średnią, która zajmuje 240 minut. Klub PO będzie miał do wykorzystania 101 minut, PiS - 70 minut, Ruchu Palikota - 23 minuty, PSL - 18 minut, SLD - 16 minut i "Solidarna Polska" - 12 minut.

Długa dyskusja

Możliwe, że debata po przemówienie Tuska będzie dłuższa, bowiem na posiedzeniu Konwentu Seniorów padł wniosek, aby trwała 360 minut. Ostateczna decyzja zostanie podjęta w czwartek rano w głosowaniu.

W dyskusji w imieniu klubu PO głos zabierze najprawdopodobniej szef klubu Rafał Grupiński, w imieniu PiS - prezes Jarosław Kaczyński, w imieniu Ruchu Palikota - szef klubu Janusz Palikot, w imieniu PSL - prawdopodobnie wicepremier Waldemar Pawlak, w imieniu SLD - szef klubu Leszek Miller i w imieniu "Solidarnej Polski" - szef klubu Arkadiusz Mularczyk.

Następnie posłowie będą mogli zadawać pytania szefowi rządu. Cztery lata temu padło blisko 160 pytań do Tuska.

Ostatnim punktem jest głosowanie nad udzieleniem Radzie Ministrów wotum zaufania. Do jego uchwalenia potrzeba bezwzględnej większości głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.

Źródło: PAP, tvn24.pl