Widowiskowo wyburzono komin zrujnowanej Fabryki Filców Technicznych w Kowarach na Dolnym Śląsku. Budowla od dawna zagrażała mieszkańcom okolicznych bloków.
Od dawna zrujnowany komin groził zawaleniem. Mógł runąć na okoliczne budynki, w których mieszkało kilkadziesiąt osób. Właściciel fabryki uchylał się jednak od obowiązku rozbiórki obiektu. Twierdził, że na rozbiórkę nie ma pieniędzy. Mieszkańcom nie potrafili pomóc ani inspektor budowlany, ani burmistrz.
Najpierw ludzie, potem pieniądze
Dopiero nagłośnienie sprawy przez reporterkę TVN24 przyniosło rezultaty. Pieniądze się znalazły - 50 tys. zł wyłożył Dolnośląski Inspektor Nadzoru Budowlanego. Uznał, że bezpieczeństwo ludzi jest najważniejsze. Pieniędzy za roboty będzie się domagać później.
Komin został wyburzony przy pomocy materiałów wybuchowych.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24