Naczelna Rada Adwokacka i Krajowa Rada Radców Prawnych wystosowały w piątek do prezydenta Andrzeja Dudy apel o to, by "nie mianował nowych sędziów Sądu Najwyższego". Prawnicy proszą również prezydenta, by poczekał ze swoją decyzją na orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
W czwartek nowa, powołana przez polityków Krajowa Rada Sądownictwa wyłoniła 12 kandydatur do Izby Dyscyplinarnej. Wnioski o ich powołanie zostaną wysłane do prezydenta Andrzeja Dudy.
Natomiast w piątek Krajowa Rada Sądownictwa zdecydowała, że przedstawi prezydentowi sędziego Wojciecha Sycha do nominacji na stanowisko sędziego Sądu Najwyższego w Izbie Karnej.
Kolejny apel do prezydenta
Naczelna Rada Adwokacka i Krajowa Rada Radców Prawnych wystosowały do prezydenta Andrzeja Dudy apel o to, by "nie mianował nowych sędziów Sądu Najwyższego".
"Praworządność to jedna z naczelnych zasad demokratycznego państwa. Zasada, której przestrzeganie i stosowanie w praktyce stanowi gwarancję bezpieczeństwa obywateli Rzeczypospolitej Polskiej. Obecny, niezwykle pośpieszny i nietransparentny proces oceniania nowych kandydatów na sędziów do Sądu Najwyższego stanowi istotne zagrożenie dla bezpieczeństwa obywateli. Podważa on fundamenty, na których opiera się zaufanie do wymiaru sprawiedliwości" - napisali w skierowanym do prezydenta liście.
Zaznaczyli, że "do Sądu Najwyższego trafiają sprawy obywateli i mają oni prawo oczekiwać, że wybór sędziów będzie odbywać się według najlepszych standardów".
Naczelna Rada Adwokacka i Krajowa Rada Radców Prawnych zwróciły się także do prezydenta z apelem, by poczekał z mianowaniem nowych sędziów Sądu Najwyższego "do czasu orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu, który w duchu poszanowania europejskiej prawa, demokratycznej tradycji sądownictwa i niezawisłości sądów oraz niezależności sędziów rozstrzygnie zagadnienia prejudycjalne przedstawione przez Sąd Najwyższy".
Pod listem podpisali się: Maciej Bobrowicz, prezes Krajowej Rady Radców Prawnych i Jacek Trela, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej.
Organizacje pozarządowe również piszą do prezydenta
To kolejny apel o wstrzymanie się z powoływaniem sędziów Sądu Najwyższego i poczekanie na orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
KRS wystąpi o powołanie 12 sędziów Izby Dyscyplinarnej
Nowa Krajowa Rada Sądownictwa podjęła w czwartek uchwałę o przedstawieniu prezydentowi Andrzejowi Dudzie wniosku o powołanie 12 sędziów Izby Dyscyplinarnej SN. Pozostałe cztery wolne miejsca w Izbie nie zostały obsadzone, ponieważ żadna z kandydatur w kolejnej rundzie głosowania nie uzyskała wymaganej większości głosów Rady.
Jak poinformował przewodniczący komisji skrutacyjnej Marek Jaskulski, bezwzględną większość - co najmniej dziewięciu - głosów członków KRS uzyskali: prokurator Prokuratury Krajowej Małgorzata Bednarek, prokurator Prokuratury Krajowej Jarosław Duś, pracownik naukowy Jan Majchrowski, prezes Sądu Apelacyjnego w Białymstoku Piotr Niedzielak, radca prawny Tomasz Przesławski, prokurator Prokuratury Regionalnej w Katowicach Adam Roch, radca prawny Adam Tomczyński, radca prawny Małgorzata Ułaszonek-Kubacka, prokurator Prokuratury Krajowej Ryszard Witkowski, prokurator Prokuratury Krajowej Jacek Wygoda, prezes Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu Konrad Wytrykowski oraz prokurator Prokuratury Regionalnej w Katowicach Paweł Zubert.
Kandydaci ci uzyskali wcześniej rekomendację zespołu opiniującego Rady.
W związku z wyborem mniejszej liczby kandydatów niż dostępnych miejsc w Izbie Dyscyplinarnej KRS przeprowadziła następnie ponowne głosowanie z udziałem tych spośród odrzuconych wcześniej kandydatów, którzy uzyskali największą liczbę głosów. W głosowaniu tym Rada uwzględniła kandydatury: Mateusza Ciepłego, Celiny Czerwińskiej, Lidii Dudek, Grzegorza Hawryłkiewicza, Jolanty Korwin-Piotrowskiej i Waldemara Piotra Puławskiego. Żaden z nich nie uzyskał jednak wymaganej większości głosów.
W końcu czerwca w "Monitorze Polskim" opublikowane zostało obwieszczenie prezydenta o wolnych stanowiskach sędziego w SN - do objęcia są łącznie 44 wakaty sędziowskie - w tym 16 w Izbie Dyscyplinarnej. Na stanowiska w Izbie Dyscyplinarnej wpłynęło pierwotnie 100 kandydatur, niektóre zostały później wycofane. Nie wszyscy kandydaci przyszli na wysłuchania. Łącznie zespół ten wysłuchał - jak podało Biuro KRS - 63 osoby.
W Izbie Dyscyplinarnej do obsadzenia było 16 stanowisk, a w Izbie Karnej wolne jest jedno stanowisko.
Na stanowiska w Izbie Dyscyplinarnej wpłynęło 100 kandydatur, a do Izby Karnej - siedem kandydatur.
Spośród pierwotnie zgłoszonych 215 kandydatur - po wycofaniu niektórych lub uznaniu, że inne nie spełniają kryteriów - do wysłuchania pozostawało poniżej 200 osób. Wtorkowy komunikat Biura KRS informował o łącznie 182 kandydatach zaproszonych na wysłuchania.
Posiedzenie KRS planowane było na wrzesień
Jeszcze pod koniec lipca posiedzenie plenarne KRS, które miało się zająć kandydaturami na sędziów SN, planowane było na 18 września. Przewodniczący KRS tłumaczył w środę, iż praca zespołów opiniujących kandydatów "dała podstawy do tego, żeby uznać, że te kandydatury są już właściwie opracowane" i rozpocząć posiedzenie wcześniej.
W pierwszej połowie sierpnia Sąd Najwyższy postanowił zwrócić się do Trybunału Sprawiedliwości UE z pięcioma pytaniami prejudycjalnymi, dotyczącymi zasady niezależności sądów i niezawisłości sądów jako zasad prawa unijnego oraz unijnego zakazu dyskryminacji ze względu na wiek. SN postanowił też zawiesić stosowanie przepisów trzech artykułów ustawy o SN dotyczących przechodzenia w stan spoczynku sędziów SN, którzy ukończyli 65. rok życia.
Według Sądu Najwyższego do czasu wydania orzeczenia przez TSUE prezydent i Krajowa Rada Sądownictwa powinni wstrzymać się z czynnościami w procedurze dotyczącej sędziów SN, którzy skończyli 65 lat.
Na początku lipca Komisja Europejska uruchomiła wobec Polski procedurę o naruszenie prawa Unii Europejskiej w związku z ustawą o Sądzie Najwyższym. Bruksela powołała się bezpośrednio na traktat UE. W odpowiedzi polski rząd ocenił, że nie ma podstaw, by uznać, że kwestionowana przez KE nowelizacja ustawy o SN naruszyła zasadę nieusuwalności sędziów.
Po tym etapie procedury, jeśli KE stwierdzi, że Polska nie wypełnia swoich zobowiązań, może przesłać uzasadnioną opinię - drugi etap i kolejny czas na reakcje. Dopiero później KE może podjąć decyzję o skierowaniu sprawy do Trybunału Sprawiedliwości. Równolegle może złożyć wniosek o zastosowanie środka tymczasowego, np. wnieść o zawieszenie przepisów do czasu rozstrzygnięcia sprawy. Tak stało się choćby podczas sporu o wycinkę w Puszczy Białowieskiej.
Autor: kb//now / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Igor Smirnow/KPRP