Chińskie motorowery, ciągnik siodłowy i kabriolet zimą. "Szokująca skala wyłudzeń" Czarneckiego

Źródło:
"Gazeta Wyborcza"
Ryszard Czarnecki usłyszy zarzuty. "Są to czyny związane z wyłudzeniem środków"
Ryszard Czarnecki usłyszy zarzuty. "Są to czyny związane z wyłudzeniem środków"Michał Tracz/Fakty TVN
wideo 2/3
Ryszard Czarnecki usłyszy zarzuty. "Są to czyny związane z wyłudzeniem środków"Michał Tracz/Fakty TVN

Miał pięć razy okrążyć Ziemię w 14 samochodach, dwoma chińskimi motorowerami i ciągnikiem siodłowym. Aż 43 strony zajmuje wykaz fikcyjnych podróży służbowych Ryszarda Czarneckiego - pisze "Gazeta Wyborcza" przedstawiająca zaskakujące szczegóły fałszywych przejazdów i zeznań europosła PiS. Chodzi o tak zwaną sprawę "kilometrówek". Śledczy zarzucają mu doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości.

Według ustaleń śledczych w latach 2009-2013 Ryszard Czarnecki miał doprowadzić Parlament Europejski do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w łącznej kwocie około 203 tysięcy euro (prawie 900 tys. zł). Zdaniem śledczych Czarnecki złożył 243 wnioski o zwrot kosztów podróży, w których podał nieprawdę w kwestii podróży służbowych.

"GW" pisze, że polityk PiS nie tylko podawał fałszywy adres zamieszkania, ale przedstawiał też fikcyjne przebiegi podróży, które miał odbyć na pojazdach należących do innych osób. "Choć sama sprawa jest znana, to jej szczegóły, w tym kreatywność oraz skala wyłudzeń z kasy europarlamentu, są szokujące" - pisze dziennik.

"Do przestępstw dochodziło w kadencji 2009-13, ale Czarnecki nie może liczyć na przedawnienie. Grozi mu dziś nawet 15 lat więzienia. 15 sierpnia prokuratura w Zamościu oficjalnie przedstawiła politykowi zarzuty" - czytamy.

Gazeta podkreśla, że Czarnecki w PE "na rękę" zarabiał wtedy ponad 30 tys. zł miesięcznie, nie wliczając w to diet i dodatków.

Zobacz też: Czarnecki usłyszał zarzut w sprawie "kilometrówek". Według prokuratury oddał tylko połowę pieniędzy

Ryszard CzarneckiPAP/Leszek Szymański

Pięć razy objechał Ziemię

Jak podaje "Wyborcza", "sam wykaz fikcyjnych podróży, za które jako europoseł swojej drugiej wtedy kadencji w PE Czarnecki wystawiał rozliczenia, zajmuje 43 strony formatu A4".

Od 2009 do 2013 r. dostał zwrot kosztów (203 tys. 167 euro) za 243 przejazdy, każdy tam i z powrotem. Najczęstsze trasy (203 przejazdy) to: Warszawa - Jasło, Jasło - Bruksela - Jasło oraz Jasło - Strasburg - Jasło.

"Tylko na tych trzech odcinkach polityk miał przejechać 222 966 km, czyli pięć razy obwód kuli ziemskiej" - wynika z wyliczeń "GW".

"Do tego dochodzi 40 delegacji samochodowych do: Torunia (najczęściej), Bydgoszczy, Częstochowy, Grudziądza, Włocławka, Katowic, Krakowa i Berlina. W sumie ponad ćwierć miliona kilometrów" - dodaje dziennik.

Dlaczego Jasło, skoro "miejscem zamieszkania jest Warszawa"?

"Jako miejsce, z którego najczęściej zaczynał podróż, Czarnecki wpisywał Jasło. Podawał tam dwa adresy przy ul. Basztowej 3 i 4. Nigdy tam nie mieszkał, a jeden z adresów w ogóle nie istnieje" - czytamy dalej. Przy Basztowej 3 zameldowany był ktoś inny, a Basztowej 4 w tym mieście po prostu nie ma.

Mimo to w kwestionariuszu osobowym w 2009 r. a potem w 2010 r. Czarnecki wskazał adresy Basztowa 4 i Basztowa 3/4 jako "prywatne stałe adresy zamieszkania". W lutym prokuratura informowała, że Czarnecki wskazywał adresy zamieszkania w Jaśle "w sytuacji, gdy jego faktycznym miejscem zamieszkania w Polsce była Warszawa" - czytamy.

Jak podaje dziennik, "z zeznań złożonych przez asystentów i pracowników biur Czarneckiego wyłania się pewien schemat: poseł rozliczał wyjazdy, których nie było, albo - gdy przyjeżdżał na miejsce samochodem należącym do innego polityka lub służbowym - pisał, że jechał własnym pojazdem".

Jednocześnie "przesłuchane osoby nie miały wątpliwości, że podpisy złożone pod wnioskami o zwrot kosztów podróży należą do Ryszarda Czarneckiego" - wskazuje gazeta.

Pisze też, że Jasło jako punkt najczęstszego wyjazdu Czarneckiego w podróż miało sens, bo z Jasła jest wszędzie daleko. "Na jedyny związek Czarneckiego z Jasłem wskazuje lokalny portal Nasze Miasto, pisząc, że polityk odziedziczył tam mieszkanie po matce. Jednak sam Czarnecki, tłumacząc się z afery, nie podaje tego argumentu, a mieszkania w Jaśle nie wykazywał w swoich oświadczeniach majątkowych. - podkreśla "GW".

Pierwszy ślad: kabriolet w lutym

Jako pierwszy na prawdopodobne kłamstwo Czarneckiego wpadł Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF). Jego ustalenia ujawniła przed laty "Rzeczpospolita". Jak do tego doszło?

W rozliczeniach swoich przejazdów europosłowie muszą podać trasę, liczbę przejechanych kilometrów, stan licznika samochodu oraz numer rejestracyjny. W czasie, który opisała "GW" (kadencja 2009-13), rozliczenia były sprawdzane wyrywkowo. Jak opisuje portal, uwagę kontrolerów zwróciła rejestracja, która okazała się numerem Fiata Punto w nietypowej wersji Cabrio. Samochodem tym europoseł miał odbywać podróże służbowe w lutym 2012 roku.

Jak pisze "Wyborcza", przesłuchany w charakterze świadka jego właściciel Krzysztof K. stwierdził, że "samochód ten został uszkodzony wiosną 2011 roku i jako nienadający się do jazdy został zezłomowany" i "nigdy nie świadczył usług transportowych ani tym pojazdem, ani żadnym innym dla żadnego z posłów czy europosłów".

Dziennik zaznacza, że po ujawnieniu afery przez "Rzeczpospolitą", we wrześniu 2021 r. Czarnecki zwrócił do PE ponad 400 tysięcy zł, ale "w komunikacie PE z tego czasu można przeczytać, że nie jest to cała zakwestionowana kwota".

Chińskie motorowery, ścigacz i ciągnik siodłowy

"Prokuratura sprawdziła wszystkie samochody, a właściwie pojazdy, których rejestracje podawał w rozliczeniach Ryszard Czarnecki. Jak się okazało, na 19 pojazdów tylko jeden był sporadycznie używany przez polityka, a faktycznie należał do jego córki" - czytamy dalej.

Dwa z podanych samochodów "nie istniały", a trzy był "jednośladami". Dwa z nich to chińskie motorowery rzadkich marek: motorower marki BAOTIAN, rok produkcji 2007, pojemność silnika 49 cm sześciennych" oraz motorower marki WANGYE QUANTUM, rok produkcji 2006, pojemność silnika 49,20 cm sześciennych. Trzeci zaś to "motocykl marki GSX-R750, rok produkcji 2007", a więc rasowy "ścigacz".

"Na jednośladach Czarnecki miał pokonywać długie trasy między listopadem a grudniem 2012 r." - czytamy.

"Wyborcza" opisuje, że innym "zadziwiającym środkiem transportu" Czarneckiego był "ciągnik siodłowy marki Iveco Stralis, rok produkcji 2011". Ryszard Czarnecki miał nim podróżować służbowo w okresie od 29 sierpnia do 2 września 2011 r., na trasie z Berlina do Łaz i z Łaz do Szczecina.

Pojawiła się też Toyota Auris wyprodukowana - jak ustaliła prokuratura - w 2015 roku, ale którą Ryszard Czarnecki potrafił jeździć już 7 czerwca 2010 r. na trasie Jasło-Warszawa.

Z kolei w przypadku VW Golfa, które należało kiedyś do Cezarego T. - ojca wieloletniej asystentki Czarneckiego - wyłania się inna wątpliwość. To właśnie to auto Czarnecki najwięcej razy wpisał w swoich deklaracjach. Według właściciela pojazdu, na którego powołuje się prokuratura, "samochód ten nie nadawał się do przemierzania dłuższych tras, gdyż był w bardzo złym stanie technicznym". W samochodzie był uszkodzony dach i wybita tylna szyba. Cezary T. "zeznał, że był to samochód brudny i zniszczony i nie nadawał się do jakichś wyjazdów. Używał go tylko do dojazdu do pracy, bo właśnie w takim celu go kupił. Jego zdaniem, biorąc pod uwagę stan samochodu, niemożliwym jest, aby służył on europosłowi do odbywania podróży. 28 stycznia 2012 r., kiedy to Cezary T. sprzedawał pojazd, jego wartość została ustalona na kwotę 1000 złotych" - cytuje prokuraturę "GW". Z ustaleń prokuratury - jak informuje portal - wynika, że w oświadczeniach, które poseł przekazywał do rozliczeń, znajdowały się numery rejestracyjne wybrane przypadkowo lub wręcz wymyślone.

Czarnecki dla "Wyborczej": nie dopuściłem się nadużyć, doszło do błędów

Do Czarneckiego dziennik wysłał kilka pytań. Na pytanie, czy wyraża skruchę z powodu popełnionych nadużyć i czy ma zamiar naprawić szkodę wizerunkową wyrządzoną swojemu ugrupowaniu oraz finansową wyrządzoną instytucjom europejskim, Czarnecki odpowiedział: "Już dwa lata temu rozliczyłem się z Parlamentem Europejskim. (...) Nie zgadzam się z zarzutem, że dopuściłem się nadużyć. Doszło do błędów, których istotę zamierzam wyjaśnić w postępowaniu. Gdy powziąłem wiedzę o zaistniałych błędach, zwróciłem należności z tych błędów wynikające. Oczywiście wolałbym, aby do takich błędów nie doszło".

Autorka/Autor:ek/adso

Źródło: "Gazeta Wyborcza"

Źródło zdjęcia głównego: PAP/Leszek Szymański

Pozostałe wiadomości

Ukraina opracowała precyzyjną bombę kierowaną, która może stać się "kluczową bronią" w atakach na rosyjskie cele wojskowe - ocenia portal amerykańskiego magazynu "Forbes". Bomba jest wyposażona w GPS, a jej zasięg lotu może sięgać do 65 kilometrów.

Bomba nieznanego typu pod skrzydłami Su-24. Ukraiński wynalazek? Może być "kluczowy"

Bomba nieznanego typu pod skrzydłami Su-24. Ukraiński wynalazek? Może być "kluczowy"

Źródło:
"Forbes", The Moscow Times, "Kyiv Post", tvn24.pl

Dlaczego konferencja Zbigniewa Ziobry mogła mieć opłakane skutki dla śledztwa po tragedii na A1? Dlaczego Sebastian M. nie został zatrzymany tuż po wypadku, w którym zginęła trzyosobowa rodzina? Niemal rok po tragedii o swoich ustaleniach zgodził się opowiedzieć Krzysztof Wiernicki, prokurator prowadzący śledztwo. Rozmawialiśmy też z pełnomocnikiem rodzin ofiar o tym, dlaczego coraz mniej wierzą w to, że sprawiedliwości stanie się zadość. 

Konferencja, po której Sebastian M. uciekł. Prokuratura o ustaleniach rok po tragedii na A1

Konferencja, po której Sebastian M. uciekł. Prokuratura o ustaleniach rok po tragedii na A1

Źródło:
tvn24.pl

Mężczyzna, którego ciało znaleziono w sobotę w mieszkaniu wikariusza na plebanii parafii w Drobinie, to 29-letni mieszkaniec województwa łódzkiego. Zebrane przez policję materiały w tej sprawie przekazano w poniedziałek do prokuratury w Sierpcu wraz z wnioskiem o wszczęcie śledztwa.

Ciało w mieszkaniu wikariusza. Nowe ustalenia, decyzja o sekcji

Ciało w mieszkaniu wikariusza. Nowe ustalenia, decyzja o sekcji

Źródło:
PAP

Burze z ulewami nawiedziły wybrzeże Chorwacji. W mieście Makarska woda zalała drogi, utrudniając ruch. To dopiero początek pogodowych utrudnień, jakie mają przynieść kolejne godziny. Materiały otrzymaliśmy na Kontakt24.

Po ulewach drogi chorwackiego kurortu zmieniły się w potoki

Po ulewach drogi chorwackiego kurortu zmieniły się w potoki

Źródło:
Slobodna Dalmacija, DHMZ, Kontakt24, tvnmeteo.pl

Sfinks, najstarszy płat wiecznego śniegu w Szkocji, jest bliski stopnienia. Jego długość wynosi obecnie pięć metrów, niemal dziesięć razy mniej niż powinna na początku września. Naukowców niepokoi, że to czwarty rok z rzędu, w którym dochodzi do takiego zjawiska.

Wieczny śnieg topnieje czwarty raz z rzędu. Trudna sytuacja szkockiego Sfinksa

Wieczny śnieg topnieje czwarty raz z rzędu. Trudna sytuacja szkockiego Sfinksa

Źródło:
Reuters, BBC, RMETS

Zakończyła się wspólna kontrola Narodowego Funduszu Zdrowia oraz Rzecznika Praw Pacjenta w Mazowieckim Centrum Leczenia Chorób Płuc i Gruźlic w Otwocku zlecona po śmierci 11-miesięcznej pacjentki. Kontrolerzy ustalili, że w placówce brakowało podstawowego sprzętu, a personel nie podjął w odpowiednim czasie działań adekwatnych do stanu zdrowia dziecka. Na szpital nałożono karę finansową.

11-miesięczna dziewczynka zmarła w szpitalu. Kontrola wykazała szereg uchybień

11-miesięczna dziewczynka zmarła w szpitalu. Kontrola wykazała szereg uchybień

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Parku Szymańskiego na warszawskiej Woli traktor wjechał na fontannę umieszczoną w poziomie chodnika. Konstrukcja nie wytrzymała, a pojazd zapadł się do środka. Służby pracują nad wyciągnięciem ciągnika, co może nie być proste.

Traktor wjechał w fontannę. "Wpadł do środka na głębokość około metra"

Traktor wjechał w fontannę. "Wpadł do środka na głębokość około metra"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W ostatnich dniach dzięki współpracy służb udało się rozbić grupę dywersantów, która w Polsce miała określone cele i była adresowana z określonego miejsca - poinformował wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Stwierdził ogólnie, że chodziło o doprowadzenie do paraliżu w zakresie politycznym, militarnym i gospodarczym państwa.

Krzysztof Gawkowski: udało się rozbić grupę dywersantów

Krzysztof Gawkowski: udało się rozbić grupę dywersantów

Źródło:
TVN24

Policjanci z Gdańska prowadzą postępowanie przeciwko funkcjonariuszowi z Bytowa, który miał "wypożyczać" z komendy fotoradar i wystawiać kierowcom mandaty. Pieniądze miały trafiać na jego prywatne konto. Został tymczasowo aresztowany. Informację otrzymaliśmy na Kontakt24.

Prowadził "kontrole prędkości" i wystawiał mandaty. Pieniądze trafiały na konto policjanta

Prowadził "kontrole prędkości" i wystawiał mandaty. Pieniądze trafiały na konto policjanta

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Część klientów sieci sklepów Biedronka jest uprawniona do otrzymania vouchera o wartości 150 zł na cały asortyment w ramach jednorazowych zakupów - wynika z komunikatu udostępnionego na stronie sklepu. To skutek decyzji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, w związku z akcją promocyjną sklepu, która "naruszała zbiorowe interesy konsumentów".

Biedronka zwraca klientom pieniądze. Konsekwencje nieudanej promocji

Biedronka zwraca klientom pieniądze. Konsekwencje nieudanej promocji

Źródło:
tvn24.pl

Pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska mówiła w TVN24 o swojej przyjaźni z prezydentem Andrzejem Dudą. Przekonywała, że taka znajomość nie rodzi konfliktu interesów. - Jak ktoś chce znaleźć pole do konfliktu interesów, to zawsze je znajdzie. Zawsze jest grupa obywateli, którzy we wszystkim dostrzegają jakieś złe strony czy wietrzą spisek. Ale na szczęście większość podchodzi do tego normalnie - powiedziała.

Duda wybrał ją na I prezes Sądu Najwyższego. Manowska: przyjaźnimy się, znamy 17 lat

Duda wybrał ją na I prezes Sądu Najwyższego. Manowska: przyjaźnimy się, znamy 17 lat

Źródło:
TVN24

- To było znęcanie się nad niemowlęciem ze szczególnym okrucieństwem - powiedziała prokurator Aleksandra Zając-Hanulak. Właśnie zakończył się proces rodziców małej Laury spod Kępna. Prokuratura domagała się kary 12 lat pozbawienie wolności, obrona wnioskowała o trzy. Sąd nie miał wątpliwości, co do winy oskarżonych.

Laurę bili, potrząsali nią i podduszali, bo denerwował ją ich płacz. Rodzice niemowlęcia z wyrokiem

Laurę bili, potrząsali nią i podduszali, bo denerwował ją ich płacz. Rodzice niemowlęcia z wyrokiem

Źródło:
PAP, TVN24

Największe lotnisko w Szwecji, Arlanda, wstrzymało na kilka godzin przyjmowanie i odloty samolotów - podał portal szwedzkiej telewizji SVT. Powodem były cztery nieznane drony, które pojawiły się w pobliżu. - Podejrzewamy, że było to działanie umyślne, ale nie wiemy, w jakim celu - oznajmił rzecznik sztokholmskiej policji Daniel Wikdahl.

Drony w pobliżu największego lotniska w Szwecji. Zamknięto ruch

Drony w pobliżu największego lotniska w Szwecji. Zamknięto ruch

Źródło:
SVT, PAP

Dariusz Zawistowski i Karol Weitz - sędziowie Izby Cywilnej Sądu Najwyższego - złożyli do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie skargi na decyzję prezydenta Andrzeja Dudy i kontrasygnatę premiera Donalda Tuska - ustalił portal OKO.press. Sędziowie wskazują, że premier może sam uchylić swoją kontrasygnatę. - Istnieje możliwość dokonania takiej autokontroli, autopoprawki decyzji, która została wcześniej podjęta. Zobaczymy, jaką decyzję pan premier w tym zakresie podejmie - przekazał w poniedziałek minister sprawiedliwości Adam Bodnar.

Sędziowie zaskarżyli decyzję Andrzeja Dudy i kontrasygnatę Donalda Tuska. Adam Bodnar mówi o możliwym ruchu premiera

Sędziowie zaskarżyli decyzję Andrzeja Dudy i kontrasygnatę Donalda Tuska. Adam Bodnar mówi o możliwym ruchu premiera

Źródło:
OKO.press, TVP Info

W Zielonej Górze funkcjonariusze CBA zatrzymali trzy osoby pracujące w instytucjach odpowiedzialnych za ochronę środowiska. To element śledztwa dotyczącego powoływania się na wpływy w urzędach. Według funkcjonariuszy dochodziło do wręczania korzyści majątkowych w zamian za informacje o planowanych kontrolach.

"Łapówki za informacje o planowanych kontrolach i ich efektach". CBA zatrzymało trzech urzędników

"Łapówki za informacje o planowanych kontrolach i ich efektach". CBA zatrzymało trzech urzędników

Źródło:
TVN24

Niemiecki Federalny Urząd Ochrony Konstytucji opublikował ostrzeżenie przeciwko grupie cyberprzestępczej należącej do jednostki 29155 rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU. Odpowiada ona za serię cyberataków wymierzonych w państwa Europy i kraje NATO - wskazano w komunikacie.

Rosyjska jednostka "29155" i ataki na sojuszników w NATO. Niemiecki wywiad wydał ostrzeżenie

Rosyjska jednostka "29155" i ataki na sojuszników w NATO. Niemiecki wywiad wydał ostrzeżenie

Źródło:
Reuters, The Insider, PAP

Jak zobaczyłem podręcznik do pierwszej klasy, gdzie dzieciom tłumaczy się, co to jest LGBT, lesbijki, geje i tak dalej, że to są ludzie, którzy się kochają, że to są nowoczesne rodziny, to przerażenie bierze - mówił w niedzielę na dożynkach w Kowali-Stępocinie poseł PiS Marek Suski. "Plecie, co mu ślina na język przyniesie. Wstyd" - skomentował poseł PO z Radomia Konrad Fryszak.

Marek Suski na dożynkach. "Plecie, co mu ślina na język przyniesie"

Marek Suski na dożynkach. "Plecie, co mu ślina na język przyniesie"

Źródło:
tvn24.pl

W poniedziałek rano stan wody w Wiśle przy bulwarach w Warszawie spadł do poziomu 24 centymetrów. To najniższy wynik w historii pomiarów. Według prognoz w ciągu najbliższych dni ta wartość jeszcze spadnie.

Na wodowskazie już tylko 24 centymetry. A będzie jeszcze gorzej

Na wodowskazie już tylko 24 centymetry. A będzie jeszcze gorzej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z warszawskiego Śródmieścia zatrzymali 40-latka podejrzanego o śmiertelne pobicie kolegi. Do zatrzymania doszło po dziewięciu miesiącach od zdarzenia, bo początkowo przyjęto, że była to śmierć z przyczyn naturalnych. W śledztwie ustalono, że było inaczej.

Pokój zamknięty od środka, na podłodze ciało. Długo myśleli, że to naturalna śmierć

Pokój zamknięty od środka, na podłodze ciało. Długo myśleli, że to naturalna śmierć

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Liczba wolnych miejsc pracy na koniec drugiego kwartału tego roku wynosiła 110,8 tysiąca - wynika z danych udostępnionych przez Główny Urząd Statystyczny. Jest to mniej o 2,1 procenta w porównaniu z poprzednim rokiem. Najwięcej wolnych wakatów jest w budownictwie. GUS policzył także, ilu cudzoziemców pracuje Polsce.

Jest praca. Jedna branża przoduje w liczbie wakatów

Jest praca. Jedna branża przoduje w liczbie wakatów

Źródło:
PAP

- Niebezpieczne wyprzedzanie, hamowanie, zajeżdżanie drogi, wybiegnięcie z samochodu na środku skrzyżowania i pukanie w szybę - to są rzeczy absolutnie niedopuszczalne - komentuje były biegły z zakresu analizy i rekonstrukcji wypadków drogowych, Andrzej Janicki.

Zajeżdżał drogę, gwałtownie hamował, w końcu wysiadł i zaczął pukać w szybę

Zajeżdżał drogę, gwałtownie hamował, w końcu wysiadł i zaczął pukać w szybę

Źródło:
tvn24.pl

Prokuratura Okręgowa w Poznaniu przedstawiła zarzuty żołnierzowi, który podczas ćwiczeń wojskowych na poligonie w Drawsku Pomorskim, najechał wozem piechoty na dwie osoby. W wyniku wypadku obaj poszkodowani zginęli. Mężczyzna nie przyznaje się do winy, grozi mu do ośmiu lat więzienia.

Zarzuty po śmierci dwóch żołnierzy na poligonie

Zarzuty po śmierci dwóch żołnierzy na poligonie

Źródło:
PAP, TVN24

IMGW ostrzega przed silnym wiatrem i intensywnym deszczem. Alarmy obowiązują w północnych i południowo-zachodnich częściach kraju. Sprawdź, gdzie będzie niebezpiecznie.

Przygotujmy się na ulewy i silny wiatr. IMGW ostrzega

Przygotujmy się na ulewy i silny wiatr. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Londyński szpital Great Ormond Street, jeden z wiodących szpitali dziecięcych na świecie, rozpoczął pilną analizę przypadków 721 pacjentów w związku z obawami dotyczącymi praktyki medycznej jednego ze swoich byłych chirurgów. Część jego pacjentów miała przejść niepotrzebne operacje lub takie, które zakończyły się trwałym uszczerbkiem na zdrowiu, w tym amputacją kończyny.

Operował dzieci, wielu wyrządził krzywdę. "Szokujący" raport

Operował dzieci, wielu wyrządził krzywdę. "Szokujący" raport

Źródło:
BBC, Sky News, Independent

W Korei Południowej rozpoczął się dwudniowy szczyt, którego celem jest stworzenie planu dla wykorzystywania sztucznej inteligencji w wojsku, w tym na polu walki. Ponad 90 krajów, w tym Stany Zjednoczone i Chiny, wysłało swoich przedstawicieli na dwudniowe obrady w Seulu.

Pół świata zebrało się w Seulu. Rozmawiają o "mieczu obosiecznym"

Pół świata zebrało się w Seulu. Rozmawiają o "mieczu obosiecznym"

Źródło:
Reuters

Polacy oszczędzają, firmy kurierskie zacierają ręce. Wydajemy mniej, ale kupujemy taniej i częściej - pisze "Rzeczpospolita". Dodaje, że w związku z tym konsumenci coraz chętniej decydują się korzystanie z automatów paczkowych.

Zmiany w zwyczajach Polaków. "Stąd sukces chińskich platform"

Zmiany w zwyczajach Polaków. "Stąd sukces chińskich platform"

Źródło:
PAP

Czternastu przedsiębiorców w poniedziałek mogło wznowić swoją działalność na ulicy Kraszewskiego w Poznaniu. Decyzją Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, w związku z rozebraniem najniebezpieczniejszej części zniszczonej po pożarze kamienicy, zmniejszona została "strefa zero".

"Strefa zero" zmniejszona. Niektóre sklepy i lokale w okolicach spalonej kamienicy ponownie otwarte

"Strefa zero" zmniejszona. Niektóre sklepy i lokale w okolicach spalonej kamienicy ponownie otwarte

Źródło:
tvn24.pl

Do 35 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych supertajfunu Yagi w Wietnamie. Według oficjalnych danych bilans może się zwiększyć - trwają poszukiwania 24 zaginionych osób. Żywioł sprowadził na kraj powodzie i lawiny błotne, zaś miliony ludzi nie mają dostępu do prądu. Choć osłabł, nadal niesie zagrożenie powodziami.

Wszędzie woda, błoto, powyrywane drzewa. Nie żyje 35 osób

Wszędzie woda, błoto, powyrywane drzewa. Nie żyje 35 osób

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, Xinhua, CNA, PAP

Oświęcimska policja zatrzymała podejrzanego o podpalenie trzech samochodów. Mężczyzna wzbudził podejrzenie strażaków po tym, jak zorientowali się, że dzień po dniu przyglądał się ich pracy. Chwalił się też, że nie tylko powiadomił o pożarze, ale również udaremnił rozprzestrzenianie się ognia.

Podpalił auta i przyglądał się pracy strażaków 

Podpalił auta i przyglądał się pracy strażaków 

Źródło:
PAP

Ulubiony świąteczny film Polaków powróci do kin w zupełnie nowej odsłonie - szósta część "Listów do M." trafi na wielkie ekrany już 7 listopada. W produkcji pojawią się nowe postaci, ale nie zabraknie też dobrze znanych twarzy - Mikołaja i Doris, Kariny i Szczepana, czy Melchiora.

"Listy do M. Pożegnania i powroty". Co wiemy o szóstej odsłonie świątecznego hitu?

"Listy do M. Pożegnania i powroty". Co wiemy o szóstej odsłonie świątecznego hitu?

Źródło:
tvn24.pl

Elon Musk jest na najlepszej drodze, by zostać pierwszym na świecie bilionerem do 2027 roku - wynika z raportu grupy zajmującej się śledzeniem bogactwa Informa Connect Academy, na który powołuje się brytyjski dziennik "Guardian".

Media: Elon Musk na drodze do bycia pierwszym na świecie bilionerem do 2027 roku

Media: Elon Musk na drodze do bycia pierwszym na świecie bilionerem do 2027 roku

Źródło:
"Guardian"

Walka z rozległym pożarem trwa we wschodniej Bośni i Hercegowinie. Ogień pojawił się kilka dni temu na terenie Parku Narodowego "Drina" i objął swoim zasięgiem trudno dostępne, zalesione zbocza. W znajdującej się na drodze ognia miejscowości ogłoszono stan wyjątkowy, ale kontakt z mieszkańcami utrudnia słaba łączność.

Park narodowy w płomieniach, ogień podchodzi pod pobliską wieś

Park narodowy w płomieniach, ogień podchodzi pod pobliską wieś

Źródło:
PAP, RTV BN

Weekend Cudów Szlachetnej Paczki dopiero w grudniu, ale fundacja już szuka wolontariuszy, dzięki którym znów uda się dotrzeć do najbardziej potrzebujących. Od tego ile osób się zgłosi zależy, ilu osobom uda się pomóc. Zgłosić może się każdy. Żeby to zrobić, nie trzeba nawet wychodzić z domu.

Szlachetna Paczka szuka wolontariuszy. W całej Polsce brakuje ich prawie pięć tysięcy

Szlachetna Paczka szuka wolontariuszy. W całej Polsce brakuje ich prawie pięć tysięcy

Źródło:
TVN24