Wiceministra sprawiedliwości o dokarmianiu więźniów i kto trzyma klucze do cel Kamińskiego i Wąsika

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24
Kiedy opinia Bodnara trafi do prezydenta? Ejchart: mam nadzieję, że dzisiaj albo jutro, to nie ode mnie zależy
Kiedy opinia Bodnara trafi do prezydenta? Ejchart: mam nadzieję, że dzisiaj albo jutro, to nie ode mnie zależyTVN24
wideo 2/28
Kiedy opinia Bodnara trafi do prezydenta? Ejchart: mam nadzieję, że dzisiaj albo jutro, to nie ode mnie zależyTVN24

Wiceministra sprawiedliwości Maria Ejchart poinformowała, że w najbliższych dniach minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar przekaże prezydentowi dokumenty z opinią w sprawie ułaskawienia polityków PiS. - Jedyną osobą, która ma klucz do celi panów Kamińskiego i Wąsika, jest pan prezydent - powiedziała wiceministra sprawiedliwości.

Wiceministra sprawiedliwości Maria Ejchart była pytana przez dziennikarki "Faktów" TVN i TVN24 w Sejmie, kiedy minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar przekaże prezydentowi materiały dowodowe i opinie w sprawie ułaskawienia Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego.

- W najbliższych dniach - odparła. - Mam nadzieję, że dzisiaj albo jutro, to nie ode mnie zależy. Nie mogę sama odpowiadać za to, kiedy opinia będzie sporządzona, ale to są naprawdę najbliższe dni - przekazała.

Zwracała uwagę, że uzależnione jest to od "pracy nad aktami". - To jest 38 tomów akt, w tym akta tajne. Po prostu to wymaga pracy i zastanowienia się - dodała.

Maria Ejchart TVN24

Ejchart skomentowała też słowa szefa Gabinetu Prezydenta RP Marcina Mastalerka, który w "Rozmowie Piaseckiego" określił postępowanie Adama Bodnara mianem "sadystycznego działania". - Jedyną osobą, która ma klucz do celi panów Kamińskiego i Wąsika, jest pan prezydent - odpowiedziała Ejchart.

Mówiąc o sytuacji Kamińskiego, wiceministra oświadczyła, że niewiele może powiedzieć. - Dlatego, że te informacje są chronione po prostu tajemnicą lekarską, ale oczywiście wczoraj pan Kamiński był w szpitalu wolnościowym na badaniach. To jest normalna procedura, ponieważ służba zdrowia nie ma możliwości przeprowadzenia wszystkich badań na miejscu - powiedziała.

- I rzeczywiście w godzinach popołudniowych pan Kamiński był na badaniach, a późniejszym wieczorem wrócił do jednostki. Jak państwo wiedzą, sąd wydał zgodę na dokarmianie. Natomiast to jest informacja medyczna, czy to dokarmianie zostało wprowadzone, czy nie. Na pewno będzie, jeżeli będzie taka potrzeba - dodała.

Jednocześnie wyjaśniła, że "dokarmianie i kroplówka to są dwie zupełnie różne rzeczy". - To jest po prostu informacja, która świadczy o nieznajomości tego, jak wygląda taka procedura dokarmiania. Skazany pan Kamiński wie, jak ona wygląda i on jest na bieżąco informowany. Te decyzje są podejmowane w porozumieniu z nim i współpracy z nim - przekazała Ejchart.

Kiedy opinia Bodnara trafi do prezydenta? Ejchart: mam nadzieję, że dzisiaj albo jutro, to nie ode mnie zależy
Kiedy opinia Bodnara trafi do prezydenta? Ejchart: mam nadzieję, że dzisiaj albo jutro, to nie ode mnie zależyTVN24

Wcześniej o sprawie przekazania akt wiceministra sprawiedliwości Maria Ejchart mówiła na antenie Polsat News. - Myślę, że nawet dzisiaj, najdalej jutro się to może zdarzyć - powiedziała.

"Życie nie było zagrożone na żadnym z etapów odbywania kary przez panów Kamińskiego i Wąsika"

Ejchart wyjaśniała też procedury po ewentualnym ułaskawieniu prezydenta. - Osoba, która zostaje zwolniona z zakładu karnego bądź aresztu śledczego, musi opuścić jednostkę tego samego dnia. Nawet zrobiłam takie badania statystyczne dotyczące ubiegłego roku. W kilkunastu przypadkach takie osoby opuściły jednostkę następnego dnia. To jest o te kilkanaście przypadków za dużo - przekazała.

Jak mówiła, "dokumenty muszą dotrzeć do aresztu śledczego". - To jest coś, na co nie mamy wpływu, ale w momencie, kiedy dokumenty wpływają do jednostki, to natychmiast procedura zwolnienia skazanych jest realizowana i tego samego dnia wychodzą na wolność - dodała.

Ejchart zaznaczyła, że "życie nie było zagrożone na żadnym z etapów odbywania kary przez panów Kamińskiego i Wąsika".

Ejchart: osoba, która zostaje zwolniona z zakładu karnego bądź aresztu śledczego, musi opuścić jednostkę tego samego dnia
Ejchart: osoba, która zostaje zwolniona z zakładu karnego bądź aresztu śledczego, musi opuścić jednostkę tego samego dniaTVN24

Ejchart o kwestii głodówki osadzonych w zakładzie karnym

Wiceministra sprawiedliwości tłumaczyła też, jak wygląda prawnie kwestia głodówki osadzonego w zakładzie karnym. - Skazany nie ma prawa odmawiać przyjmowania posiłków, zgodnie z Kodeksem karnym wykonawczym, ale ten kodeks mówi o tym, że skazany ma obowiązek przyjmować posiłki. Nie może wymuszać żadnych decyzji administracji, nie przyjmując posiłków - wyjaśniała.

- Natomiast prawo więźnia do podejmowania protestu, do skargi, jest prawem człowieka. Gdybyśmy odebrali więźniom takie prawo, to byśmy nie wiedzieli, co się dzieje w więzieniach. I teraz chodzi o to, żeby to wyważyć. Jest wielkie orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka na ten temat, kiedy należy zacząć dokarmiać, kiedy kończy się wolna wola skazanego, a kiedy się zaczyna przymus. To jest zawsze przymus, więc to jest ostateczność. W więzieniu przymus również jest ostatecznością - mówiła Ejchart.

Jak dodała, "oczywiście prawo dokładnie pokazuje, kiedy to się ma dziać". - I ta procedura została wdrożona w stosunku do pana Kamińskiego już przez sam wniosek do sądu o wyrażenie zgody na przymusowe karmienie - wskazała.

Ejchart podkreśliła, że "to jest kwestia odpowiedzialności państwa za osoby, które przebywają w jednostkach penitencjarnych".

RPO o sposobie postępowania z osobami skazanymi 

O sposobie postępowania z osobami skazanymi mówił też w rozmowie z reporterką TVN24 Agatą Adamek rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek. Jak przekazał, regulują to przepisy prawa. - To są przepisy Kodeksu karnego wykonawczego i jeżeli sąd podjął decyzję o przymusowym żywieniu, to jest to decyzja sądu, od której można się odwołać - mówił.

- Gdy chodzi o zakład, w którym aktualnie przebywa pan Mariusz Kamiński, to moi współpracownicy nie zgłosili uwag i oceniliśmy warunki przebywania w tym zakładzie jako dobre. Natomiast, gdy chodzi o areszt na Grochowie w Warszawie, gdzie panowie przebywali w celach przejściowych, to jest to miejsce, co do którego Rzecznik Praw Obywatelskich zgłaszał zastrzeżenia już wcześniej. Jest to miejsce, które nie spełnia warunków humanitarnego traktowania osób osadzonych - zwracał uwagę.

RPO o sposobie postępowania z osobami skazanymi
RPO o sposobie postępowania z osobami skazanymi TVN24

Jak dodał, "jest to problem systemowy, który Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich sygnalizowało od dawna". - I w tej chwili będziemy ponawiać nasze apele i uwagi dotyczące tego, że warunki przebywania w tym miejscu powinny ulec zmianie - dodał.

Mastalerek: w dniu, kiedy prezydent dostanie akta, podejmie decyzję

We wtorkowej "Rozmowie Piaseckiego" szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek został zapytany, czy w dniu, w którym prezydent dostanie od ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Adama Bodnara akta skazanych Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, natychmiast ich ułaskawi.

- W dniu, kiedy prezydent dostanie, podejmie decyzję - odpowiedział. Dopytywany, czy to będzie decyzja na bazie Kodeksu postępowania karnego, Mastalerek powiedział, że "na bazie konstytucji i Kodeksu postępowania karnego, bo każde ułaskawienie jest konstytucyjne".

Dopytywany o wywiad prezydenta dla "Super Expressu", w którym była mowa wyraźnie o ruchu konstytucyjnym, Mastalerek powiedział, że "była mowa o tym, czy prezydent może wykluczyć, że nie podejmie w przyszłości takich działań". - I oczywiście nie może wykluczyć - dodał.

Za co Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali skazani?

W 2007 roku CBA, którym kierował wtedy Mariusz Kamiński (Maciej Wąsik był jego zastępcą), zorganizowało prowokację, która miała uderzyć w ówczesnego ministra rolnictwa Andrzeja Leppera. Podstawieni agenci Biura mieli zaproponować urzędnikom kilkumilionową łapówkę za odrolnienie działki na Mazurach. Na skutek przecieku nie doszło do przekazania pieniędzy, akcja CBA zakończyła się niepowodzeniem. W efekcie Lepper został zdymisjonowany przez ówczesnego premiera Jarosława Kaczyńskiego. Polityczne trzęsienie ziemi doprowadziło do rozpadu koalicji PiS-Samoobrona-LPR i do przedterminowych wyborów, w wyniku których władzę przejęła koalicja PO-PSL.

Sędzia Anna Bator-Ciesielska, która ogłaszała w grudniu 2023 roku prawomocny wyrok w sprawie Kamińskiego i Wąsika, mówiła, że ich działanie przed laty, gdy stali na czele CBA, "dalece rozmijało się" ze standardem działania organów ścigania w ramach kontroli operacyjnej i prowokacji. - Opisane w wyroku czynności podejmowane przez oskarżonych były nie tylko działaniami bezprawnymi (...) Nie były to działania zmierzające do wykrycia przestępstw, lecz kreujące to przestępstwo - wskazała sędzia.

CZYTAJ WIĘCEJ: "Kazali sfałszować podpis". Za co skazano Kamińskiego i Wąsika

Autorka/Autor:pp/ft, mrz

Źródło: PAP, tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości
Najpierw zobaczył płaczących sąsiadów, potem swój dom. I też się popłakał

Najpierw zobaczył płaczących sąsiadów, potem swój dom. I też się popłakał

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Mieszkańcy Nysy do późnych godzin nocnych toczyli dramatyczną walkę o wał przeciwpowodziowy. Bezwzględną ewakuację zarządzono w dolnej części Paczkowa, dolnej części Kozielna i dolnej części Starego Paczkowa po uszkodzeniu zbiornika Topola na Nysie Kłodzkiej. W powiecie oławskim zagrożone zalaniem są dwie wsie - Stary Górnik i Stary Otok.

"Zarządzam ewakuację ludności". Gdzie sytuacja jest najtrudniejsza

"Zarządzam ewakuację ludności". Gdzie sytuacja jest najtrudniejsza

Źródło:
PAP, TVN24

Powódź w Polsce trwa. Setki mieszkańców Nysy walczyło ramię w ramię ze służbami o to, by ich miasto nie zostało zalane. Do późnej nocy umacniali workami z piaskiem, a nawet kostką brukową wał przy moście Kościuszki. Nysa ma ponad 44 tysiące mieszkańców. Akcja służb i mieszkańców przyniosła pożądany skutek - udało się załatać uszkodzony wał. Służby pracują dalej.

Dramatyczna noc w Nysie

Dramatyczna noc w Nysie

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Wrocławski ratusz informuje, że kulminacja fali powodziowej przyjdzie na Odrze we Wrocławiu około piątku, choć znacznie podwyższony stan może być już od środy. W Nysie (woj. opolskie) około północy rozpoczęła się ponowna akcja zrzucania ze śmigłowców tzw. big bagów, które mają załatać uszkodzony wał na Nysie Kłodzkiej. Burmistrz Lewina Brzeskiego (woj. opolskie) podjął decyzję o ewakuacji całej miejscowości. Ewakuację zarządzono również w dwóch miejscowościach koło Oławy (woj. dolnośląskie), gdzie zapadła decyzja o zalaniu polderu Oława-Lipki.

Co z Wrocławiem? Ratusz o kulminacji fali na Odrze

Co z Wrocławiem? Ratusz o kulminacji fali na Odrze

Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

Fala powodziowa na Odrze dociera do Oławy i wkrótce będzie we Wrocławiu. W poniedziałek wieczorem przekroczyła na wodowskazie w Brzegu poziom 620 centymetrów i zapadła decyzja o otwarciu polderu zalewowego Oława-Lipki. Starszy kapitan Michał Wójtowicz, oficer prasowy powiatowej PSP w Oławie, przekazał w rozmowie z tvn24.pl, że dwie wsie - Stary Górnik i Stary Otok - znajdą się przynajmniej częściowo pod wodą prawdopodobnie w ciągu kilkunastu godzin. Ze wsi Stary Górnik na ewakuację zdecydowały się "zaledwie dwie rodziny". O mieszkańcach Starego Otoku nie miał informacji. Nie wykluczył, że niektórzy ewakuowali się na własną rękę, ale podkreślił, że większość postanowiła zostać ze swoim dobytkiem i czekać.

Polder zalewowy pod Wrocławiem otwarty. Dwie wsie zagrożone zalaniem. Ludzie nie chcieli się ewakuować

Polder zalewowy pod Wrocławiem otwarty. Dwie wsie zagrożone zalaniem. Ludzie nie chcieli się ewakuować

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Powódź w południowej i zachodniej Polsce przybiera na sile. Najtrudniejsza sytuacja występuje na Opolszczyźnie i Dolnym Śląsku. Ochronę przed nadciągającą wodą może dać zbiornik Racibórz Dolny, który w niedzielę rano zaczął przejmować wodę z Odry. Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera ocenił, że działanie tego zbiornika daje "największą różnicę" między powodzią z 1997 roku a tą obecną. Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach podał, że do godziny 16 zbiornik ściął falę wezbraniową Odry, przyjmując około 108 milionów metrów sześciennych wody. To tyle, ile można by było wlać w 108 Stadionów Narodowych w Warszawie.

Wszystkie oczy na ten zbiornik. Robi "największą różnicę"

Wszystkie oczy na ten zbiornik. Robi "największą różnicę"

Źródło:
PAP

- Wszyscy, którzy się odważą na haniebne, ohydne czyny, złodziejstwo wobec tych, którzy są poszkodowani, którzy musieli opuścić swoje domostwa, zostaną surowo ukarani - zapowiedział w "Kropce nad i" szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Przekazał też, że Żandarmeria Wojskowa włączyła się do pomocy w ochronie dobytku osób dotkniętych powodziami. Podkreślił, że informacje, jakoby planowano wysadzać wały przeciwpowodziowe "to ordynarne kłamstwo" i dezinformacja.

"Wszyscy, którzy się odważą, zostaną surowo ukarani"

"Wszyscy, którzy się odważą, zostaną surowo ukarani"

Źródło:
TVN24

Mieszkańcy Nysy walczyli ramię w ramię ze służbami o to, by ich miasto nie zostało zalane. Władze zdecydowały o otwarciu polderu zalewowego Oława-Lipki. Z kolei w Ostrawie w wyniku uszkodzenia wału przeciwpowodziowego woda zalała jedną z dzielnic miasta. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć we wtorek 17 września.

Walka mieszkańców o miasto, otwarty polder zalewowy, Odra zalewa Ostrawę

Walka mieszkańców o miasto, otwarty polder zalewowy, Odra zalewa Ostrawę

Źródło:
PAP, TVN24

Premier Donald Tusk pytał podczas posiedzenia sztabu kryzysowego o to, jak uszkodzenie wału przeciwpowodziowego w czeskiej Ostrawie, blisko polskiej granicy, może wpłynąć na sytuację w naszym kraju. - Ta woda rozlewa się na Ostrawę. Ta woda nie przyjdzie do Polski, jest to bardzo trudna sytuacja dla strony czeskiej - odpowiedziała prezeska Wód Polskich Joanna Kopczyńska.

Odra zalewa Ostrawę w Czechach. Co to oznacza dla Polski? Reakcja podczas sztabu kryzysowego

Odra zalewa Ostrawę w Czechach. Co to oznacza dla Polski? Reakcja podczas sztabu kryzysowego

Źródło:
TVN24

Jeden z największych światowych gigantów branży nowych technologii - Intel - wstrzymuje na dwa lata projekt budowy fabryk w Niemczech i Polsce, bo sytuacja firmy się pogarsza - poinformował w poniedziałek wieczorem polski resort cyfryzacji.

Intel wstrzymuje plany ogromnej inwestycji w Polsce. Na co najmniej dwa lata

Intel wstrzymuje plany ogromnej inwestycji w Polsce. Na co najmniej dwa lata

Źródło:
PAP

Na południu i zachodzie Polski trwa powódź. Wicepremier oraz szef resortu obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz zwrócił się z apelem do pracodawców w sprawie ochotników, którzy działają w OSP i WOT. - Prosimy o zwolnienie ich z pracy. Prosimy o to, żeby nie musieli przychodzić, jeżeli biorą udział w akcji, a są z różnych województw - powiedział Kosiniak-Kamysz podczas spotkania powodziowego sztabu kryzysowego we Wrocławiu.

"Prosimy o zwolnienie ich z pracy". Apel wicepremiera

"Prosimy o zwolnienie ich z pracy". Apel wicepremiera

Źródło:
tvn24.pl

Budowa suchego zbiornika Racibórz Dolny trwała siedem lat i kosztowała dwa miliardy złotych. Opozycja twierdzi: "zbiornik Racibórz mógł powstać dlatego, że do władzy przyszedł PiS" - i wprowadza w błąd opinię publiczną. Przypominamy, jak przebiegała ta budowa.

Zbiornik Racibórz Dolny "wybudowany przez PiS"? Jak było z tą inwestycją

Zbiornik Racibórz Dolny "wybudowany przez PiS"? Jak było z tą inwestycją

Źródło:
Konkret24

Otrzymałam wnioski od polskich władz w zakresie uchylenia immunitetu Michała Dworczyka, Mariusza Kamińskiego, Macieja Wąsika i Adama Bielana - przekazała szefowa Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola. Dodała, że zostaną one teraz przesłane do Komisji Prawnej PE. Korespondent TVN24 w Brukseli Maciej Sokołowski wyjaśnia, że tym samym rozpoczęta zostaje procedura w tej sprawie w PE.

Wnioski w sprawie immunitetów czterech polskich europosłów. Rusza procedura

Wnioski w sprawie immunitetów czterech polskich europosłów. Rusza procedura

Źródło:
TVN24, Wirtualna Polska

Policjanci zatrzymali 31-latkę. Jak ustalili, sprzątała ona domy, jednocześnie okradając ich właścicieli. Z budynków miały znikać pieniądze, złota biżuteria czy zegarki. Okazało się też, że kobieta była poszukiwana.

Sprzątała domy i je okradała

Sprzątała domy i je okradała

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dotychczas żaden z zakładów ZPC Otmuchów, w tym główny położony w Nysie, nie został zalany - przekazała spółka w komunikacie. Jak dodano, do tej pory nie odnotowano istotnych strat finansowych, jednakże ryzyko zalania zakładów w Otmuchowie i Nysie nadal jest wysokie.

Zakłady ZPC Otmuchów mogą zostać zalane. Jest oświadczenie spółki

Zakłady ZPC Otmuchów mogą zostać zalane. Jest oświadczenie spółki

Źródło:
PAP

Dzięki eksperymentalnemu projektowi współprowadzonemu przez IMGW-PIB możemy zobaczyć zasięg zalanych terenów na mapach. Potężne rozlewiska widać koło Prudnika, w Kotlinie Kłodzkiej i w okolicach zbiornika Racibórz Dolny.

Powódź 2024 na mapach. "Pochodzą z satelitów radarowych obserwujących Ziemię"

Powódź 2024 na mapach. "Pochodzą z satelitów radarowych obserwujących Ziemię"

Źródło:
tvn24.pl

Właścicielom pensjonatu w Lądku-Zdroju udało się ewakuować przed powodzią, ale mierzą się teraz ze skutkami kataklizmu. - To było całe ich życie. W jedno popołudnie wszystko legło w gruzach - mówi nam pani Anna, siostra poszkodowanego.

Stracili dom i źródło zarobku. "Brat się rozpłakał, kiedy mnie usłyszał"

Stracili dom i źródło zarobku. "Brat się rozpłakał, kiedy mnie usłyszał"

Źródło:
tvn24.pl

Do 10 tysięcy złotych natychmiastowej pomocy doraźnej dla osoby samotnej lub rodziny - to jedna z form wsparcia, która przysługuje powodzianom. Oprócz tego osoby poszkodowane przez powodzie będą mogły liczyć na 100 tysięcy złotych na remont mieszkania lub odbudowę pomieszczeń gospodarczych oraz 200 tysięcy złotych na odbudowę budynków mieszkalnych. Oto jak złożyć wniosek.

Rządowa pomoc dla powodzian. Jak złożyć wniosek?

Rządowa pomoc dla powodzian. Jak złożyć wniosek?

Źródło:
PAP

W tragicznym wypadku na Trasie Łazienkowskiej zginął 37-latek, który jechał autem z żoną i dwójką dzieci. Wjechał w nich rozpędzony volkswagen, którym podróżowało pięć osób. Kobieta z tego samochodu trafiła w stanie ciężkim do szpitala. Trzem mężczyznom nic się nie stało, byli pijani. Trwają poszukiwania czwartego. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że miał sądowy zakaz prowadzenia i był notowany.

Wjechali w auto rodziny z dziećmi. Jeden z nich uciekł po wypadku. Nagranie i nowe informacje

Wjechali w auto rodziny z dziećmi. Jeden z nich uciekł po wypadku. Nagranie i nowe informacje

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

W weekend kierowca SUV-a ściął sygnalizator na przejściu dla pieszych na Wybrzeżu Szczecińskim, potrącił dwie osoby i uciekł. Strażnicy miejscy udzieli pomocy poszkodowanym, opisali też szczegóły.

Potrącił dwie osoby, "wysiadł z samochodu, ocenił szkody, a potem wsiadł i odjechał". Policja szuka sprawcy wypadku

Potrącił dwie osoby, "wysiadł z samochodu, ocenił szkody, a potem wsiadł i odjechał". Policja szuka sprawcy wypadku

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Miała pięć lat. Gdy wróciła do domu, chowała chleb w ubraniach. "A co ja będę jeść jutro?"

Miała pięć lat. Gdy wróciła do domu, chowała chleb w ubraniach. "A co ja będę jeść jutro?"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Amerykańskie media podają, że podejrzanym o próbę zamachu na Donalda Trumpa na jego polu golfowym w niedzielę jest Ryan Wesley Routh. 58-letni Amerykanin pochodzący z Karoliny Północnej ma burzliwą przeszłość.

Kolejna próba zamachu na Donalda Trumpa. Co wiadomo o podejrzanym

Kolejna próba zamachu na Donalda Trumpa. Co wiadomo o podejrzanym

Źródło:
BBC, Reuters, New York Times, CNN, tvn24.pl