"Sprawa kłamstwa smoleńskiego i fałszerstw dokonywanych w raporcie Antoniego Macierewicza powinna zostać zbadana przez prokuraturę" - ocenił lider Nowoczesnej Adam Szłapka. Poseł złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Macierewicza po ujawnieniu przez Piotra Świerczka w materiale "Siła kłamstwa" dokumentów nieopublikowanych wcześniej przez podkomisję smoleńską.
Antoni Macierewicz ukrył dokumenty i dowody, które nie pasują do tezy o bombie i zamachu.
Co najmniej od grudnia 2020 roku Antoni Macierewicz i inni członkowie podkomisji dysponują materiałami, analizami i zagranicznymi raportami, które albo wprost wykluczają zamach, albo wskazują na katastrofę jako przyczynę tragedii z 2010 roku.
Amerykański raport obalający tezę o zamachu, który kosztował 8 milionów złotych, został przez podkomisję Macierewicza ukryty.
OBEJRZYJ REPORTAŻ "SIŁA KŁAMSTWA"
Zawiadomienie do prokuratury na Antoniego Macierewicza
Przewodniczący partii Nowoczesna Adam Szłapka (klub Koalicji Obywatelskiej) złożył w poniedziałek do prokuratora generalnego, a jednocześnie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry zawiadomienie "o możliwości popełnienia przestępstwa" przez posła Prawa i Sprawiedliwości Antoniego Macierewicza, szefa podkomisji smoleńskiej.
W piśmie wymienił między innymi "podejrzenie popełnienia przestępstwa przez Antoniego Macierewicza, w związku z przekroczeniem uprawnień, działając na szkodę interesu publicznego, co wyczerpuje znamiona art. 231 §1. k.k. w związku z art. 44 §3 ustawa z dnia 27.08.2009 r. o finansach publicznych".
Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Napisał też o "podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Antoniego Macierewicza, w związku z utrudnianiem lub udaremnianiem postepowania karnego, zacierając dowody, co wyczerpuje znamiona art. 239 §1. k.k.".
Kto utrudnia lub udaremnia postępowanie karne, pomagając sprawcy przestępstwa, w tym i przestępstwa skarbowego uniknąć odpowiedzialności karnej, w szczególności kto sprawcę ukrywa, zaciera ślady przestępstwa, w tym i przestępstwa skarbowego albo odbywa za skazanego karę, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Szłapka jako kolejne wymienił podejrzenie popełnienia przestępstwa w związku z niszczeniem lub zmianą zapisu istotnej informacji albo w inny sposób udaremnianiem lub znacznym utrudnianiem osobie uprawnionej zapoznania się informacją, co - jak napisał - wyczerpuje znamiona art. 268 §1. k.k.
Kto, nie będąc do tego uprawnionym, niszczy, uszkadza, usuwa lub zmienia zapis istotnej informacji albo w inny sposób udaremnia lub znacznie utrudnia osobie uprawnionej zapoznanie się z nią, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Dalej czytamy o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Macierewicza, w związku z użyciem jako autentyczny, podrabianiem lub przerabianiem dokumentu lub takiego dokumentu jako autentycznego używaniem. Wyczerpuje to - jak podano - znamiona art. 270 §1. k.k.
Kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Szłapka: Macierewicz ukrywał dowody
Szłapka w uzasadnieniu napisał, że "Antoni Macierewicz ukrywał dowody w sprawie katastrofy smoleńskiej".
Wskazywał, że wynika tak z ustaleń zawartych w materiale "Czarno na białym". "Z przedstawionych tam informacji wyłania się obraz kłamstw, manipulacji i cynizmu, z jakim wykorzystywana była tragedia z 10 kwietnia 2010 roku do realizacji celów politycznych Prawa i Sprawiedliwości" - czytamy w piśmie do prokuratora generalnego.
"Reportaż TVN szczegółowo opisuje jak dokonano manipulacji oraz fałszerstw w zakresie: - publikacji wycinków fotografii bez pełnego obrazu; - publikacji wycinków zewnętrznych ekspertyz lub pomijania ich najistotniejszych części; - nierzetelnego sposobu prowadzenia eksperymentów; - fałszywego wykorzystywania nagrań dźwięku z 'czarnych skrzynek'; - przedstawiania roboczych hipotez jako ostatecznych ustaleń; - posiłkowania się informacjami o marginalnym według ekspertów znaczeniu i nadawania im rangi przesądzającej o tezie o zamachu".
Według szefa Nowoczesnej "Antoni Macierewicz kłamał nawet w najbardziej podstawowej sprawie – celowo nie nazywając swojego raportu 'raportem końcowym', ale sugerując, że taka jest jego waga". "Tymczasem wymóg 'końcowości' raportu figuruje w rozporządzeniu Ministerstwa Obrony Narodowej dotyczącego sposobu działania Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego" - podkreślił.
Zwrócił również uwagę, że "z pracy w Komisji odeszli eksperci, którzy w reportażu, pod nazwiskiem, potwierdzają ustalenia dziennikarzy, wskazując, że nie zgodzili się złożyć swoich podpisów pod raportem oraz podkreślając, że ich opracowania były wielokrotnie zmanipulowane".
Poseł Nowoczesnej: lansowanie fałszywej tezy o zamachu stało się narzędziem politycznym
Jak ocenił poseł KO, "lansowanie fałszywej tezy o zamachu smoleńskim stało się narzędziem politycznym Prawa i Sprawiedliwości oraz Jarosława Kaczyńskiego".
"Na kłamstwie smoleńskim i micie o zamachu zbudowana została wielka narracja i zbijany był polityczny kapitał. Promowanie tego kłamstwa kosztowało podatników ponad 30 mln zł. Trwale podzielono społeczeństwo polskie. Zadano ogromny ból rodzinom ofiar katastrofy" - wyliczał Szłapka.
"Wobec powyższych ustaleń należy stwierdzić, że sprawa kłamstwa smoleńskiego i fałszerstw dokonywanych w raporcie Antoniego Macierewicza powinna zostać zbadana przez prokuraturę" - dodał w zawiadomieniu.
Źródło: tvn24.pl