Sejm wybrał w poniedziałek pięciu wicemarszałków. Przepadła kandydatura Elżbiety Witek. Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński powiedział dziennikarzom, że nie zostanie zgłoszony inny kandydat. Dodał, że klub PiS jest gotowy na brak wicemarszałka Sejmu.
Sejm w głosowaniu zdecydował, że w jego X kadencji będzie sześciu wicemarszałków. Posłowie wybrali wieczorem pięciu z nich: Monikę Wielichowską, Dorotę Niedzielę (obie z Koalicji Obywatelskiej), Włodzimierza Czarzastego (Nowa Lewica), Krzysztofa Bosaka (Konfederacja) oraz Piotra Zgorzelskiego (Trzecia Droga).
Kandydatka PiS Elżbieta Witek nie uzyskała wymaganego poparcia posłów. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia przekazał po głosowaniach, że do procedury wyboru szóstego wicemarszałka "Sejm powróci w późniejszym terminie".
Kaczyński: nie będzie innego kandydata
Po głosowaniach Kaczyński powiedział dziennikarzom, że "opozycja jest taka, jaka jest". - Teraz jest co prawda większością, ale to jest opozycja totalna. Jak się zachowywała, to każdy, kto nie ma jakiegoś bielma na oczach, wdział w ciągu tych lat - dodał.
- Po prostu to jest przepaść kulturowa i sądzę, że ona uniemożliwiła wybór pani Witek, bo ona jest po prostu z innego świata, z innej kultury, tej wyższej, a oni są z niższej - ocenił lider PiS.
Pytany, czy ze strony PiS będzie inny kandydat na wicemarszałka, Kaczyński odparł, że "nie będzie innego kandydata".
- Jeżeli będzie jakaś zmiana, to z tamtej strony - stwierdził. Dopytywany, czy klub PiS jest gotowy na brak wicemarszałka w Sejmie, odpowiedział twierdząco. Na pytanie, czy PiS ponownie zgłosi kandydaturę Witek, Kaczyński odpowiedział, że "to w tej chwili nie ma żadnego sensu".
Kaczyński: Witek znosiła wszystko z anielską cierpliwością i ogromną kulturą
Prezes PiS prezentując kandydaturę Witek przed głosowaniem na sali plenarnej powiedział, że pełniła urząd marszałka Sejmu przez "ponad 50 miesięcy". Jak dodał, był to "wyjątkowo trudny czas", ponieważ "opozycja ogłosiła się opozycją totalną".
- Mieliśmy w Sejmie do czynienia z niebywałym poziomem agresji, grubiaństwa i chamstwa. Wszystko to pani marszałek znosiła z anielską cierpliwością i ogromną kulturą. Choćby tylko to jest wystarczającym powodem, aby wybrać ją na ten urząd – ocenił prezes PiS. Dodał, że wybór przedstawicielki PiS powinien być oczywisty w "normalnie funkcjonującym parlamencie".
Prezes PiS mówił, że partie opozycji stosują "taktykę odwracania znaczeń i nieustannie próbuje uznać się za opozycję demokratyczną, mając do tego takie same prawa jak blok demokratyczny z lat czterdziestych, a nawet mniejsze, bo oni przynajmniej formalnie nie deklarowali, że zlikwidują państwo polskie".
Elżbieta Witek o "cyrku, który się dziś odbył"
Także Elżbieta Witek zapewniała w rozmowie z dziennikarzami, że PiS nie zgłosi innego kandydata na wicemarszałka. - Nie może być tak, że ktoś będzie wyznaczał kandydatury największemu klubowi, partii, która wygrała te wybory. Nie będzie innego kandydata poza mną – zapowiedziała.
Przekonywała, że w przeciwieństwie do swoich poprzedników, wśród których wskazała Radosława Sikorskiego, dążyła do przestrzegania regulaminu i przestrzegania praw opozycji. Stwierdziła, że przez cztery lata posłowie opozycji w prywatnych rozmowach zapewniali ją, że wysoko oceniają sprawowanie przez nią tej funkcji. - Warto sobie też zadać pytanie, dlaczego opozycja nie złożyła wniosku o odwołanie marszałka Sejmu, skoro był taki zły – powiedziała. W jej opinii, okres pełnienia przez nią funkcji marszałka był czasem wyzwań, z którymi nigdy wcześniej nie zmierzyli się inni marszałkowie Sejmu, takimi jak wybory w czasie pandemii.
Witek żaliła się też na "hejt, który wylewa się na mnie od dłuższego czasu, na skromną, niepozorną kobietę przez tych, którzy występują w obronie praw kobiet". Jej zdaniem opozycja "musi się czegoś bać". - W moim przekonaniu, tylko strach powoduje, że tak się zachowują – powiedziała. Dodała, że najważniejszą dla niej oceną jej pracy jest wynik wyborczy, wyższy o 50 tysięcy głosów, niż w wyborach w 2019 r. - Ocena na sali sejmowej nie ma dla mnie znaczenia. Znaczenie ma ocena moich wyborców, za którą dziękuję, a nie ten cyrk, który dziś się tutaj odbył – podkreśliła.
Źródło: PAP,TVN24