- Jeśli jakaś partia wygrywa wybory, to powinno być rzeczą naturalną, że jej przewodniczący jest kandydatem na premiera - oświadczył szef rządu Donald Tusk odnosząc się do słów prezydenta Bronisława Komorowskiego, który stwierdził, że "ma suwerenne prawo wybrać kandydata na premiera". - Wszystko zależy od smaku i wyczucia obyczaju - dodał prezes Rady Ministrów.
Prezydent Rzeczypospolitej desygnuje Prezesa Rady Ministrów, który proponuje skład Rady Ministrów. Prezydent Rzeczypospolitej powołuje Prezesa Rady Ministrów wraz z pozostałymi członkami Rady Ministrów w ciągu 14 dni od dnia pierwszego posiedzenia Sejmu lub przyjęcia dymisji poprzedniej Rady Ministrów i odbiera przysięgę od członków nowo powołanej Rady Ministrów. art. 154.1 Konstytucji RP
Wypowiedź prezydenta o "suwerennym wyborze" dla tygodnika "Newsweek" postawiła pytanie o przyjęty polityczny obyczaj, że to lider zwycięskiego ugrupowania ma po wyborach nominację "w kieszeni".
"Nawet jeśli to nie nasz faworyt..."
Obowiązywanie tej zasady podczas wtorkowej konferencji prasowej przypomniał Donald Tusk.
- Trzeba pamiętać, że formalnie to prezydent desygnuje premiera i później ministrów. Wszystko zależy od smaku i wyczucia obyczaju tego co wypada, a nie wypada, w jaki sposób korzystamy z przepisów o charakterze formalnym - mówił.
Następnie szef rządu stwierdził jednak, że jego zdaniem, "jeśli jakaś partia wygrywa wybory, to powinno być rzeczą naturalną, że jej przewodniczący jest kandydatem na premiera". - Żeby Polacy wybierając partię, wiedzieli na kogo stawiają, jeśli chodzi o tę najważniejszą funkcję wykonawczą - tłumaczył.
I podkreślił: - Na miejscu prezydenta uznałbym, gdyby inna partia wygrała wybory, że trzeba zacząć od szefa partii, nawet jeśli nie nasz faworyt, ulubieniec jest potencjalnym kandydatem.
"Lech Kaczyński wybrał mnie na premiera"
Tusk przypomniał, że gdy Lech Kaczyński był prezydentem i Platforma Obywatelska wygrała wybory parlamentarna, to on - jako przewodniczący partii - został wybrany na premiera. - Prezydent Lech Kaczyński nie kwestionował tego, dość świeżego, obyczaju - podkreślił
Na koniec premier zaapelował: - Zróbmy razem wszystko, aby wyborcy mieli poczucie, że to oni decydują, że to oni rządzą w Polsce.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24