Jeżeli Radosław Sikorski byłby kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta, będę zwolennikiem tego, byśmy wszyscy, łącznie z Szymonem Hołownią, dogadali się wokół tej kandydatury - powiedział w TVN24 wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (Unia Europejskich Demokratów, Trzecia Droga).
W środę w "Rozmowie Piaseckiego" wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (Unia Europejskich Demokratów, Trzecia Droga) odniósł się do potencjalnych kandydatur w przyszłorocznych wyborach prezydenckich.
- Kandydatem Trzeciej Drogi na prezydenta jest Szymon Hołownia. Tak byliśmy co do tego dogadani i nie nastąpiło nic, co miałoby to zmienić - powiedział.
Odniósł się też do potencjalnego kandydata Koalicji Obywatelskiej. - Jeżeli pan mnie pyta, dlaczego Rafał Trzaskowski jest gorszym kandydatem od Radosława Sikorskiego w drugiej turze, to dlatego, że Sikorski nie zdejmował krzyży z urzędów w Polsce i nie dawał pozwolenia na parodiowanie mszy świętych - stwierdził. - Jest bardzo dużo wyborców niepisowskich, którzy nie chcą w Polsce obyczajowej rewolucji i lewactwa, jak byśmy tego nie nazwali. I to jest problem, z którym musimy się zmierzyć - powiedział.
- Panie redaktorze, możemy się założyć, jeżeli pan mnie dalej będzie zapraszał, to jeżeli Rafał Trzaskowski będzie kandydatem Platformy na prezydenta, to bankowo jednym z głównych tematów tej kampanii będą tematy światopoglądowe - ocenił.
Jednocześnie stwierdził, że "wybór Sikorskiego na kandydata na prezydenta Platformy otworzy na nowo dyskusję o wspólnym kandydacie".
- Jeżeli byłby Radosław Sikorski, będę zwolennikiem tego, byśmy wszyscy, łącznie z Szymonem Hołownią, dogadali się wokół tej kandydatury. I, co więcej, uważam, że są na to ogromne szanse - dodał.
- Sikorski ma nieporównanie większe szanse zdolności koalicyjnych dla Platformy Obywatelskiej, ale to jest decyzja Platformy. I my sobie z tym poradzimy. To znaczy, jeżeli Platforma wybierze Rafała Trzaskowskiego, atuty Szymona Hołowni w partyjnym pojedynku PO-PiS są oczywiste. On jest spoza tego pojedynku - stwierdził Kamiński.
Kamiński: po zwycięstwie Trumpa Kaczyński zaczął wierzyć w zwycięstwo
Gość "Rozmowy Piaseckiego" odniósł się również do potencjalnego kandydata Prawa i Sprawiedliwości. - Mam wrażenie, że każdy będzie trudny, bo z PiS-u - stwierdził.
- Oczywiście takie kandydatury typu były minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak czy inne stricto PiS-owskie są oczywiście łatwiejsze dla nas niż kandydat, który będzie udawał, że nie jest tak do końca PiS-owski - zaznaczył.
- Skracając, Karol Nawrocki (prezes IPN - red.) trudniejszy niż Przemysław Czarnek czy Mariusz Błaszczak? - dopytywał Konrad Piasecki.
- Na pewno tak - odparł Kamiński.
- Uważam w dalszym ciągu, że Błaszczak byłby kandydatem, który by rozwiązał najwięcej problemów Jarosławowi Kaczyńskiemu. Problem polega na tym, że po zwycięstwie Trumpa prezes PiS zaczął bardzo poważnie wierzyć w zwycięstwo w wyborach prezydenckich - powiedział.
- W związku z tym Kaczyński dla zdobycia prezydentury jest gotów pójść na daleko idące kompromisy wewnątrz swojego ugrupowania, żeby było jasne, nie z kimś na zewnątrz - dodał.
Zdaniem gościa TVN24 "Kaczyński odzyskał wiarę w to, że oni mogą wrócić do władzy". - I to jest dla nas potwornie niebezpieczne. I z jakichś powodów oni chcą ustawić tę kampanię prezydencką na osi sporu światopoglądowego. Z racji, że oni tego chcą, my musimy chcieć ustawić tę kampanię na zupełnie innej osi - podkreślił.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24