Jutro o godz. 15 Bronisław Komorowski desygnuje dotychczasowego szefa rządu, Donalda Tuska na premiera. Wcześniej prezydent przyjmie dymisję obecnego gabinetu i powierzy mu tymczasowe pełnienie obowiązków - poinformowała szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek.
Zgodnie z konstytucją, na pierwszym posiedzeniu Sejmu premier składa dymisję gabinetu, którą przyjmie prezydent. Nie oznacza to, że rząd Donalda Tuska przestanie pracować. Prezydent przyjmując dymisję rządu, powierza mu dalsze sprawowanie obowiązków do czasu powołania nowej Rady Ministrów.
Uroczystość zaplanowano na wtorek na godz. 15 w Pałacu Prezydenckim. Tego dnia wieczorem zbiera się Rada Krajowa PO, która ma zatwierdzić koalicję rządową z PSL. 9 listopada decyzję w tej sprawie ma również podjąć Rada Naczelna PSL.
Rząd do 22 listopada
Zgodnie z konstytucją osoba desygnowana na urząd premiera otrzymuje misję utworzenia rządu i w ciągu 14 dni proponuje prezydentowi jego skład. Następnie prezydent powołuje Radę Ministrów. Od tej chwili premier ma kolejne dwa tygodnie na przedstawienie Sejmowi programu działania z wnioskiem o udzielenie wotum zaufania. Sejm udziela go bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
Zgodnie z kalendarzem zaproponowanym przez prezydenta do 22 listopada musi zostać zaprzysiężony nowy gabinet.
We wtorek prezydent weźmie także udział w inauguracyjnym posiedzeniu Sejmu, które rozpocznie się o godz. 11 oraz w inauguracyjnym posiedzeniu Senatu zaplanowanym na godz. 17. Na forum obu izb Komorowski wygłosi orędzie.
Źródło: PAP, tvn24.pl