Joe Biden będzie robił politykę w sposób sympatyczny, ale i zdecydowany. On jest zdeklarowanym demokratą, dla którego kwestie praworządności, niezawisłości sądów są niezwykle ważne – mówił w "Faktach po Faktach" Aleksander Kwaśniewski. Były prezydent był pytany o przyszłe relacje prezydenta Stanów Zjednoczonych z polskimi władzami.
W środę na Kapitolu Joe Biden został zaprzysiężony na 46. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Jeszcze tego samego dnia podpisał 17 aktów wykonawczych, z których część anulowała decyzje jego poprzednika Donalda Trumpa.
W kontekście możliwej zmiany kursu amerykańskiej polityki pod rządami prezydenta Bidena, były prezydent Polski Aleksander Kwaśniewski pytany był w "Faktach po Faktach" o przyszłe relacje przywódcy Stanów Zjednoczonych z polskimi władzami. W czasie kadencji Donalda Trumpa polscy rządzący wielokrotnie wskazywali na jego bliskie relacje z prezydentem Andrzejem Dudą.
Kwaśniewski: Biden będzie robić politykę w sposób sympatyczny, ale i zdecydowany
- Poznałem Joe Bidena i to jest bardzo sympatyczny i porządny człowiek. On nie będzie obnosił się z jakimiś niechęciami związanymi z późno przesłanymi gratulacjami, zbyt bliskimi relacjami z Trumpem czy wręcz lizusostwem wobec Trumpa, jak choćby w przypadku Fort Trump – mówił były prezydent w "Faktach po Faktach".
Jak powiedział, Biden "będzie robić politykę w sposób sympatyczny, ale i zdecydowany". - On jest zdeklarowanym demokratą, dla którego kwestie praworządności, niezawisłości sądów są niezwykle ważne – wskazał Aleksander Kwaśniewski.
Według byłego prezydenta, relacje między Polską a Stanami Zjednoczonymi pod rządami Bidena będą "normalne" - Dla Ameryki jesteśmy ważnym partnerem. Nie jesteśmy natomiast partnerem strategicznym i musimy sobie z tymi mrzonkami dać spokój – ocenił.
- Natomiast dla nas Ameryka jest partnerem strategicznym i administracja polska, czyli premier, prezydent, rząd i ministrowie powinni po prostu budować dobre relacje z partnerami amerykańskimi, zdając sobie sprawę, że wielu z nich Polskę zna i wie, co się dzieje. To nie są naiwniacy, którym można wkładać różne głupstwa do głowy – zwrócił uwagę Kwaśniewski.
"Biden postawi na odbudowanie dobrych relacji między Ameryką a Unią Europejską"
Kwaśniewski zwrócił uwagę na jedną zmianę, którą może przynieść prezydentura Bidena, i która "powinna dotrzeć do polskich liderów". - Biden postawi na odbudowanie dobrych relacji między Ameryką a Unią Europejską. Będzie starał się patrzeć na Unię Europejską (…) w całości – powiedział.
- Jeżeli będzie patrzył na Unię w całości, to będzie patrzył na kraje w Unii według ich wagi w tej organizacji. Tu niestety Polska straciła pozycję, którą miała. Jeżeli Polska nie postara się odbudować mocniejszej pozycji w ramach Unii Europejskiej, a to jest możliwe tylko jeżeli zaprzestanie się tych chorych pomysłów dotyczących sądownictwa, to będzie ciężko, bo on [Biden-red.] będzie się skupiał przede wszystkim na krajach, które grają pierwsze role w Unii – ocenił Kwaśniewski.
Były prezydent mówił również o czymś, co zawsze było atutem Polski w relacjach z Ameryką, "choć trochę zaniedbanym w ostatnim czasie". - Ameryka zawsze patrzyła na Polskę jako kompetentnego doradcę w sprawach Europy Wschodniej. Uznawano, że jeżeli chcemy naprawdę wiedzieć, co się dzieje na Ukrainie czy na Białorusi, to warto z Polakami rozmawiać. (…) Myśmy trochę też tę pozycję utracili – powiedział były prezydent.
"Demonstracyjne odwoływania decyzji poprzednika są deklaracją polityczną"
Były prezydent był także dopytywany o cofnięcie przez Bidena niektórych decyzji podjętych za kadencji Donalda Trumpa. Wśród aktów, które w środę podpisał nowy prezydent, znalazły się między innymi decyzje o powrocie Stanów Zjednoczonych do porozumienia klimatycznego i Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), ale także zawieszenie budowy muru na granicy z Meksykiem.
- To jest dosyć niebezpieczna praktyka, bo ona podważa zaufanie do umów ze Stanami Zjednoczonymi. Można powiedzieć: no dobrze, my się dzisiaj umawiamy z tobą, ale co będzie za cztery lata, jak przegrasz wybory. To jest jakiś problem – skomentował Kwaśniewski.
Zdaniem Kwaśniewskiego, "demonstracyjne odwoływania decyzji poprzednika są deklaracją polityczną oczekiwaną przez sojuszników [wśród amerykańskiego społeczeństwa – red.], którzy pomagali wygrać". - To wszystko jest bardzo przemyślane i to są decyzje, które mają pokazać: słuchajcie, zaczynamy w zgodzie i nie możemy rozproszyć poparcia tego wielkiego elektoratu, który mamy – zaznaczył.
"Trump odszedł, ale trumpizm pozostał"
- Trump odszedł, jest emerytem na Florydzie, ale trumpizm pozostał. Trumpizm ma potężną bazę. To jest bardzo dużo Amerykanów, których poglądy są niebezpieczne. Bo to są poglądy nacjonalistyczne, ekstremalne, często rasistowskie, a przede wszystkim podszyte ignorancją, czyli odrzuceniem nauki, wiedzy, zdrowego rozsądku – powiedział Kwaśniewski.
W jego ocenie "ten problem pozostaje". - Jak Biden tu sobie poradzi, jak znajdzie język i symbolikę, żeby dotrzeć do tych środowisk? On bardzo dobrze zaczął. W tej swojej mowie inauguracyjnej mówił do nich: możecie się ze mną nie zgadzać, ale posłuchajmy się wzajemnie – wskazał były prezydent, przytaczając słowa Joe Bidena z przemówienia po zaprzysiężeniu.
Zdaniem Kwaśniewskiego przed Bidenem stoi trudne zadanie, by dotrzeć do środowisk popierających Trumpa. - Żyjemy w świecie, gdzie głos prezydenta to jeden z wielu głosów. Mamy media, mamy social media, mamy różnych samozwańczych guru, którzy manipulują opinią publiczną. Biden stanie przed kolosalnie trudnym zadaniem, ale koniecznym. Jeżeli sklejać Amerykę, to sklejać ją z tymi trumpistami, którzy dzisiaj czują się zawiedzeni i sfrustrowani – zwrócił uwagę.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24