Jest raport z działań antyterrorystów na Strajku Kobiet. Policja nie ujawni, jakie płyną z niego wnioski

Źródło:
tvn24.pl
Interwencja policji na placu Powstańców Warszawy
Interwencja policji na placu Powstańców Warszawy Twitter.com/@PolanskiL_/TVN24
wideo 2/10
Interwencja policji na placu Powstańców Warszawy Twitter.com/@PolanskiL_/TVN24

Raport Biura Kontroli Komendy Głównej Policji dotyczący działań antyterrorystów z BOA podczas listopadowej demonstracji, nie będzie dostępny dla opinii publicznej – dowiedział się tvn24.pl. Chodzi m.in. o wydarzenia z 18 listopada 2020 roku, gdy nieumundurowany policjant używał wobec demonstrantów pałki teleskopowej.

Według dwóch źródeł tvn24.pl raport Biura Kontroli KGP podsumowujący udział funkcjonariuszy z Centralnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji "BOA" trafił już na biurko komendanta głównego policji Jarosława Szymczyka. Może on zgodzić się z jego treścią, może też zażądać dalszych wyjaśnień. Jedno jest jednak jasne: ten dokument nie będzie dostępny dla opinii publicznej.

Nasze informacje potwierdza rzecznik KGP. - Raport zawiera odniesienia do niejawnej z mocy prawa instrukcji dotyczącej taktyki działania – mówi inspektor Mariusz Ciarka.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Pałką w demonstrantów

Przypomnijmy, że najwięcej kontrowersji wzbudziła sytuacja z demonstracji przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji, która odbyła się 18 listopada 2020 roku. W tłum protestujących na warszawskim placu Powstańców Warszawy weszli - jak się później okazało - antyterroryści z elitarnej jednostki BOA. Byli ubrani po cywilnemu, część z nich nie miała żadnych policyjnych oznaczeń. Jeden z funkcjonariuszy pałką teleskopową, tzw. batonem, dwukrotnie uderzył demonstranta, następnie jeszcze przewrócił kobietę. Jak tłumaczył później rzecznik stołecznej policji, funkcjonariusz użył pałki, ponieważ bronił się przed próbą jej odebrania.

Przynajmniej dla części demonstrantów nie było jasne, że mają do czynienia z policją. Dopiero później wszyscy funkcjonariusze BOA założyli opaski z napisem "policja".

Nieumundurowani funkcjonariusze brali udział w działaniach policji w czasie protestu w Warszawie
Nieumundurowani funkcjonariusze brali udział w działaniach policji w czasie protestu w WarszawieTVN24

Komendant obiecał

Pod naciskiem opinii publicznej i polityków opozycji w Sejmie odbyło się 9 grudnia specjalne posiedzenie sejmowej komisji spraw wewnętrznych i administracji. Poświęcone było działaniom policji wobec demonstrujących, szczególnie zaś wykorzystaniu funkcjonariuszy BOA.

- Szanowni państwo, obiecuję i deklaruję że nie będziemy uciekać przed żadną prawnie określoną odpowiedzialnością, ale nie godzę się na publiczny lincz na moich ludziach. Powtarzam jeszcze raz: każdą wątpliwość wyjaśnimy, każdy przypadek udowodnionej winy rozliczymy – deklarował wtedy komendant główny policji Jarosław Szymczyk.

"Nie godzę się na publiczny lincz na moich ludziach"
"Nie godzę się na publiczny lincz na moich ludziach"TVN24

Na tym samym posiedzeniu komisji komendant Szymczyk zapowiedział m.in. powstanie raportu w podległym mu Biurze Kontroli KGP. Dokument jest już gotowy, ale - jak już napisaliśmy wyżej - pozostanie niejawny.

A jakie wnioski zawarto w raporcie? Na tak zadane pytanie nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi. Policja nie zdradza zatem nawet, czy dopatrzyła się jakichkolwiek nieprawidłowości w działaniu swoich funkcjonariuszy.

Wysoki rangą oficer KGP tłumaczy: - W przypadku tego raportu komendant ma związane ręce prawem. Po prostu jeśli są cytowane niejawne instrukcje, to cały dokument musi pozostać także niejawny.

Co z obietnicą komendanta Szymczyka? Czy każda wątpliwość została wyjaśniona? - W sprawozdaniu Biura Kontroli na pewno każdy szczegół tych działań został wyjaśniony – odpowiada Mariusz Ciarka, rzecznik KGP.

CZYTAJ TEŻ: "BYŁY SZEF BOA: POLICJANT MÓGŁ ZOSTAĆ ODEBRANY JAKO BANDYTA"

Odsunięci dowódcy

Komenda Głowna Policji oficjalnie potwierdziła za to nasze wcześniejsze informacje, że działaniami antyterrorystów podczas demonstracji 18 listopada nie kierował wtedy dowódca BOA ani jego zastępca. "W tym dniu Dowódca Centralnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji ani jego zastępcy nie dowodzili działaniami funkcjonariuszy oddelegowanych do operacji policyjnej na terenie Komendy Stołecznej Policji" – czytamy w odpowiedzi KGP przesłanej do naszej redakcji.

Według naszych informacji, potwierdzonych w wielu źródłach, dowódca BOA i jego zastępcy zostali odsunięci od kierowania, choć podczas wcześniejszych demonstracji to oni dowodzili swoimi ludźmi.

- Rozpędzili kiboli, którzy zaatakowali demonstrujące kobiety przy warszawskim rondzie de Gaulle'a 31 października. Następnie starli się z uczestnikami Marszu Niepodległości, którzy frontalnie zaatakowali policjantów – przypominają nasi rozmówcy. W tym drugim przypadku zatrzymanych zostało 36 podejrzewanych o ataki na policjantów.

Niektórym politykom obozu rządzącego działania policji 11 listopada się nie podobały.

- Doszło do wydarzeń, które muszą zostać wyjaśnione. Doszło do sytuacji, w której policja strzelała do ludzi. Strzelała do ludzi, chociaż to Antifa zaatakowała polskich patriotów. Nie wiemy, kto wydał ten rozkaz, to musi zostać wyjaśnione – stwierdził zaraz po marszu Antoni Macierewicz, wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości.

Macierewicz komentuje wydarzenia w Warszawie
Antoni Macierewicz komentuje wydarzenia w WarszawieTVN24

"Efekt jest katastrofalny"

Byli szefowie BOA są przekonani, że efektem tego apelu było odsunięcie szefów tej formacji od dowodzenia.

- Mamy informację, że pojawił się raport ABW z konkluzją, że dowódca i zastępcy nie gwarantują skuteczności działań – usłyszeliśmy od dwóch byłych szefów, proszących o zachowanie anonimowości.

- W przypadku 18 listopada policjantów z BOA rzucono na ulice bez właściwego dowodzenia. Efekt jest katastrofalny dla elitarnego wizerunku tej formacji. Wiele pokoleń policjantów pracowało na tę markę, wśród nich tacy, którzy oddawali życie w walce z mafijną przestępczością – mówi jeden z byłych szefów BOA.

Autorka/Autor:Robert Zieliński

Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

"Na pływalni Polonez OSiR Targówek przy ulicy Łabiszyńskiej 20 na Targówku korzystający z basenu dorośli i dzieci zatruli się chlorem. Poszkodowane są już 23 osoby" - poinformowała Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego "Meditrans" w Warszawie. Ewakuowano 60 osób. Są wstępne wyniki badania próbek powietrza i wody.

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niemal jednogłośnie Sejm odwołał dwie członkinie Państwowej Komisji do spraw pedofilii. Domagała się tego przewodnicząca komisji. Zarzuty przedstawiono na wyjątkowym, bo utajnionym posiedzeniu Sejmu. Dotyczą mobbingu i niegospodarności. Posłowie uznali je za poważne.

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Źródło:
Fakty TVN

Ross Davidson, były wokalista zespołu Spandau Ballet, został uznany w czwartek przez sąd w Wielkiej Brytanii winnym gwałtu i napaści na tle seksualnym. Były piosenkarz, który był frontmanem zespołu w latach 2017-2019 pod pseudonimem Ross Wild, nie wyraził żadnych emocji, gdy odczytano wyrok - pisze "Guardian".

Tłumaczył, że to była "zabawa w sen". Znany muzyk uznany winnym gwałtu i napaści seksualnej

Tłumaczył, że to była "zabawa w sen". Znany muzyk uznany winnym gwałtu i napaści seksualnej

Źródło:
"The Guardian"

Martwe małże wypełniły chorwacką zatokę Mali Ston. W niektórych hodowlach zginęło prawie 90 procent mięczaków. Pomór zwierząt ma być powiązany z rekordowo wysoką temperaturą wód Adriatyku.

Zginęło 90 procent małży. "Bezprecedensowa katastrofa" w Chorwacji

Zginęło 90 procent małży. "Bezprecedensowa katastrofa" w Chorwacji

Źródło:
PAP

W wiosce olimpijskiej są tysiące sportowców z całego świata. Wszystkich trzeba przenocować, nakarmić i zapewnić im dobre warunki do wypoczynku i treningu. Uwagę zwracają łóżka. Są tekturowe.

Tak wyglądają pokoje w wiosce olimpijskiej. Łóżka z tektury

Tak wyglądają pokoje w wiosce olimpijskiej. Łóżka z tektury

Źródło:
Fakty TVN

Sejm zlecił w piątek NIK przeprowadzenie kontroli w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. - To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu - komentował w "#BezKitu" Mirosław Suchoń (Polska 2050). Krzysztof Kwiatkowski (KO) ocenił, że prezes NIK Marian Banaś w tej kwestii "ma ułatwione zadanie". Minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek (Lewica) mówił o dostępności akademików i przyszłości Collegium Humanum.

"To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu"

"To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu"

Źródło:
TVN24, PAP

Podczas dyskusji w Sejmie dotyczącej projektu uchwały w sprawie zlecenia NIK przeprowadzenia kontroli działalności Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wicemarszałkini wyłączyła posłowi PiS Markowi Suskiemu mikrofon. - Dziwię się, że poseł z takim doświadczeniem i opanowaniem tak bardzo nie panuje nad swoimi emocjami i obraża nas tu wszystkich - powiedziała Dorota Niedziela.

Suski z wyłączonym mikrofonem, bo "nie panował nad emocjami". Posłowie krzyczeli "hańba"

Suski z wyłączonym mikrofonem, bo "nie panował nad emocjami". Posłowie krzyczeli "hańba"

Źródło:
TVN24/PAP

- Jeśli nie przekonamy naszych kolegów z PSL do tego, żeby choćby wstrzymali się od głosowania albo nie wzięli w nim udziału, to wyniki będą się powtarzać - oceniła wiceministra edukacji Joanna Mucha (Polska 2050-Trzecia Droga). Odniosła się do projektu nowelizacji Kodeksu karnego dotyczącego dekryminalizacji aborcji, który ponownie znalazł się w Sejmie. Poseł KO Marcin Bosacki powiedział, że jest "nieco bardziej optymistyczny".

"Mam nadzieję, że znajdzie się w PSL większa grupa, która zagłosuje z nami, a nie z opozycją"

"Mam nadzieję, że znajdzie się w PSL większa grupa, która zagłosuje z nami, a nie z opozycją"

Źródło:
TVN24

Do silnego wstrząsu doszło na włoskich Polach Flegrejskich. Wstrząsy o magnitudzie 4,0 były odczuwalne w sąsiednim Neapolu. Chociaż nie doszło do poważnych uszkodzeń, aktywność sejsmiczna w tych okolicach budzi niepokój mieszkańców.

Wstrząsy w rejonie najgroźniejszego superwulkanu Europy

Wstrząsy w rejonie najgroźniejszego superwulkanu Europy

Źródło:
PAP, ANSA, tvnmeteo.pl

W piątek wieczorem doszło do wypadku, w którym zginął 55-letni pracownik kopalni wapienia w Rogaszynie (Łódzkie). Mężczyzna został przysypany urobkiem wapienia. Po częściowym odkopaniu poszkodowanego lekarz pogotowia stwierdził jego zgon.

Nie żyje mężczyzna przysypany urobkiem mielonego wapienia

Nie żyje mężczyzna przysypany urobkiem mielonego wapienia

Źródło:
PAP

Rekordowa fala ulewnych deszczy nawiedziła północno-wschodnie regiony Japonii, powodując powodzie i osuwiska ziemi. Japońskie władze poinformowały o co najmniej dwóch ofiarach śmiertelnych.

Woda porwała radiowóz. Nie żyje policjant

Woda porwała radiowóz. Nie żyje policjant

Źródło:
PAP, Reuters, The Japan Times, Kyodo News

Do poważnego wypadku doszło pod Pułtuskiem. Z wraków wydobywał się dym. W jednym z aut siedziała kobieta, w drugim kilkuletnia dziewczynka. Obie były ranne i potrzebowały pomocy. Uczynili to policjanci, przejeżdżający obok.

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

BBC opisuje przypadek indyjskiego robotnika ze stanu Madhya Pradesh. Jego ostatnie znalezisko - niemal 20-karatowy diament o wartości szacowanej w przeliczeniu na niemal 400 tysięcy złotych - pozwoli nie tylko spłacić długi, ale zapewni też lepszy los całej dużej rodzinie mężczyzny. 

Wykopał diament wart prawie 400 tysięcy złotych. "Zobaczyłem coś, co przypominało kawałek szkła"

Wykopał diament wart prawie 400 tysięcy złotych. "Zobaczyłem coś, co przypominało kawałek szkła"

Źródło:
BBC

Sejm uchwalił nowelizację ustawy w sprawie "renty wdowiej". W głosowaniu przyjęto rządowe poprawki.  

"Renta wdowia" z rządowymi poprawkami

"Renta wdowia" z rządowymi poprawkami

Źródło:
PAP

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim. Teraz będzie czekała na podpis prezydenta Andrzeja Dudy.

Ustawa o prawie autorskim. Jest decyzja posłów

Ustawa o prawie autorskim. Jest decyzja posłów

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Rada Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych z nadzieją przyjęła poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim wzmacniające pozycję wydawców w negocjacjach z big techami - czytamy w oświadczeniu rady na portalu X. W piątek Sejm zadecydował, że projekt ustawy z poprawkami trafi na biurko prezydenta.

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

Źródło:
tvn24.pl

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Zgodnie z przyjętymi poprawkami to prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będzie mediatorem w sporach między wydawcami a big techami. Wcześniej wydawcy i redakcje apelowały, by wyższa izba zmieniła uchwalone w Sejmie niekorzystne przepisy tak, by łatwiej było negocjować z platformami cyfrowymi.

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Źródło:
tvn24.pl

Brytyjskie media rozpisują się o niewielkiej wyspie Drake'a, która właśnie trafiła na sprzedaż. Znajdująca się niedaleko Plymouth wysepka ma bogatą historię, ale największe emocje budzi fakt, że ma być nawiedzona.

Nawiedzona wyspa trafiła na sprzedaż. "Widziałem już wystarczająco dużo"

Nawiedzona wyspa trafiła na sprzedaż. "Widziałem już wystarczająco dużo"

Źródło:
Sky News, ENEX, The Independent, Plymouth Live

Sejm przyjął w piątek ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby. Dopuszcza między innymi użycie wojska do samodzielnych działań w czasie pokoju na terytorium kraju. Ustawa trafi teraz na biurko prezydenta.

Sejm przyjął ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby

Sejm przyjął ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby

Źródło:
tvn24.pl, TVN24, PAP

Policjanci z Kalisza (woj. wielkopolskie) zatrzymali 61-letniego mężczyznę, który miał namalować na ścieżce wzdłuż rzeki obraźliwe napisy i symbole. Kaliszanin usłyszał zarzut nawoływania do popełnienia zbrodni zabójstwa premiera Donalda Tuska i ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.

Miał nawoływać do zabójstwa Donalda Tuska i Adama Bodnara. Został zatrzymany

Miał nawoływać do zabójstwa Donalda Tuska i Adama Bodnara. Został zatrzymany

Źródło:
PAP

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Przed nami dynamiczny pogodowo weekend. Miejscami termometry pokażą nawet 32 stopnie, ale nad krajem będzie wędrował front przynoszący opady i burze. Kolejne dni przyniosą spokojniejszą, ale miejscami chłodniejszą aurę.

W weekend nadciągnie żar. A co czeka nas później?

W weekend nadciągnie żar. A co czeka nas później?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24
Ujawniamy braki w sprawozdaniu finansowym PiS. Hermeliński: to dowód dla PKW

Ujawniamy braki w sprawozdaniu finansowym PiS. Hermeliński: to dowód dla PKW

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przy użyciu sztucznej inteligencji z wykorzystaniem kompilacji archiwalnych, pokolorowanych zdjęć powstał film o Warszawie. Ma pokazywać, jak wyglądało miasto przed drugą wojną i w trakcie okupacji. Eksperyment wzbudził ogromne zainteresowanie w sieci. Jednak eksperci alarmują, że produkcja może wprowadzać w błąd. Materiał Ewy Wagner z magazynu "Polska i Świat" w TVN24.

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Źródło:
TVN24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24