Aktor i reżyser Jesse Eisenberg wspominał w rozrywkowym programie "Tonight Show", że niedługo po nadaniu mu polskiego obywatelstwa, pojawiła się informacja o pracach nad powszechnymi szkoleniami wojskowymi w Polsce. Na jego słowa zareagował w piątek Donald Tusk. "Drogi Jesse, przygotuj się! Jutro będę miał dla ciebie wiadomości" - napisał premier.
Amerykański aktor Jesse Eisenberg w programie "Tonight Show" Jimmy'ego Fallona wspominał w środę o otrzymaniu polskiego obywatelstwa. Mówił też, że gdy później przeglądał wiadomości, "główną było to, że Polska przeprowadzi szkolenia wojskowe dla wszystkich mężczyzn". - To było dzień po tym, jak je dostałem - powiedział Eisenberg, wywołując salwy śmiechu wśród publiczności w studiu.
- Gratulacje. Gdy już ukończysz szkolenie wojskowe, przyjdź opowiedzieć nam o swoich kolejnych projektach - zażartował Fallon.
W piątek premier Donald Tusk udostępnił na X wpis z fragmentem programu, na którym aktor właśnie o tym mówi. I napisał: "Drogi Jesse, przygotuj się! Jutro będę miał dla ciebie wiadomości".
Eisenberg napisał scenariusz, wyreżyserował i zagrał w filmie "Prawdziwy ból", który opowiada o dwóch kuzynach, którzy wyruszają w podróż do Polski, żeby odwiedzić dom, w którym mieszkała ich babcia przed emigracją do Stanów Zjednoczonych.
O tym, że ubiega się o polskie obywatelstwo, hollywoodzki gwiazdor mówił już w maju zeszłego roku, gdy gościł na poznańskim kongresie Impact'24. Wyjaśnił, że jego rodzina pochodzi z Lublina i Krasnegostawu, zaś przodkowie jego żony, Anny Strout, mieszkali w Łodzi. W rozmowie z "Dzień dobry TVN" podkreślał, że to dla niego ważne, by żona i syn mogli w Polsce "spędzać z nim więcej czasu". Poinformował wtedy też, że ma już polski numer PESEL.
CZYTAJ TEKST PREMIUM: Jesse Eisenberg dla tvn24.pl: postanowiłem w pewien sposób powrócić do polskości
Powszechne dobrowolne szkolenia wojskowe w Polsce
Prezydent Andrzej Duda nadał obywatelstwo Jesse Eisenbergowi 5 marca w polskim przedstawicielstwie przy ONZ w Nowym Jorku.
Temat powszechnych dobrowolnych zasadniczych szkoleń wojskowych pojawił się faktycznie dwa dni po nadaniu gwiazdorowi obywatelstwa - po wypowiedzi premiera Donalda Tuska, który 7 marca przekazał w Sejmie, że "trwają prace przygotowujące na wielką skalę szkolenia wojskowe dla każdego dorosłego mężczyzny w Polsce".
- Kobiety też, ale wiadomo, wojna to jednak ciągle w większym stopniu domena mężczyzn - zastrzegał wtedy szef rządu. Przedstawiciele rządu podkreślali później, że szkolenia będą przeznaczone nie tylko dla mężczyzn.
Więcej o pomyśle szef rządu mówił na posiedzeniu Rady Ministrów 11 marca. Poinformował, że konsultuje z szefem MON program dobrowolnych szkoleń wojskowych, które "powinny być dostępne możliwie powszechnie".
- Musimy zwiększyć zdecydowanie możliwości państwa, aby każdy zainteresowany, każda zainteresowana szkoleniem wojskowym, mógł lub mogła w takim szkoleniu uczestniczyć - powiedział na początku posiedzenia Tusk. Zapowiedział, że do 2027 roku liczba osób, które odbyły zasadnicze szkolenie wojskowe, zostanie podwojona. - Osiągniemy w 2027 roku możliwość przeszkolenia 100 tysięcy ochotników w ciągu roku - mówił.
Tusk wskazał, że obecnie dobrowolne zasadnicze szkolenia wojskowe trwają miesiąc i każda osoba, która bierze w nich udział, otrzymuje sześć tysięcy złotych. - Dla nas najważniejsze jest, żeby każdy zainteresowany mógł najpóźniej w 2026 roku w takim szkoleniu uczestniczyć. To oznacza zadanie trudne, ale wiem, że wykonalne - powiedział. Jak dodał, mowa tylko o szkoleniu zasadniczym, a będą także te specjalistyczne, przeprowadzane w innym trybie.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: James Warren / Avalon/PAP/EPA