To są doświadczeni kierowcy – mówi Tomasz Rose z firmy Fanklub, do której należał autokar, który rozbił się w Austrii. Podkreśla, że doskonale znali trasę podróży i zapewnia, że autobus był w pełni sprawny.
- To standardowa trasa na Włochy. Kierowcy jeżdżą nią non stop – mówił Rose w TVN24. Jak dodaje Jadwiga Willa z dział marketingu firmy Funclub, kierowcy byli wypoczęci. - Byli po dwóch tygodniach urlopu. Także na tę trasę wyjechali wypoczęci - zapewnia. Wszyscy w poznańskiej firmie Fanklub pracują od roku. Wcześniej jednak – jak mówi Rose – jeździli już w innych firmach turystycznych.
Pytany o to, co mogło być przyczyną wypadku, Rose przyznaje: - Nie wiem, co zawiodło. Człowiek jest tylko człowiekiem, a pojazd to rzecz, która może zawieść. Zapewnia jednak, że autobus był w pełni sprawny i kontrolowany tylko w autoryzowanym serwisie. – Mamy w pełni udokumentowaną kontrolę wszystkich aut. To pojazdy najwyższej klasy z nowego taboru – podkreśla Rose. - Wszystkie nasze autokary są serwisowane u producenta, ten autokar również. Dwa dni temu przeszedł on badania techniczne - potwierdza Jadwiga Willa.
Na miejsce wyjechały już z Polski autokary, które będą do dyspozycji podróżujących. Jak poinformował Funklub, osoby które nie zostały hospitalizowane zostaną przewiezione do najbliższego hotelu. – Do dyspozycji będą dwa autobusy, dla tych którzy będą chcieli kontynuować podróż albo wrócić do Polski – tłumaczy.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: www.oemtc.at