Wtorek w kampanii. Sztab Komorowskiego zniecierpliwiony małą aktywnością prezydenta. Jarubas w radiowych spotach broni złotówki i uderza w Dudę i PO. Ogórek omija tematy światopoglądowe i skupia się na gospodarce. Jej zdaniem, jeśli 10 maja w wyborach poprze ją młodzież i kobiety, to może wygrać.
Wtorek jest przedostatnim dla Andrzeja Dudy dniem w kampanii przed świętami. Ale dziś cała uwaga mediów przeniosła się na liderów partyjnych, w tym na Jarosława Kaczyńskiego, który skrytykował półmetek rządów Ewy Kopacz jeszcze przed wystąpieniem premier.
– Mamy wyraźny podział między sztabem a partią. Prezes krytykuje rząd. My uważamy, że bez sensu jest ciągle podsumowywać działania gabinetu Kopacz. Dopiero co było sto dni, teraz półmetek i tak w kółko – mówi jeden ze sztabowców Andrzeja Dudy. I dorzuca, że ostatnie wystąpienie Antoniego Macierewicza na temat śledztwa dotyczącego katastrofy smoleńskiej nie było skoordynowane ze sztabem kandydata PiS.
– Dziennikarzom się wydaje, że ktoś ma wpływ na Antoniego Macierewicza. Nie ma. On wychodzi, kiedy chce – mówi jeden z członków sztabu Andrzeja Dudy.
Kampania Komorowskiego "bez pary"
Bronisław Komorowski kolejny dzień nie był aktywny w kampanii. "Małe zaangażowanie prezydenta" w kampanię powoduje coraz większe zniecierpliwienie wśród części jego sztabowców. - Wszystko jest bez pomysłu i bez pary - mówi jeden z członków sztabu Bronisława Komorowskiego. Spotkania współpracowników prezydenta, zajmujących się kampanią, odbywają się w każdy wtorek. Jak relacjonuje jeden z uczestników takich spotkań, nie wynika z nich nic konstruktywnego. Podczas dzisiejszego powstał jedynie dalszy plan objazdów Polski "bronkobusem". Jutro prezydent odwiedzi Siedlce i Mrozy (woj. mazowieckie). W obu miejscowościach jest przewidziane spotkanie z mieszkańcami.
Dziś Bronisław Komorowski wypełniał obowiązki głowy państwa, a dokładniej spotkał się z prezydentem Republiki Finlandii Sauli Niinistö, który przebywa z oficjalną wizytą w Polsce. We wspólnym oświadczeniu prezydenci Polski i Finlandii potwierdzili zaangażowanie we wzmocnioną współpracę dwustronną m.in. w obszarach gospodarki, energii, sprawiedliwości, bezpieczeństwa, ochrony granic, ochrony środowiska, edukacji i polityki wschodniej.
Ogórek bez tematów światopoglądowych
Jak dowiadujemy się w sztabie Magdaleny Ogórek, kandydatka SLD przez całą kampanię zamierza omijać kwestie światopoglądowe. Wszystko po to, żeby nie konfrontować się z poglądami partii, która ją wspiera.
– W czasie kampanii będziemy skupiać się na kwestiach gospodarczych. Kiedy nasza kandydatka powiedziała, że trzeba zmieniać prawo, prezydent Komorowski doszedł do tego samego wniosku. Kiedy mówi o zmianie prawa podatkowego, rząd też stoi na tym stanowisku - zachwala kandydatkę SLD rzecznik jej sztabu Tomasz Kalita. I deklaruje, że głównym poruszanym tematem w kampanii Magdaleny Ogórek będzie problem bezrobocia młodych ludzi.
We wtorek Magdalena Ogórek odwiedziła Opole, gdzie spotkała się z rektorem Uniwersytetu Opolskiego prof. Stanisławem S. Nicieją, mediami i członkami SLD.
Dziennikarze pytali, na kogo będzie głosować w II turze wyborów prezydenckich i czy poprze w niej kogoś. „Ja będę w drugiej turze i będę walczyła o urząd prezydenta. Nie biorę w ogóle takiego scenariusza pod uwagę. Tak jak wspomniałam, jeżeli kobiety i młodzież zechcą mnie poprzeć, wygram te wybory” – oświadczył kandydatka SLD.
Adam Jarubas też nie chce euro
Kandydat PSL śladem Andrzeja Dudy zdecydował się na krytykę wprowadzenia waluty euro do Polski. Dzisiaj rozgłośnie radiowe wyemitowały spoty przygotowane przez sztab kandydata PSL.
„PiS i PO straszą Polaków wprowadzeniem euro. Kandydat Duda już zarabia w euro. Tylko PSL jest gwarantem, że za bułki, mleko i prąd nadal będziemy płacić w złotówkach. Polska waluta to niższe ceny w sklepach, konkurencyjność i bezpieczeństwo dla polskich rodzin i polskiej gospodarki” – przekonujew spocie Adam Jarubas.
Autor: jm/ja / Źródło: tvn24