Obowiązki Jarosława Kaczyńskiego są określone w akcie jego powołania. Będzie wicepremierem bez teki, ale też szefem ważnego komitetu - mówił w TVN24 europoseł PiS Adam Bielan. Przekazał, że obóz Zjednoczonej Prawicy ma "ambitne plany działania" w perspektywie trzech lat bez wyborów. - Jarosław Kaczyński wchodzi do rządu, by te działania usprawnić, przyspieszyć - powiedział BIelan.
We wtorek w ogrodach Pałacu Prezydenckiego odbyła się uroczystość zaprzysiężenia nowych ministrów rządu Mateusza Morawieckiego. Nominację odebrał między innymi prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, który został powołany na wicepremiera.
O jego nową rolę był pytany w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 Adam Bielan, europoseł PiS. Jak mówił, zakres obowiązków nowego wicepremiera "jest określony w akcie powołania". - To będzie wicepremier bez teki, ale szef ważnego komitetu do spraw bezpieczeństwa - dodał.
Tłumaczył, że "często w ramach gabinetów są podjednostki, tak zwane komitety, najczęściej do spraw gospodarczych, społecznych". - W gabinecie Mateusza Morawieckiego będzie też komitet do spraw bezpieczeństwa - mówił Bielan.
Jarosław Kaczyński jako szef tego komitetu będzie koordynował pracę resortów: sprawiedliwości, obrony oraz spraw wewnętrznych i administracji.
Bielan zauważył, że "przez dwa lata trwała permanentna kampania wyborcza, która się zaczęła latem 2018 roku przed wyborami samorządowymi". - Teraz mamy perspektywę trzech lat bez wyborów, nasz obóz ma ambitne plany działania. Jarosław Kaczyński wchodzi do rządu, by te działania usprawnić, przyspieszyć - wyjaśniał europoseł PiS.
W lecie "całe społeczeństwo było już zmęczone lockdownem"
Prowadzący program wrócił do słów Bielana, że Kaczyński miałby wejść do rządu, aby "usprawnić i przyśpieszyć" jego działania. Europoseł PiS dopytywany był w tym kontekście, czy chodzi także o walkę z pandemią COVID-19. Odpowiedział, że to dotyczy "każdej sfery". - Teraz wszystkie rządy świata, a szczególnie na kontynencie europejskim, który chyba najmocniej, poza Ameryką Północną, odczuł skutki koronawirusa, stoją przed olbrzymim wyzwaniem, jakim jest druga, jesienna fala pandemii - mówił Bielan. Na pytanie, czy nie jest to niewygodne dla rządu, gdy trwa debata o tym, że nie poradził sobie z wyzwaniami w zakresie pandemii, europoseł odparł, że taka debata ma miejsce "w każdym kraju, w którym istnieją wolne media".
W programie przywołano wrześniowe orędzie czeskiego premiera Andreja Babisza, który przyznał wtedy, że "uśpiły go" sukcesy w walce z epidemią i popełnił błąd, godząc się na złagodzenie restrykcji. Dla porównania powrócono do słów premiera Morawieckiego, który w lipcu, przed wyborami, twierdził, że "wirus jest w odwrocie" i "nie trzeba się już go bać".
- Pan premier Morawiecki, jako jeden z pierwszych premierów w Europie, podjął decyzję o zamknięciu granic i szkół, o wprowadzeniu lockdownu - odpowiadał Bielan. - Jeżeli spojrzymy na statystyki, zarówno zachorowań, jak i tę najsmutniejszą, najgorszą, najbardziej tragiczną statystykę zgonów, to sprawiło, że Polska na tle innych krajów, nie tylko Europy Zachodniej, ale również krajów naszego regionu, była w stosunkowo najlepszej sytuacji - przekonywał.
Zaznaczył dalej, że w maju, czerwcu i lipcu "był znaczący spadek liczby zachorowań". - Całe społeczeństwo było już zmęczone lockdownem i dystansem społecznym. Widzieliśmy tłumy Polaków wypoczywających na nadmorskich plażach, nad rzekami, a wszyscy politycy, niezależnie od opcji politycznych, prowadzili aktywą kampanię przed wyborami i zachęcali swoich zwolenników do głosowania - przypomniał. Bielan nie odniósł się w odpowiedzi wprost do pytania o słowa premiera o tym, że "wirus jest w odwrocie".
Grypa? Bielan: naprawdę nie przesadzajmy
W "Rozmowie Piaseckiego" padło także pytanie o szczepionki na grypę i coraz częstsze spostrzeżenia, że brakuje ich w polskich aptekach. - Jeśli chodzi o grypę, to naprawdę nie przesadzajmy. Polacy dotąd nie szczepili się jakoś masowo - odparł Bielan.
Chociaż w poprzednim sezonie na grypę zaszczepiło się nieco ponad cztery procent Polaków, teraz zainteresowanie nimi wzrosło przez nałożenie się na siebie COVID-19 i grypy w sezonie jesienno-zimowym.
Do końca września do naszego kraju trafiły 972 tysiące opakowań szczepionek przeciw grypie. W ubiegłym tygodniu szef resortu zdrowia Adam Niedzielski przekazywał, że liczba dostępnych w Polsce szczepionek przekroczy 2,5 miliona (na niemal 38 milionów Polaków.)
- Liczba szczepionek, która jest zamówiona w tym sezonie grypowym, jest znacznie większa niż liczba szczepień w zeszłym sezonie - uznał Bielan. - Ja staram się szczepić co roku, takie szczepienia są przewidziane również dla parlamentarzystów europejskich - powiedział europoseł PiS. Dodał, że w Parlamencie Europejskim będzie mógł się zaczepić nie wcześniej niż 15 listopada.
Bielan mówił w programie, że największy wzrost infekcji grypowych "notowany jest w styczniu". - Tutaj nie ma co wprowadzać histerii - ocenił.
Bielan: gdybym mógł w jakiś sposób pogodzić panią Emilewicz z panem Gowinem, tobym to zrobił
Polityk Porozumienia pytany był także o wewnętrzne kwestie swojego ugrupowania. Była już wicepremier i była minister rozwoju Jadwiga Emilewicz niedawno informowała, że podjęła decyzję o opuszczeniu Porozumienia, a jej misja w rządzie dobiega końca. Odejście z partii uzasadniła faktem, że w "bardzo poważnych kryzysach ostatnich miesięcy" była z liderem Porozumienia Jarosławem Gowinem "po przeciwnych stronach sporu".
- Tak to już jest. Tego rodzaju konflikty personalne się zdarzają. Gdybym mógł w jakiś sposób pogodzić panią premier Emilewicz z panem premierem Gowinem, tobym to zrobił - komentował Bielan.
Zwrócił uwagę, że Emilewicz wystąpiła z partii, "zanim Porozumienie podjęło decyzję" w sprawie ich reprezentanta w rządzie. Przyznał przy tym, że "bardzo wysoko merytorycznie" ocenia dotychczasową pracę Emilewicz oraz jej postawę, gdy przed majowymi wyborami rozgorzał wewnątrzkoalicyjny spór o termin tych wyborów.
Dopytywany, czy w tym wypadku równie wysoko ocenia postawę Jarosława Gowina, Bielan przyznał, że "stał wtedy po innej stronie" niż Gowin. - Dzisiaj premier Gowin wszedł do rządu Zjednoczonej Prawicy i trzymam kciuki za to, co będzie robił - powiedział.
Źródło: TVN24