Kaczyński o utajnieniu posiedzenia. "Jeżeli są jakieś poważne sprawy, to trzeba"

Jarosław Kaczyński podczas konferencji prasowej 4.12.
Kaczyński: jeżeli są jakieś poważne sprawy, (...)to oczywiście trzeba utajnić tę część posiedzenia Sejmu
Donald Tusk zapowiedział utajnienie części posiedzenia Sejmu. O tę sprawę dziennikarze zapytali Jarosława Kaczyńskiego, który najpierw poparł ruch premiera, ale tuż po tym skrytykował jego wystąpienia.

Zwróciłem się do marszałka Sejmu Włodzimierza Czarzastego z wnioskiem o utajnienie pierwszego punktu posiedzenia Sejmu w piątek - przekazał w czwartek premier Donald Tusk. Jak dodał, przedstawi pilną informację w sprawie bezpieczeństwa państwa. 

- Ja nie mogę się do tego odnieść, bo nie wiem, co w tej informacji będzie. Jeżeli są jakieś poważne sprawy, ale ja nie mam tutaj takiego rozeznania jak premier, z tego powodu, że nie mam dostępu do informacji tajnych, to oczywiście trzeba utajnić tę część posiedzenia Sejmu i przekazać tę informację - powiedział Kaczyński pytany o sprawę, dodając, że "w tym sensie byłoby to dobre".

Jednak, w jego ocenie, zazwyczaj w wystąpieniach premiera brakuje merytoryki, a zamiast tego jest "brutalny atak i całkowicie bezpodstawny, a często przy tym też skrajnie niegrzeczny" wobec obecnej opozycji. Jak dodał, "świadczy to o braku kultury Koalicji Obywatelskiej, bo kulturowo bardziej dojrzałe formacje potrafią formułować nawet bardzo ostre ataki innym językiem, w inny sposób, przy innym poziomie emocji".

Nieoficjalnie: chodzi o kryptowaluty i Rosję

O utajnieniu punktu posiedzenia premier poinformował w mediach społecznościowych. Jak dowiedziała się nieoficjalnie reporterka TVN24 Agata Adamek, ma to dotyczyć sprawy kryptowalut i pojawiającego się rosyjskiego śladu.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: