Janusz Cieszyński będzie nowym ministrem cyfryzacji. - Mgła tajemnicy, straty finansowe są obciążeniem tego człowieka - skomentował rzecznik PO Jan Grabiec. Tomasz Trela z Lewicy przypominał, że Cieszyński "wciąż nie rozliczył się z afery respiratorowej". Rzecznik rządu Piotr Mueller apelował, by patrzeć na "dokonania w obszarze cyfryzacji, bo za to minister jest rozliczany i za to jest doceniony".
Janusz Cieszyński w czwartek ma zostać powołany na nowego ministra cyfryzacji. Jego nominację komentowali politycy.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ministerstwo Cyfryzacji powraca. Historia resortu
Grabiec: mgła tajemnicy, straty finansowe są obciążeniem tego człowieka
Jan Grabiec, rzecznik Platformy Obywatelskiej powiedział w rozmowie z reporterką TVN24, że "za ministrem Cieszyńskim ciągną się niewyjaśnione afery". - Bardzo niedobrze, że one nie zostały zbadane przez prokuraturę, wyjaśnione przez służby. Ta mgła tajemnicy, te straty finansowe, które dotyczą budżetu państwa, są niewątpliwie obciążeniem dla tego człowieka - ocenił.
W 2020 roku, jako wiceminister zdrowia, Cieszyński zawarł ze spółą E&K, zajmującą się wcześniej handlem bronią, umowę na dostarczenie ponad 1,2 tysiąca respiratorów za 200 milionów złotych. Firma nie wywiązała się z zamówienia i wciąż nie zwróciła 70 milionów złotych z 154 milionów złotych otrzymanej zaliczki.
- Choć z drugiej strony wiem, że w Ministerstwie Cyfryzacji panuje wielki bałagan. Eksperyment z tym, żeby premier był ministrem cyfryzacji, w obecnej dobie, kiedy nowoczesność, informatyzacja, cyfryzacja, stają się ważnym kołem zamachowym gospodarki, był po prostu idiotyczny - stwierdził.
- Rozumiem, że w tej rozpaczy i w związku z tym, że nie ma pomysłu, jak zarządzać resortem cyfryzacji, wrócił Janusz Cieszyński - dodał Grabiec.
CZYTAJ WIĘCEJ: Janusz, co się procedurom nie kłaniał
Szczerba: to się w głowie nie mieści
Michał Szczerba z Koalicji Obywatelskiej ocenił, że "to przykład bezprawia, bezczelności i bezkarności". - Przecież w sprawie ministra Cieszyńskiego toczą się sprawy w prokuraturze. Dwa zawiadomienia w jego sprawie złożyła Najwyższa Izba Kontroli. Nasze zawiadomienie z posłem (Dariuszem) Jońskim jest cały czas w biegu - mówił.
- To jest osoba, która jest problematyczna. To najbardziej łagodne słowo, jakiego jestem w stanie użyć. A mimo to awansuje w strukturach rządu - wskazywał poseł.
Jak mówił, "to się w głowie nie mieści". - PiS wie, że przegrana jest na wyciągnięcie ręki i stawia na ludzi, którzy są obciążeni, są z rysą, są kłopotliwi, a być może niedługo będą mieli zarzuty - dodał.
Trela: facet nie rozliczył się z afery respiratorowej
Tomasz Trela z Lewicy stwierdził, że Cieszyński "to bliski człowiek premiera Mateusza Morawieckiego". - Myślę, że Morawiecki postawił twarde warunki Kaczyńskiemu: "muszę mieć swój polityczny sukces, poświęciłem Dworczyka, chcę Cieszyńskiego" - powiedział.
- I robi to, bo wie, że do wyborów jest sześć miesięcy i chce rozładować napięcia wewnątrz. A opinia o Cieszyńskim jest taka, że facet nie rozliczył się z afery respiratorowej. Minęło kilkanaście miesięcy, a on awansuje na konstytucyjnego ministra. Naprawdę to wygląda bardzo źle - ocenił.
Rzecznik rządu: należy patrzeć na dokonania w obszarze cyfryzacji
Rzecznik rządu Piotr Mueller apelował, by patrzeć na "dokonania w obszarze cyfryzacji, bo za to minister jest rozliczany i za to jest doceniony".
- Chociażby w zakresie programu mObywatel i innych zakresów cyfryzacji, które mają miejsce. Polska pod tym kątem ma niesamowity przyrost liczby użytkowników korzystających z usług administracji cyfrowej wielu różnych narzędzi, które powstały dzięki ministrowi Cieszyńskiemu i jego zespołowi. Dlatego pan premier docenia tę pracę - mówił na konferencji.
CZYTAJ WIĘCEJ: Janusz Cieszyński, kim jest nowy minister cyfryzacji
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Rafał Guz/PAP