Był człowiekiem odważnym, ale tej odwadze już w wolnej Polsce, w ramach działalności politycznej, towarzyszyło bardzo wiele zdrowego rozsądku, umiaru i umiejętności szukania porozumienia - tak zmarłego Jana Lityńskiego wspominał w "Faktach po Faktach" w TVN24 były prezydent Bronisław Komorowski. Lityński w latach 2010-2015 był jednym z jego doradców.
W niedzielę zmarł Jan Lityński, działacz opozycji antykomunistycznej, po 1989 roku kilkukrotnie wybierany na posła. Przez pięć lat pracował jako doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego. Miał 75 lat.
"Dla mnie to przyjaciel rewolucjonista"
Komorowski wspominał Jana Lityńskiego w "Faktach po Faktach" w TVN24.
- Dla mnie to przyjaciel rewolucjonista. Jak przystało na rewolucjonistów, z Jankiem Lityńskim poznaliśmy się w celi aresztu w Pałacu Mostowskich (siedziba stołecznej policji - red.) już w latach 70., w ramach aktywności opozycji antykomunistycznej, demokratycznej - mówił. - Potem ta znajomość zamieniła się w przyjaźń, bo na różnych etapach życia politycznego myśmy się spotykali, zarówno w opozycji w czasach PRL, jak i potem w Unii Wolności, a potem Janek był moim doradcą w czasach prezydenckich - kontynuował Komorowski.
Mówił, że "oprócz heroicznego życiorysu Janka Lityńskiego, warte przypomnienia jest to jego oblicze człowieka niesłychanie cieszącego się życiem". - Uwielbiał życie towarzyskie. Żył nie tylko polityką, ale w polityce był bardzo pryncypialny, był człowiekiem o bardzo zakorzenionych poglądach, którym pozostał wierny chyba do końca - wskazywał.
- Był człowiekiem odważnym, ale tej odwadze już w wolnej Polsce, w ramach działalności politycznej, towarzyszyło bardzo wiele zdrowego rozsądku, umiaru i umiejętności szukania porozumienia, co było konieczne w tamach polityki demokratycznej - powiedział były prezydent.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24