Jakub Kwieciński i Dawid Mycek formalnie są małżeństwem od 2017 roku. Ale nie w świetle polskiego prawa. Ślub wzięli na Maderze. Sprawa prawnej rejestracji ich związku czeka w sądzie. - Nawet jeżeli Naczelny Sąd Administracyjny podejmie niekorzystną dla nas decyzję, to myślę, że jest to kwestia kilku lat, kiedy takie prawa będą w Polsce dla nas normą - powiedział Kwieciński. Mycek zauważył, że ujawnianie swojej orientacji "to nie jest obecnie powód do wstydu".
Gośćmi piątkowego wydania "Tak jest" w TVN24 byli Jakub Kwieciński i Dawid Mycek, którzy w 2017 roku zawarli związek małżeński na portugalskiej Maderze. W Polsce byłoby to niemożliwe. Para mimo to złożyła prośbę do polskiego urzędu stanu cywilnego, aby ich ślub został uznany w naszym kraju.
"Jest to kwestia kilku lat, kiedy takie prawa będą w Polsce dla nas normą"
- Wszystko jest na dobrej drodze. Od czterech lat. Na razie sprawa czeka od dwóch lat na termin w Naczelnym Sądzie Administracyjnym - opowiadał Kwieciński. Jak przypomniano w programie, niższe instancje odrzuciły sprawę. Mimo to Kwieciński zapewnił, że para "jest dobrej myśli". - Nawet jeżeli Naczelny Sąd Administracyjny podejmie niekorzystną dla nas decyzję, to myślę, że jest to kwestia kilku lat, kiedy takie prawa będą w Polsce dla nas normą - ocenił.
Dawid Mycek wspomniał, że para usłyszała w sądzie, iż artykuł 18 konstytucji nie wyklucza małżeństw jednopłciowych. - To nie kwestia zmiany konstytucji, wystarczy zwykła ustawa - dopowiedział Kwieciński. Podsumował, że optymizmem napawa ich także to, jak zmienia się sytuacja w Polsce.
Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej.
"Jak robisz zło, czasami nieświadomie czynisz dobro. To właśnie robi pan Jarosław Kaczyński"
Prowadzący program Andrzej Morozowski zapytał, czy od czasu ślubu postrzeganie małżeństw homoseksualnych w Polsce się zmieniło.
- Uważam, że zmieniło się na lepsze, wbrew pozorom, ponieważ Jarosław Kaczyński jest naszym sprzymierzeńcem, jakiego nie mieliśmy od wielu, wielu lat - odpowiedział Kwieciński. - To jest najlepszy przykład, że jak robisz zło, to czasami nieświadomie czynisz dobro. To właśnie robi pan Jarosław Kaczyński - dodał.
Dawid Mycek wyjaśnił, że "ludzie obecnie chcą manifestować swoją orientację". - To nie jest obecnie powód do wstydu, jest coraz więcej coming outów - zwrócił uwagę.
W programie przypomniano temat tak zwanych stref wolnych od LGBT. - Byliśmy w Łowiczu, w Chocianowie, w Białej Podlaskiej - wymienił Kwieciński.
Mycek wrócił do sytuacji z wiosny ubiegłego roku. - Zrobiliśmy taką akcję i rozdawaliśmy tęczowe maski. Stwierdziliśmy, że nie idziemy na łatwiznę, więc jedziemy do strefy wolnej od LGBT. Byliśmy w miejscowości Mordy, Trzebieszów i Białej Podlaskiej - opisał.
Kwieciński dodał, że rozdając maski tłumaczyli, że tęczowe kolory wskazują między innymi na równość i tolerancję. - Paradoksalnie, nawet w tych strefach wolnych od LGBT większość ludzi brała te maseczki - powiedział.
ZOBACZ MATERIAŁ Z 2018 ROKU: Jakub i Dawid walczą o rejestrację własnego ślubu
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24