Następcą Jacka Siewiery na stanowisku szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego powinien zostać człowiek koncyliacyjny, który będzie potrafił dogadać się z partnerami Polski na świecie, a także będzie umiał wznieść się ponad bieżącą politykę - ocenił generał Roman Polko. Zdaniem byłego szefa BBN i byłego wiceszefa MON, generała Stanisława Kozieja, Siewiera "doskonale spisywał się w roli łącznika między prezydentem i rządem w dziedzinie bezpieczeństwa narodowego".
Szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka poinformowała w sobotę, że szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera złożył na ręce prezydenta Andrzeja Dudy rezygnację ze sprawowanej funkcji. Dodała, że powodem tej decyzji są plany osobiste ministra. Potwierdziła tym samym nasze informacje z piątku.
Generał Polko: działalność BBN polegała na "stabilizowaniu emocji"
Zdaniem generała Romana Polko rezygnacja Siewiery nie jest decyzją nagłą i z pewnością została uzgodniona z prezydentem Andrzejem Dudą i odpowiednio przygotowana.
Podkreślił, że dotychczasowa działalność BBN polegała na "stabilizowaniu emocji". - W kwestii bezpieczeństwa Jacek Siewiera potrafił pozytywnie współdziałać z rządem, rozbrajać miny związane z rakietą, która wleciała na terytorium Polski, tak żeby nie było wendety na generałach - ocenił.
Według generała dotychczasowa linia BBN jest dobra i powinna być kontynuowana przez następców Siewiery. Polko powiedział, że nowym szefem BBN powinien być ktoś "koncyliacyjny", kto będzie potrafił dogadać się z partnerami Polski w Europie i na świecie, a także będzie umiał "wznieść się ponad bieżącą politykę".
- Jacek Siewiera tak właśnie działał. Potrafił dogadać się także z osobami, które były w kontrze do prezydenta Dudy - stwierdził Polko.
Jak dodał, Siewiera utrzymywał dobre relacje między innymi z ministrem obrony narodowej Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, co przekładało się na wypracowywanie wspólnych kierunków działania w dziedzinie obronności przez prezydenta Andrzeja Dudę i szefa MON.
Przed jakimi wyzwaniami stanie następca Siewiery?
Generał przypomniał, że wśród dokonań Siewiery wymienić należy między innymi sprawną organizację ewakuacji z Syrii czy utrzymywanie dobrych relacji z administracją prezydenta USA.
- Jednym z największych dokonań ustępującego szefa BBN jest reakcja na wybuch wojny w Ukrainie. Chodzi mi przede wszystkim o utrzymanie relacji polsko-ukraińskich na dobrym poziomie i budowanie świadomości, że pomimo różnego rodzaju zaszłości między naszymi narodami kluczowa jest świadomość, iż bez wolnej i niepodległej Ukrainy nie będzie wolnej i niepodległej Polski - mówił.
Polko wskazał, że najpilniejszym wyzwaniem, przed którym stanie następca Siewiery, będzie dopilnowanie, by pół roku polskiej prezydencji w Unii Europejskiej zostało dobrze wykorzystane. - Musimy mówić jednym głosem, by przekonać Europę do działań, które będą służyły bezpieczeństwu północno-wschodniej flanki NATO - zastrzegł.
Kolejnym wyzwaniem będzie - zdaniem eksperta - dogadanie się z nową administracją prezydenta Donalda Trumpa. - To będzie bardzo trudne. W otoczeniu Trumpa są nowi ministrowie i doradcy, zadaniem szefa BBN będzie zbudowanie tych relacji od podstaw - mówił.
Generał Koziej: Siewiera doskonale spisywał się w roli łącznika
Były szef BBN i były wiceszef MON, generał Stanisław Koziej komentując rezygnację Siewiery przypomniał, że dobiega końca druga kadencja prezydenta Dudy, więc "w sposób naturalny" jego pracownicy myślą o przyszłości.
- Pan minister Siewiera jest jeszcze młodym człowiekiem. Wszystko przed nim, więc zapewne ma jakieś plany. Jak powiedziała szefowa Kancelarii Prezydenta, jego rezygnacja została uzgodniona z panem prezydentem. Od samego pana ministra już jakiś czas temu słyszeliśmy, że jego plany na przyszłość wiążą się ze skorzystaniem ze stypendium w Oksfordzie - powiedział.
Generał wyraził dumę, że wśród jego następców na stanowisku szefa BBN znalazł się Siewiera. - On doskonale radził sobie z kierowaniem tą ważną instytucją, jaką jest działające przy prezydencie Biuro Bezpieczeństwa Narodowego. Tym bardziej, że przyszło mu pracować w niełatwym czasie kohabitacji prezydencko-rządowej. Doskonale spisywał się w roli łącznika między prezydentem i rządem w dziedzinie bezpieczeństwa narodowego - ocenił. - Reasumując, bardzo wysoko oceniam jego pracę. Sądzę, że w przyszłości też jeszcze da o sobie znać jako dobry pracownik w różnych rolach - dodał.
Koziej o zachowaniu tradycji współpracy BBN z MON
Wśród ważnych osiągnięć Siewiery były szef BBN wskazał rekomendacje prezydenta w sprawie przygotowania nowej Strategii Bezpieczeństwa Narodowego. - Te rekomendacje prezydent skierował do rządu w ubiegłym roku. Na ich podstawie rząd przygotowuje w tej chwili propozycje nowej Strategii Bezpieczeństwa Narodowego" - dodał. Koziej pozytywnie ocenił również przygotowywane przez Siewierę projekty ustaw w zakresie doskonalenia systemu kierowania bezpieczeństwem narodowym, obronnością, siłami zbrojnymi.
- Potrafił zorganizować pracę w dobrej współpracy z MON. Kiedy sam byłem szefem BBN, razem z ówczesnym ministrem obrony narodowej Tomaszem Siemoniakiem wprowadziliśmy taką tradycję, że spotykaliśmy się co tydzień i uzgadnialiśmy, konsultowaliśmy różne sprawy. Zachowanie tradycji współpracy BBN z MON w wykonaniu ministra Siewiery bardzo mi się podoba - podsumował.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Marek/PAP